Gatunek to nie wszystko.
Najważniejszy jest wybór konkretnego osobnika.
Otrzymuję setki próśb o pomoc w
wyborze gatunku papugi. Ma być dobrym naśladowcą, mieć odpowiednie wymiary i
kosztować nie więcej niż... Inni
proszą o wybór najlepszej papugi dla dziecka. O dziecku, najczęściej nic nie
piszą, a przecież, zupełnie inne są relacje z papugą 3-letniego dziecka, a
zupełnie inne - kilkunastoletniego. Oto, fragment innego listu: „ … mam dużo
miejsca, więc może być duża. Cena nie gra roli”. Jeśli, rzeczywiście, nie gra
roli, to powinienem polecić arę hiacyntową, która będzie najlepszym pupilem,
ale kosztuje równowartość dobrej klasy samochodu… Inny list: „Ptak, jaki byłby
mi potrzebny, to taki, który nie produkuje zbyt dużo hałasu, gdy będę rozmawiał
przez telefon”. A, tymczasem, hałaśliwość ptaka jest związana głównie ze
sposobem jego wychowania, a w mniejszym stopniu zależy od gatunku. Albo: „Powinna
znosić przytulanie i głaskanie”. Najlepsze „przytulanki” to kakadu. Ale, jeśli
pytający zakupi starszą kakadu z wolierowego stada, to może się zdarzyć, że nigdy
nie pozwoli mu się nawet dotknąć.
Niektórzy opisują bardzo dokładnie
ich sytuację rodzinną, warunki domowe i styl życia. To jednak wszystko za mało,
aby w sposób odpowiedzialny coś zasugerować. Najlepsza jest w tym celu dłuższa,
bezpośrednia rozmowa, z której mogę dowiedzieć się o sprawach, których przyszły
opiekun sobie nawet nie uświadamia. Poza tym, wybór papugi, to nie tylko wybór
gatunku, ale i wybór konkretnego osobnika. Trzeba wiedzieć, jak został
wykarmiony i wychowany i, jak należy z nim postępować, aby nie przysparzał
później kłopotów w rodzinie. Chętnie doradzam wybór papugi, jeśli np.
potencjalny nabywca umówi się ze mną na spotkanie w Sklepie z Papugami.
Wtedy, mogę wypytać go o jego sytuację życiową i warunki, jakie może zapewnić
papudze i, jednocześnie, zasugerować wybór konkretnego osobnika spośród
aktualnej oferty papug w sklepie, bo te zawsze wszystkie doskonale znam. Znam
ich dokładny wiek, wiem jak zostały wychowane, mogę określić ich cechy
osobnicze i, mogę wyobrazić sobie, jak będą funkcjonować w konkretnej rodzinie.
Polecając komuś gatunek „na odległość”, można „trafić w
dziesiątkę” i, rzeczywiście, papuga spełni oczekiwania nabywcy. Ale może też
być zupełnie odwrotnie, jeśli ktoś niedoświadczony zakupi ptaka poleconego
przeze mnie gatunku, ale nieodpowiednio wychowanego. Tymczasem, ja nie mam już
wpływu na wybór konkretnego osobnika. Jeśli ktoś zakupi np. 3-miesięczną,
ręcznie wykarmioną amazonkę i w odpowiedni sposób ją wychowa, mogę generalnie
określić, czego można się po niej spodziewać. Często, jednak, kierując się
różnymi względami (głównie finansowymi), nabywany jest ptak starszy, taki,
który przebywał już przez pewien czas z innymi ptakami w papuzim stadzie lub
tzw. papuga „drugiej ręki”, której poprzedni właściciel musiał się pozbyć, gdyż
była zbyt hałaśliwa.
Przeczytaj też: "Matematyka a zakup papugi", "Papuga z drugiej ręki" i
"Nie kupuj papugi z woliery" lub zobacz film:
Przeczytaj też: "Matematyka a zakup papugi", "Papuga z drugiej ręki" i
"Nie kupuj papugi z woliery" lub zobacz film:
Ogromną rolę odgrywa nie tylko fakt, co się działo z ptakiem wykarmionym przez naturalnych rodziców, zanim trafił on do naszego domu, tj, czy przebywał w wielopokoleniowej wolierze, czy został odseparowany od stada. Ale ważne jest też jak był "przechowywany" przed sprzedażą ptak ręcznie wykarmiony, tj. czy wrócił do stada lub czy uczył się zachowań społecznych w grupie rówieśników lub też, czy przebywał w kompletnej izolacji, aby zachować piękne upierzenie. O tym, jakie papugi należy wybrać na domowych pupili dowiesz się też z filmu "Sklep z Papugami - jedyny taki".
W związku z zakazem importu papug do Unii Europejskiej z ich naturalnych środowisk, a jednocześnie wzmożonym popytem na nie, hodowcy ostatnio stosują sztuczne wykarmianie papug nie tylko na domowych pupili, ale także po to, żeby użyć je następnie w hodowli. Dzięki sztucznej inkubacji jaj i wykarmianiu piskląt osiągają więcej przychówku, który mogą sprzedać nie tylko jako papugi do towarzystwa, ale też jako ptaki do hodowli. Ale, żeby ręcznie wykarmione osobniki nadawały się do hodowli, muszą "zdziczeć" w stadzie. Muszą nabrać tam odpowiednich nawyków, które pozwolą im w tym stadzie przetrwać. Następnie hodowcy selekcjonują te, które najlepiej nadają się do hodowli, a pozostałe sprzedają. Jeśli nabędziesz takiego osobnika, który był co prawda ręcznie wykarmiony i nie czuje obaw przed ludźmi, ale nabrał stadnych nawyków, które dyskwalifikują go jako domowego pupila, to taka papuga może być nawet niebezpieczna. Zjawisko to wyjaśnia film "Czy papugi są niebezpieczne".
Trzeba się też liczyć z tym, że powstające ostatnio jak "grzyby po deszczu" papugarnie też będą oferować niedługo na sprzedaż papugi, które zdziczały w papugarnianych stadach i nie nadają się już do obcowania z odwiedzającymi. Obejrzyj film "Papugarnia na Alasce" z którego dowiesz się, jaka jest natura papug z papugarni.
Ostatnio, plagą jest też masowe oferowanie przez hodowców
papug do samodzielnego wykarmiania. Nabywca kupuje papugę, którą musi karmić jeszcze
przez kilka tygodni, a w tym czasie, jak przekonuje hodowca, nawiązuje ona
bliższe relacje z opiekunami. Nic bardziej mylnego! Taki ptak to „bomba z
opóźnionym zapłonem”! Nawiązywanie relacji w tak wczesnym wieku pisklęcia
spowoduje w przyszłości poważne problemy emocjonalne naszego pupila. Przeczytaj artykuł": "Nie gwałćmy papuziej natury - czyli prawidlowy ręczny wychów" lub zobacz filmy:
Ogromną rolę odgrywa też sposób postępowania z pupilem w początkowym okresie. Sprzedawca powinien dokładnie poinstruować nabywcę i okazać mu wszelką możliwą pomoc także po zakupie. Bowiem, błędy popełnione w tym czasie, będą miały wpływ na całe późniejsze życie papugi. Często, nie będzie można już ich naprawić lub ich naprawienie będzie wymagało dużo czasu i sporego doświadczenia. Dlatego, jeśli mamy zastrzeżenia, co do fachowości sprzedawcy, lepiej zrezygnujmy z zakupu u niego. Ogromne znaczenie ma, aby mieć pewność, że w miejscu nabycia ptaka zawsze uzyskamy w przyszłości wszelką pomoc w rozwiązywaniu ewentualnych problemów.
Bardzo często moje porady „na odległość” dotyczące np.
oswajania papug są też nieskuteczne, ponieważ wielu nabywców zostało oszukanych
przez sprzedawców, co do wieku ptaków. W przypadku większości gatunków, jeśli
przekroczony zostanie pewien wiek, nie nadają się one już na domowych pupili.
Na nic zdają się też wszelkie rady, gdy papuga przebywa w nieodpowiedniej lub
źle usytuowanej klatce. Wielokrotnie przekonałem się, że pojęcie „duża klatka”
może mieć różne, niekiedy zupełnie odmienne znaczenie. Na stan psychiczny papug
w ogromnym stopniu ma wpływ miejsce jej przebywania w mieszkaniu. Ustawiona w
nieodpowiednim miejscu klatka wywołuje niepożądane przez nas zachowania papugi.
I, nawet, prawidłowo wychowany ptak, w takiej sytuacji, stanie się, w krótkim
czasie, nie do zniesienia.
Czasem jestem bezradny, gdy pisząca do mnie osoba,
przedstawia swój problem w kilku lakonicznych zdaniach, a ja, aby coś radzić
musiałbym napisać tekst o objętości sporej broszury, w którym musiałbym omówić
wszelkie możliwe warianty. Tymczasem, nawet krótka rozmowa pozwoliłaby na
określenie istoty problemu. Często, bowiem, pewne, z punktu widzenia osoby
mniej doświadczonej, mało istotne detale, stanowią klucz do jego rozwiązania.
Napisanie krótkiego maila z zapytaniem, „jaki gatunek
wybrać”, a następnie udanie się z uzyskaną w ten sposób propozycją do
pierwszego napotkanego hodowcy czy sklepu zoologicznego i zakupienie osobnika
tego gatunku, o którym nic nie wiemy to, moim zdaniem, „droga na skróty”. Wiele
z papug będzie, być może, towarzyszyć nam do końca życia. Myślę, więc, że warto
ponieść nieco więcej wysiłku, aby dokonać satysfakcjonującego wyboru.
Nie wymagajcie, więc, Państwo ode mnie, abym w sposób
odpowiedzialny polecał wybór określonego gatunku, nie mając żadnego wpływu na
wybór określonego osobnika. Dlatego, proszę, nie piszcie Państwo do mnie listów z prośbą
o wybór gatunku papugi. Generalne cechy najbardziej popularnych gatunków
opisałem już w moich artykułach i filmach w papuziej Telewizji. Żadna z odpowiedzi, których mógłbym udzielić
nie byłaby ani rzetelna ani uczciwa. W zgodzie z własnym sumieniem mogę jedynie
podczas interaktywnej rozmowy polecić konkretną (!!!) papugę, na której temat posiadam
rzetelne informacje. Wtedy mogę też określić, jak należy z nią postępować, by
wkomponowała się w rodzinę i, żeby wzajemne kontakty człowieka i zwierzęcia
dawały obu stronom wiele radości.
Więc dopiero po tej dawce wiedzy przeczytaj artykuł: : "Jaki gatunek wybrać?" i zobacz filmy o tym, jaki gatunek papugi wybrać dla dziecka czy w ogóle dla początkującego:
Więc dopiero po tej dawce wiedzy przeczytaj artykuł: : "Jaki gatunek wybrać?" i zobacz filmy o tym, jaki gatunek papugi wybrać dla dziecka czy w ogóle dla początkującego:
Proszę pana czy jakby kupić ręcznie karmioną konurę patagońską to czy straciła by swoje niektóre głośne krzyki ??
OdpowiedzUsuńDecydującą rolę, jeśli chodzi o głośność odgrywają: wybór odpowiednio wykarmionej papugi i jej późniejsze wychowanie.
UsuńMusi pochodzić ona z takiego źródła, gdzie została prawidłowo wykarmiona. Ręcznie karmione papugi, przebywające w izolacji od stada, nie przyswajają sobie dźwięków wydawanych przez ich pobratymców, lecz dźwięki z otoczenia człowieka. Papugi, które, choćby krótko, przebywały w wolierach, nie nadają się już na domowego pupila. Podobnie jest z tymi, które, jeszcze przed uzyskaniem samodzielności, zaczęły nawiązywać relacje z ludźmi. W okresie wykarmiania jest za wcześnie na przyswajanie przez ptaki takich bodźców z otoczenia.
Podobnie, jak w przypadku innych papug, “głośność” zależy też od wychowania. Odpowiednie wychowanie między trzecim a dziesiątym miesiącem życia będzie miało największy wpływ na zachowanie konury patagońskiej w przyszłości.
Jest to wspaniała papuga, ale wymaga, aby opiekunowie poświęcali jej codziennie dużo czasu. Źle znosi samotność.
Witam,
UsuńJestesmy w posiadaniu Aleksandretty wielkiej - Nepalskiej jest to samiczka recznie wykarmiona.w wieku 3 lat i paru miesiecy. Moge powiedziec ze roznie bywa co do zachowania papugi jest bardzo terytorialna co do swojej klatki nie pozwala za duzo przy niej robic nawet jest w stanie ugryzc, ale jak jest ze tak powiem na wolnosci to jest juz inna przylatuje, siedzi na ramieniu czy tez glowie, caluje i da sie glaskac (tylko mi sie daje ) ale to tez zalerzy od jej nastroju i ochoty:-), ale do rzeczy jest bardzo chalasliwa i nic nie umiemy z tym zrobic naprawde potrzebujemy pomocy w tej kwesti mieszkamy w domu siasiedzi juz sie skarza na jej krzyki- wrzaski jest tak glosna ze na koncu ulicy ja slychac jedyny sposob ktory pomaga jest to nakrycie klatki ale tez nie do konca, czasami dalej potrafi krzyczec,nie chcemy jej tak zakrywac bo wydaje nam sie ze jest to bardzo nie humanitarne wobec papugi by byla zakrywana w dzien,krzyki moga trwac do godziny lub dluzej. Staramy sie poswiecac tyle czasu ile mozemy ale roznie to bywa, prosze o pomoc.Krzyk jest tak frustrujacy i wykanczajacy ze myslimy ostatnio nawet o oddaniu ptaka, a tego naprawde nie chcemy robic, jestesmy do niej przywiazani i traktujemy ja jak czlonka rodziny. nie wiemy co ja tak doprowadza do takiego stanu jak jestemy kolo klatki i zwracamy na siebie uwage ona dalej swoje czyli krzyk!
Prosze o porade jak mozemy uspokoic papuge.
Witam Pana, byłem w Waszym sklepie około 3 tygodni temu kupić karme dla Żaka. Może mnie Pan pamięta. Mieszkam na codzień w Austrii. Pokazywał mi Pan na przykładzie Ary,co robić , żeby siedziała na kolanach, ale nieważne.;) Piszę, ponieważ po przeczytaniu ostatnio kilku artykułów, myślę, że i ja zostałem oszukany. Dlaczego? Jak to możliwe, że w tej "profesjonalnej bratysławskiej hodowli" właściecielka miała 9 młodych Żaków? Nie była to woliera, lecz wielki pokój z zabawkami itp itd..pierwszy zakup, brak doświadczenia i nie pomyślałem o tym na początku.. do tego tylko test dna, bez testu PBFD!!..Gdy zadzwoniłem później o test..zbulwersowała sie i stwierdziła, ze ona to robi 40lat już i jakby sprzedała chorego ptaka, to narazi swoją opinie..I tak, Żaki ma teraz 6miesiecy prawie 7..gubi ostatnio wiele puszków..i od 2tyg zaczął drapać sie po głowie..co robić? czy to normalne? 2 problem..mieszkam w Austrii i tu trzymanie pojedyncze jest zabronione. i trafiła się ogarnięta sąsiadka i zadzwoniła. Miałem wizytę ..i dostałem czas na zakup drugiego ptaka albo przyjdą i zabiorą mojego..to jest Austria...:/ i tu mam pytanie..Czy jeżeli w tym wieku dokupie drugiego recznie dokarmionego ptaka zaakceptuja sie one? Czy dwa żaki w mieszkaniu będą bardzo uciążliwe?inaczej, czy będą bardzo głośne? czy po prostu powinienem przygotować dla nich pokój? nie chcę rozstawać sie z ptakiem,zdaję sobie sprawe, że nawet jak ptaki sie zaakceptują moga nie być już tak ze mną zżyte..ale mimo to, sprawia mi ogromną radość obcowanie z nimi..ale czy po prostu jest możliwe trzymaine pary żaków w mieszkaniu...czy to też kwestia wychowania? Na koniec chciałbym dodać, że na portalach niemieckich pełno jest filmów, gdzie ludzie mają 2 żaki i sa naprawde oswojone więc jednak wszystko jest możliwe..Proszę o obiektywną odpowiedź..dziękuje i pozdrawiam..Eryk
OdpowiedzUsuńTrudno mi, mając niewiele informacji, wypowiadać się na temat tej słowackiej hodowli. W hodowlach, które można określić mianem prawdziwie profesjonalnych, pisklęta, do czasu osiągnięcia samodzielności, trzymane są w izolacji od otoczenia, w specjalnych boksach z kontrolowaną temperaturą i wilgotnością. Dopiero po 12 tygodniu życia przenosi się je do wspólnych pomieszczeń. Wcześniejsze “socjalizowanie” nieprzygotowanych do tego psychicznie papug, powoduje okaleczenie ich psychiki. W późniejszym okresie z takimi ptakami są różnego rodzaju problemy związane z ich neurastenicznym zachowaniem. Taka praktyka jest jednak, niestety, powszechna, ponieważ dla wielu hodowców priorytetem jest możliwie najszybsza sprzedaż papugi. Co do braku testu PBFD, to zarażone tym wirusem młode papugi zwykle nie dożywają 6 miesiąca życia. Jeśli jednak zdecyduje się Pan na zakup drugiej papugi, na wszelki wypadek można wykonać test. Wypadanie piór puchowych jest normalne. Podobnie jak drapanie się po głowie. Problem jest, gdy na ciele ptaka pojawiają się obszary pozbawione upierzenia. Może to wtedy wskazywać na samookaleczanie (tzw. skubanie się), co ma podłoże psychiczne lub na zmiany chorobowe. Częstą przyczyną podobnych objawów jest zbyt niska wilgotność powietrza w pomieszczeniu. Zastosowanie nawilżacza lub postawienie naczynia z wodą o dużej powierzchni parowania zwykle rozwiązuje problem. Ponadto, żako, jeśli nie zażywają kąpieli w zainstalowanych w ich wolierach kąpielówkach, wymagają częstego (kilka razy w tygodniu) intensywnego zraszania ich upierzenia wodą.
UsuńŻako to papugi wyjątkowo źle znoszące pobyt w samotności. Dokupienie partnera zwykle rozwiązuje problem. Umiejętnie połączone, powinny się szybko zaakceptować. W przypadku tego gatunku, oba ptaki, do czasu osiągnięcia dojrzałości, będą nadal związane z opiekunem, choć może w stopniu nieco mniejszym, niż trzymane pojedynczo. Po kilku latach, nawet, jeśli będą tej samej płci, zaczną przejawiać wobec siebie zachowania lęgowe i wtedy będą zajmować się już wyłącznie sobą. Na pytanie o hałaśliwość dwóch papug, nie potrafię odpowiedzieć. Nie miałem możliwości bezpośredniej obserwacji Pańskiego żako. O ewentualnej nowej, obaj nic nie wiemy. Nie sposób przewidzieć, jak będzie. Zwykle para jest znacznie mniej głośna niż pojedyncza papuga, zwłaszcza, jeśli jej hałaśliwość spowodowana jest samotnością. Zachowania lęgowe żako zaczynają okazywać już w 2-3 roku życia, ale do lęgów przystępują zwykle dopiero w wieku 6 lat. Wtedy, też, choć nie jest to normą, mogą być bardziej “akustyczne”.
Dzień dobry, wacham sie nad wyborem aleksandretty a rudosterki. oglądałam filmik na pańskim blogu ze ta konura lubi sie bawic przytulac i ma dobre zdolności naśladowcze,a jak to jest w przypadku aleksandrett czy są to indywidualistki mniej skore do zabawy?
OdpowiedzUsuńWiele zależy od właściwego wychowania i rodzaju relacji z opiekunem. Nabywając jakąś rudosterkę ręcznie wykarmioną, można być pewnym, że będzie doskonałym ptakiem do towarzystwa, a taka sama, ale wychowana w stadzie lub mająca już kilku opiekunów, może zniechęcić, nawet najbardziej wyrozumiałe osoby, do posiadania papug. Zakładając, że oba ptaki będą właściwie wychowane i zostaną nawiązane odpowiednie relacje z opiekunem, prawdopodobnie, rudosterki będą bardziej chętne do bliskich relacji z ludźmi. Aleksandretty nie są typowymi “przytulankami” i zwykle zachowują pewien dystans, nawet wobec osób, z którymi są bardzo zaprzyjaźnione.
UsuńDzień Dobry! Podobnie jak większość odwiedzających również jestem zainteresowana zakupem gadającego pupila. Początkowo - zanim szerzej zapoznałam się z opiniami prezentowanymi chociażby na Państwa stronie - wybór padł na żako. Odstrasza mnie jednak trochę charakter tej papugi. Chciałabym bowiem, aby ptak akceptował wszystkich domowników (dwie dorosłe osoby) i nawet dla osoby, której nie traktuje jako swojego opiekuna był łagodny. Nie ukrywam też, że zależy mi na tym, aby ptak miał dość spore możliwości naśladowcze. Ostatecznie po lekturze dość sporej ilości opinii waham się pomiędzy wyborem którejś z amazonek a lory wielkiej. O ile o amazonkach wypowiada się Pan dość sporo o tyle bardzo mało informacji na Pańskim blogu spotkać można odnośnie zachowania lory wielkiej (oczywiście chodzi mi o ręcznie wykarmionego, młodziutkiego samczyka). Będę wdzięczna za kilka szerszych informacji o tym ptaku.
OdpowiedzUsuńZdolności naśladowcze lor są, zwykle, gorsze niż większości amazonek. Ręcznie wychowane samce nawiązują bliskie relacje z opiekunami, ale nie są to to typowe “przytulanki” i zwykle zachowują pewien dystans. Lory są też bardzo “terytorialne” i na swoim zaanektowanym obszarze nie tolerują osób i zwierząt, których uważają za obcych. Są wrażliwe na niedobory witaminy A i dlatego muszą mieć odpowiednią dietę. Należy im też zapewnić odpowiednią wilgotność powietrza, gdyż zbyt mała lub za wysoka odbija się niekorzystnie na ich zdrowiu.
UsuńWitam pana,moja córka lat 12 marzy o papudze jak pan myśli czy bardziej nada się dla niej afrykanka senegalska czy papużka falista(to będzie pierwsza papuga w naszym domu)?
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli zapozna się Pan/i z treścią artykułu "Wybór papugi - gatunek to nie wszystko", to moja odpowiedź będzie zbędna. Musiałbym tu zacytować Panu/i treść artykułu.
UsuńWitam chciałbym mieć gadającego przyjaciela który nie kosztuje więcej niż 400 złotych. Wybór padł na rudosterkę zielonolicą i mam pytanie jak gdy znajdzie się już u mnie w domu to czy jest skuteczny sposób aby szybko wykorzenić z jej natury głośne krzyki? Bardzo proszę o odpowieź.
OdpowiedzUsuńStara, mądra maksyma mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Jako papuga do towarzystwa najlepiej nadaje się ręcznie wykarmiona. Wtedy nie trzeba "wykorzeniać jej głośnych krzyków", bo tylko papugi wychowane w stadzie nabywają naturalne dźwięki przynależne danemu gatunkowi. Jeśli papuga jest głośna i wymaga podejmowania działań, by pozbawić ją niepożądanych nawyków, lepiej zrezygnować z jej kupna. Nie jest to bowiem łatwe.
UsuńO tej porze roku można bez problemu nabyć odpowiedniego ptaka, który nie nabył jeszcze niepożądanych dla nas nawyków i wtedy tylko od nas (czyli od tego, jak go wychowamy) zależy, czy będzie to miły domowy pupil, czy rozwrzeszczany terrorysta. Jeśli przed zakupem uważa Pani, że będzie musiała "wykorzeniać jej głośne krzyki", to mogę sugerować jedynie odstąpienie od zakupu lub, jeśli już kupiła Pani taką papugę, to mogę zalecić tylko ogólne sposoby postępowania opisane na blogu. Bez jakichkolwiek bliższych informacji o papudze, tj. bez wiedzy o jej wieku, tego czy została ręcznie wykarmiona, czy spędziła jakąś część życia wśród innych papug w wolierze itp., nie potrafię niczego radzić. Papugi, podobnie jak ludzie, mają psychikę ukształtowaną w toku dotychczasowych doświadczeń i z każdą należy postępować indywidualnie.
Witam, od równo 10 lat otaczam się papugami, najpierw były to 2 rozelle nieoswojone, w między czasie para falistych, a teraz jestem posiadaczką oswojonej Mnichy nizinnej, problem w tym, że wybrała sobie na właściciela mnie a resztę domowników niestety atakuje i dziobie. Dlatego zaczęłam zastanawiać sie nad kupnem większej papugi, która nadawałaby sie na przyjaciela rodziny zarówno dla dzieci 12sto letnich jak i dla reszty domowników. Zatrzymałam sie na etapie Lory Wielkiej(samca) lub Amazonek, a jeśli Amazonki to który gatunek?
OdpowiedzUsuńZależy mi na tym, żeby papuga nie "wybierała" sobie właściciela ale żeby była przyjazna i kochająca dla wszystkich, a przy tym gadała.
Dziękuję za odpowiedź
Na to, kogo papuga sobie wybierze jako partnera, mamy bardzo ograniczony wpływ. To domownicy muszą zabiegać o jej względy, ale rezultat tych zabiegów nie zawsze jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. Ponadto, ręcznie wychowane papugi, które wybrały sobie kogoś na swego partnera, zawsze w czasie, w którym przypada ich okres lęgowy, będą bardziej zaborcze i zazdrosne o tę osobę. Przedstawiciel każdego z wymienionych gatunków może być świetnym, łagodnym pupilem, ale powinien to być ptak odpowiednio ręcznie wykarmiony i we właściwy sposób wychowany. Absolutnie nie może to być papuga, która trafiła do rodziny jako niesamodzielny pisklak i, przed usamodzielnieniem się, miała kontakty z wieloma osobami. Radziłbym, więc, przy wyborze papugi, w mniejszym stopniu kierować się jej gatunkiem, a dołożyć starań, aby spełniała ona kryteria właściwego wychowania.
UsuńZawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć. Żadna papuga nie zaczyna się tak zachowywać bez przyczyny. Prawdopodobnie, w wyniku popełnionych błędów wychowawczych, nabrała niewłaściwych nawyków, z którymi walka będzie długa, a ostateczny rezultat niepewny. To już dorosły ptak, który prawdopodobnie wyrastał w przekonaniu, że swoim głośnym zachowaniem jest w stanie wymusić, korzystne dla niego, zachowania opiekunów. To nie stało się z dnia na dzień. Zwykle na początku papuga reaguje wrzaskiem, gdy opiekun zniknie, choć na chwilę, z jej pola widzenia. Jeśli on wtedy szybko wróci, jest przekonana, że spowodowała to swoim zachowaniem. W podobny sposób “wymusza” zabawę, przysmak, wypuszczenie z klatki itp.. Jedyne co mogę zasugerować to zapoznanie się z tekstem http://papuziblog.blogspot.com/2011/03/czy-i-jak-karac.html. Może opisane tam sposoby postępowania pomogą. Nie nastąpi to, jednak, szybko. Kuracja jest spóźniona co najmniej o 2 lata.
UsuńDzień dobry.Chciałam się zapytać czy jeśli chciałabym kupić papugę, to lepiej było by kupić papużkę falistą czy arę czerwoną. Mam 10 lat i nie znam się za bardzo na papugach, mam również szczurki i nie wiem czy mogły by przebywać razem z taką papugą.Prosiłabym też czy mógłby pan polecić jakiś sklep gdzie można by taką kupić.Największa cena to chyba 150-200zł
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Dla osób bez doświadczenia ara jest zdecydowanie lepszym gatunkiem, ale ich ceny są nieporównywalnie wyższe.
UsuńPanie Andrzeju.
OdpowiedzUsuńMoj Franio( rudosterka zielonolica ) ma okolo 2ch lat. Recznie wykarmiony i b.z nami szczegolnie ze mna zzyty. Kilka miesiecy temu mielismy problem,bo zaczal tylko mnie bolesnie dziobac. Atakowal moja twarz tak bardzo ,ze musielismy podciac mu lotki. Dzis juz mu odrosly i agresja przeszla,jednak od tamtej pory miewa dni lepsze i gorsze i czesto zdarza mu sie dziobnac, ale nie opuszcza mnie na krok. Franek jest moja miloscia i chce aby byl szczesliwy, jednak wszyscy pracujemy i codziennie ptak zostaje sam w domu i wtedy serce mi peka, bo wiem ,ze on cierpi. Zaczelismy myslec o kupnie kolezanki lub kolegi dla Frania. Prosze o fachowa rade, poniewaz uwazam , ze jest to bardzo powazna decyzja. Nie chce , aby on sie meczyl jak i my. Przyznam, ze wolalabym kupic dla odmiany inny gatunek i jesli to mozliwe to troszke wieksza, ale jaki bylby najbezpieczniejszy? Tak aby mogly przebywac razem w klatce. Nie chciababym mlodych wiec czy moze to byc samiec?
Jezeli ma pan jakies pytania to ja chetnie odpowiem. Zaznaczam, ze to dla mnie bardzo wazne.
Problemy z agresją spowodowane były prawdopodobnie zmianami związanymi z okresem dojrzewania. Podobne zachowania, choć o różnym natężeniu, będą pojawiały się prawdopodobnie w okresach, kiedy papuga będzie gotowa do lęgów. W tych okresach należy dać mu trochę spokoju.
UsuńWystępujące poza tymi okresami przejawy agresywnych zachowań wynikają zwykle z papuziego przeświadczenia o dominacji nad opiekunem. Podstawowe znaczenie przy przeciwdziałaniu im ma uniemożliwienie ptakowi przebywania w przestrzeni ponad głowami opiekunów. Niekorzystna jest przy tym codzienna wielogodzinna rozłąka z najbliższą osobą. W takim przypadku okazywana agresja jest formą odreagowywania stresu. Jeśli nie ma widoków na zmianę, druga papuga wydaje się najrozsądniejszym wyjściem.
Rudosterki, ze względu na ich zadziorność, trudno jest łączyć z papugami innych gatunków. W takim przypadku płeć ma znaczenie drugorzędne, ale należy wybrać papugę z gatunku łagodnych, a jednocześnie silniejszych fizycznie, aby rudosterka nie mogła zrobić jej krzywdy. Trudno mi doradzić gatunek, nie znając cech osobnika, którego Pan wybierze. Często większe znaczenie ma wybór konkretnego osobnika z danego gatunku niż sam gatunek.
Witam. Interesuje mnie bardzo zakup papugi (do 3 000zl). Nie ukrywam ze zależy mi na papudze która dobrze potrafi naśladować ludzi i zwierzęta (amazonka Żółtogardła lub żako kongo). Podoba mi sie kongijskie zako jednak.... I tu jest duuuzy problem. Pracuje, poza moja wsią. Wychodze z domu o 8 rano i wracam przed 20. I tak od poniedziałku do piątku a jako zaoczna studentka, co drugi weekend jestem w szkole i jestem w domu po 16. Brat wraca ze szkoły ok 17. W weekendy jest w domu. Mama na tygodniu wraca przed 18. Wychodzi o 8... a tata w ciagu roku na 6msc wyjeżdża do Niemiec. Podsumowując, w ciagu dnia dom jest pusty. Dlatego pisze do Pana z pytaniem czy w ogole moge sobie pozwolić na kupno jakiejś papugi? Wiem, ze zako nie wchodzi w grę. Chociaz dzwoniłam do jednego z pracownikow jednej z chodowli w Polsce i wypytalam (wydaje mi sie...) o naprawdę duzo co do zako. Mianowicie Pan z którym rozmawiałam powiedział mi ,ze duzo zależy od przyzwyczajenia papugi. Jeśli przyzwyczaje ja ze w ciagu dnia przez prawie 10 godz jest sama to ona bedzie sie dobrze czuła i bedzie ok. Oczywiscie kupując jej tuzin zabawek. Ale wlasciwie to nie mam pewności czy to jest prawda czy tylko puste słowa zeby sprzedać papugę. Ogólnie naczytałam sie na internecie o tych papugach ale wlasciwie to nie wiem czy brać to na poważnie czy moze patrzec na to przez palce. Nie chce kupowac dwóch papug bo mnie na to nie stac a poza tym wiąże sie to z większa wolierą i większymi miesięcznymi kosztami... Rownież chodzi o to, ze jest to równoznaczne z takim niepełnym oswojeniem zako (o czym tez przeczytałam na którymś z forum).
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś miesiąca poważnie mysle o kupnie papugi ale nie wiem czy w moim przypadku powinnam. Nie chce kupic papugi która sie bedzie zle czuła ze mna i bedzie sie skubala czy nawet okaleczala bo nie uśmiechają mi sie częste wizyty u weterynarza bo podobno wizyty u weterynarza od zwierząt egzotycznych sa drogie.
Jestem z woj lubelskiego i jeśli miałabym jechac do Warszawy do Pana sklepu to z pewnością ze moge cos kupic a nie po to, zeby sie utwierdzić w przekonaniu,ze dla mnie nic sie nie da wybrać. Dlatego nie ukrywam, ze mam nadzieje, ze sa gorsze przypadki a mimo to ludzie kupują papugi i sa szczęśliwi... Papuga jak i właściciele.
Chce dodać jeszcze, ze dość intensywnie mysle o wojsku. Jak wszystko pojdzie dobrze to byc moze za dwa lata cos z tego wyjdzie(teraz musze skonczyc studia a zostały mi jeszcze 3 semestry). Na początku wiadomo nie byłoby mnie w domu przez dłuższy okres czasu (poligony, cwiczenia itp. wdzien a w nocy... No napewno spanie w namiocie) a do namiotu papugi nie wezme. Na ten czas byłaby u mojej aktualnej szefowej. Moze to wojsko jest najbardziej niepasujące do papugi ale z tego względu ze te ptaki sa długowieczne, nie bede dostosowywać całego swojego życia do jednej papugi szczególnie ze musze zarabiać na utrzymanie siebie i tego ptaka.
Pozdrawiam
Z góry dziękuje.
Papugi są zwierzętami społecznymi, a więc realizującymi swoje potrzeby emocjonalne w interakcjach z innymi (mogą to być inne papugi lub ludzie). Są aktywne tylko w ciągu dnia. Jeśli przez 7 dni w tygodniu, w czasie swojej dziennej aktywności papuga będzie przebywać sama w klatce, skończy się to dla niej problemami psychicznymi. Zabawki, konieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego papugi, nie zastąpią jej kontaktów z innymi. To, co powiedział “hodowca” to wierutna bzdura w przypadku każdego gatunku papugi, a w przypadku żako jest to już bzdura absolutna. Jedynym możliwym rozwiązaniem problemu byłby zakup dwóch papug lub zaprzyjaźnienie się pojedynczej papug z jakimś innym zwierzęciem domowym. Jeśli takie rozwiązanie nie jest możliwe, radziłbym wstrzymać się z zakupem do czasu osiągnięcia stabilizacji zawodowej. W innym przypadku nabycie papugi zakończy się posiadaniem zestresowanego, okaleczonego psychicznie ptaka, z którym relacje dalekie będą od oczekiwanych.
UsuńMoże wie pan czy Mnicha nizinna ręcznie karmiona łatwo się oswaja wiem że to ponoć hałaśliwe ptaki prawda ? chce sobie ją kupić z powodu iż jest to ptak średniego wzrostu i marzy mi się bym odrabiała lekcje a ona/on siedział sobie na moim kolanie . Mam 2 papugi faliste błędem było kupno z zoologicznego nie mam sił ich oswajać widzą mnie to się cieszą tak myślę bo jest cicho wchodzę do pokoju i zaczyna się koncert ale jak podniosę rękę to z jednego na drugi kąt chciałam mieć żako ale niestety to dość duży wydatek :/
OdpowiedzUsuńTo, że papużek falistych nie udało się oswoić nie jest spowodowane miejscem ich zakupu, ale tym, że w przypadku tego gatunku, udaje się oswoić tylko bardzo młodą papugę, trzymaną pojedynczo. Co do mnichy, to jeśli została ręcznie wykarmiona, nie trzeba jej już oswajać. Ona nie powinna obawiać się ludzi.
UsuńMnicha, jak wszystkie konury, ma dość nieprzyjemny, doniosły głos. Jednak, jeśli trafi do nas młody osobnik, którego wychowamy właściwie, trzymając w izolacji od innych papug, zatraca on swoje wydawane naturalnie dźwięki i zastępuje je przyswojonymi w domowych warunkach. Nie powinna jednak mieć kontaktu, z papużkami falistymi. Powinna być trzymana w całkowitej izolacji od nich. Mam jednak wątpliwości czy o tej porze roku jest jeszcze szansa na zakup młodej ręcznie wykarmionej mnichy. Z półrocznym ptakiem, trzymanym dotąd w wolierze z innymi ptakami, będą tylko problemy.
Witam,
OdpowiedzUsuńMam 1,5 roczną papużkę Nimfę samczyka. Końcem sierpnia dokupiłam drugą, która miała ok 3-4 miesięcy. Chciałam samiczkę ale z czasem okazało się, że to samczyk. Na samym początku wszystko było ok, obie papużki tolerowały się. Od momentu jak dokupiona papużka zaczęła się pierzyć powstał konflikt. Jak papużki są poza klatką to jest wszystko w porządku, jak są zamykane razem w klatce to pierwsza papużka zaczyna gonić tą drugą po całej klatce i dziobać, nie daje jej wytchnienia. Doszło do tego ze muszę w chwili obecnej zamykać je w dwóch klatkach. Wygląda to tak jakby chciała jej pokazać, że ona była pierwsza i ona tu rządzi. Nie chce aby drugiej papużce stała się krzywda, a nie mam możliwości trzymania ich w osobnych klatkach cały czas. Z bólem serca ale rozważam oddanie lub zamianę tej drugiej papużki na samiczkę. Czy taka sytuacja może też wystąpić w przypadku samiczki?
Sądzę, że problemy, które wystąpiły opisałem w artykule: http://papuziblog.blogspot.com/2011/11/aczenie-papug.html . Podstawowy błąd to próba połączenia dojrzałej papugi z młodym osobnikiem. Jeśli ponownie podjęta zostanie próba połączenia 1,5-rocznego samca z samicą, musi ona być już dojrzała, a więc w wieku przynajmniej 12 miesięcy. Ponadto, należy postępować tak, jak zostało to opisane w powyższym artykule. Dotyczy to zwłaszcza rozmieszczenia żerdzi i pojemników z jedzeniem i piciem.
UsuńPanie Andrzeju mam zamiar kupić papugę jaką kupić jusz ręcznie wykarminą czy taką którą trzeba samemu karmić ręcznie pozdrawiam z góry!
OdpowiedzUsuńKupowanie papug, które trzeba jeszcze przez pewien czas karmić jest poważnym błędem. Na blogu pisałem już o tym wielokrotnie, m.in. artykuł "Nie gwałćmy papuziej natury" http://papuziblog.blogspot.com/2013/05/nie-gwacmy-papuziej-natury.html . Popularność takiego postępowania jest po prostu wynikiem rozpowszechniania takich opinii (tzn., że najlepiej samemu wykarmić papugę), przez hodowców, którym zależy na szybkim pozbyciu się kłopotu i przerzuceniu odpowiedzialności za życie i zdrowie pisklęcia na niedoświadczonych nabywców. Nie baczą oni na fakt, że konsekwencje zabaw z nie gotowym jeszcze na przyjmowanie bodźców zewnętrznych pisklęciem są często tragiczne dla jego psychiki.
UsuńWitam. Podjąłem decyzję kupna papugi. Po przeczytaniu Pana blogu stwierdziłem że najodpowiedniejsza będzie Papużka Falista. Po długim poszukiwaniu kupiłem ptaszka od hodowcy który deklarował wiek około 6 tygodni. Papużka nosi wszystkie cechy ptaka w tym wieku. Czyli ciemna końcówka dziobu, prążki na całej głowie. Ptak wygląda na zdrowego i na 99,9 % jest to samiec. Przy wyborze kierowałem się aktywnością i usposobieniem i wybrałem chyba największego "łobuza". Był bardzo aktywny i nie przejawiał strachu w stosunku do ludzi. Po przywiezieniu do domu - nie ten ptaszek. Oczywiści zdaje sobie sprawę że zmiana otoczenia , stres itp. ale trochę zaczynam się martwić.
OdpowiedzUsuńPapużka jest już u mnie tydzień. Od początku praktycznie nie boi się ludzi co zauważyłem podczas pierwszego karmienia. Daje się głaskać, wchodzi na podstawiony, palec i sprawia wrażenie że jest jej z tym całkiem dobrze. Normalnie je i pije czasem ale rzadko poćwierkuję ale jej aktywność cały czas jest na poziomie zero. Przesiaduję godzinami w bezruchu. Od dwóch dni ma otwartą klatkę i oczywiście jej nie opuszcza. Kilka razy na palcu opuściła klatkę a gdy posadzę ją na wcześniej przygotowanym "lądowisko" na klatce czy też po za nią dalej siedzi w bezruchu. Raz się spłoszył i polatał po pokoju ... więc ku mojemu zadowoleniu stwierdziłem że umie latać. Panie Andrzeju jak długo taki stan może trwać i po jaki czasie powinienem się martwić? Jak postępować z takim ptaszkiem który niby się nie boi a z drugiej strony wygląda na sparaliżowanego otoczeniem ? Pozdrawiam
Trudno dawać jakieś bardziej konkretne wskazówki bez możliwości bezpośredniej obserwacji papugi. Nie pisze Pan, czy ptak pochodzi z woliery. Jeśli przebywał tam długo, to nie nadaje się na domowego pupila. Opis wskazuje, że ptak jest pod wpływem silnego stresu i nie czuje się bezpiecznie. Jego zachowanie absolutnie nie mieści się w akceptowalnych normach. To nie jest normalne zachowanie. Może być to też problem źle usytuowanej lub nieodpowiedniej klatki, ale równie dobrze powody mogą być zupełnie inne - np. jakiś uraz powstały podczas transportu czy lotów po niezabezpieczonym pokoju. Nie można też wykluczyć jakiejś choroby. Trzeba znaleźć przyczynę i ją usunąć. Należy się z tym pośpieszyć, gdyż papużka jest w najlepszym wieku do oswajania i szkoda każdego dnia.
UsuńDziękuję za odpowiedz.
UsuńPtak pochodzi z hodowli prowadzonej w ogrzewanym pomieszczeniu gdzie znajdowała się duża ilość klatek różnej wielkości. Nie była to duża zbiorcza woliera. Gdy hodowca zauważył, że młode samodzielnie zaczęły pobierać pokarm oddzielił je i przełożył do innej klatki z młodymi z innych lęgów. Tam przebywał około kilku dni. W trakcie wyboru papużka w tej klatce prezentowała się bardzo korzystnie. W moim odczuciu ptak nie nosi żadnych objawów choroby lub jakiegoś uszkodzenia o którym Pan wspomina. W przeszłości kilka lat hodowałem kanarki i mam mniej więcej obraz „chorego” ptaszka. Moja papużka : je, pije, czyści piórka, raz na czas rozciąga się – skrzydła, śpi z główką pod skrzydłem, nie jest osowiała. Jeżeli zdecyduję się na przemieszczanie lub lot o którym pisałem jest całkowicie naturalna i nie dostrzegam żadnych uchybień. Jeżeli chodzi o klatkę podstawa 60x40 wys. 80 stoi w pokoju dziennym czyli tym w którym przebywamy większość dnia, jednym bokiem przy ścianie tak żeby zapewnić mu tzw. własny kąt. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że diagnoza i porada na odległość jest trudna. Ale przy założeniu, że jednak jest to wynikiem tak dużego stresu spowodowanego zmianą otoczenia jak należy postępować z takim ptaszkiem ? Czy kontynuować bliskość która mu „chyba” nie przeszkadza. Czy może pozostawić go na jakiś czas bez bliższego kontaktu (dotyku)- w ramach rozluźnienia i poznania otoczenia? Nie chciałbym swoim zachowaniem pogłębić tego stanu . Pozdrawiam
W przesłanych opisach nie znalazłem, niestety, niczego co, mogłoby wyjaśnić, przyczynę zachowania papugi. A jakaś być musi, gdyż nie to jest normalne zachowanie. Po wyjściu na zewnątrz klatki powinna fruwać, a nie siedzieć w jednym miejscu. Może klatka usytuowana jest zbyt nisko? To by usprawiedliwiało takie zachowanie. Niestety, na odległość nie potrafię pomóc. Jedyne, co mogę radzić to jednak nie pozostawiać papugi samej, lecz możliwie często zapewniać jej bezpośredni kontakt z ludźmi, ale w sposób bardzo delikatny, stopniowo, krok za krokiem, by pozbyła się strachu.
UsuńMam Nimfę i chcę aby się jak najlepiej odżywiała.
OdpowiedzUsuńOczywiście papuga dostaje ziarno (mieszanka dla falistych z vitakraftu),codziennie dostaje owoce i warzywa,raz w tygodniu jajko na twardo,proso senegalskie oraz ma dostęp do sepii.Czy oprócz tego powinienem jej kupić jeszcze Granulat który by miała w osobnej misce? Czy granulaty są zdrowe? Czy może ich jednak lepiej nie podawać? Pozdrawiam
Nie rozumiem dlaczego nimfa otrzymuje mieszankę dla falistych. Jest dla niej nieco zbyt uboga. Powinno się jej podawać karmę dla średnich papug. Dobre są pokarmy wzbogacone tzw. premium. Granulaty (dobrych firm) są zdrowe i są cennym uzupełnieniem ptasiej diety, podobnie jak białka zwierzęce. Ponadto papuga musi mieć dostęp do gritu, który jest niezbędny dla prawidłowego trawienia. Jest mnóstwo polskich wydawnictw na temat żywienia nimf. Dlatego nie chciałbym koncentrować się na tej tematyce na moim blogu, który poświęcony jest behawioryzmowi, do której to wiedzy dostęp jest dość utrudniony.
UsuńWitam. Dzisiaj jade odebrac papuzke falista, bedzie ona nie ze sklepu ale od pana ktory ma hodowle :) Jest w wieku 7 tyg. Wiadomo ze potrzbuje klatke pokarm poidelko patyk na ktorym moze siedziec itd... Widzialam w sklepie roznego rodzaju witaminy i czy mam juz od pierwszych dni podawac mu? Gdzies wyczytalam zeby w pierwszych dniach nie dawac do klatki zabawek, czy to prawda? a co z 'wanienka' dla papuzki? Mam 3 letnia coreczke ktora jest dosyc energicznym dzieckiem i moje pytanie : czy na poczatku starac sie , oczywiscie bez krzywdy dla dziecka :) odizolowac moja coreczke od papuzki , czy niech od samego poczatku przyzwyczaja sie do swojego nowego domu i osobnikow :) Dziekuje za poswiecenie mi czasu i za odp. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSądzę, że najlepiej, jeśli wszelkich informacji n.t. żywienia i pielęgnacji udzieli hodowca. Nikt lepiej od niego nie wie, jak żywiona była papuga i do jakiego pokarmu jest przyzwyczajona. Co do dziecka to sami rodzice muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy należy je izolować czy też zezwalać na bliższe kontakty. Oni znają swoje dziecko najlepiej.
UsuńMam pewne wątpliwości, czy 3 letnie dziecko poradzi sobie z nieoswojoną papugą, bo jak rozumiem, nie jest to papuga ręcznie wykarmiona, czyli oswojona. Ona będzie teraz wymagać intensywnego oswajania. To wymaga codziennego poświęcania dużej ilości czasu, a wyniki nie przyjdą natychmiast. Obawiam się, że 3-letnie dziecko nie będzie potrafiło tego robić. Nie wiem też, czy rodzice będą w stanie przeznaczyć każdego dnia kilka godzin dla papugi.
Witam.
OdpowiedzUsuńMam 12lat i od jakiegoś czasu interesuję się papugami. Wpadłam na pomysł by takową kupić gdyż już od przedszkola marzę by mieć zwierzaka ktorym będę się opiekować i które będzie moim przyjacielem. Jak już napisałam wybór padł na papugę. Pozostało tylko pytanie, jaki gatunek wybrać. Zainteresowana jestem afrykanką senegalską, afrykanką meyera oraz barwinkiem czarnogłowym. Nie wiem jednak czy jestem w stanie zapewnić takiej papudze odpowiednie warunki. Wiem że jest panu bardzo ciężko odpowiedzieć na tego typu pytanie a często jest to nawet nie możliwe bez osobistej rozmowy lecz postaram się opisać wszystkie istotne informacje by panu w tym jak najbardziej pomóc.
Mieszkam z mamą w bloku na osiedlu strzeżonym. Miejsca jest sporo. Warunek mamy następujący: jeśli chcę mieć papugę to muszę się nią zająć. Jestem w stanie to zrobić lecz mam też obowiązki. Jako że chodzę do szkoły nie ma mnie w domu 7-8 godzin lecz po powrocie do domu byłabym w stanie papużce zrekompensować ten samotny czas spędzony w klatce z zabawkami. Od razu papuga byłaby z klatki wyjmowana, latałaby swobodnie po pokoju, poświęcałabym te 5 godzin (od 16.00 do 21.00) na zabawy, pogłębianie relacji, treningi i ćwiczenia. Jako że w miesiącach wiosennych i letnich podcinałabym papużce lotki mogę zapewnić jej spacary po osiedlu bądź bardzo blisko położonym parku w celu zaczerpnięciu świeżego powietrza czego jak wiem nic papudze nie zastąpi. Jeśli zapomniałam o jakiejś ważnej informacji bardzo przepraszam. Przypominam że chodzi o następujące gatunki: afrykanka senegalska, afrykanka meyera, barwinka czarnogłowa.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Przedstawiciel każdego z wymienionych gatunków papug ma szansę być wspaniałym ptakiem do towarzystwa, a jednocześnie może absolutnie nie spełnić oczekiwań i jego zakup będzie totalną porażką. Wszystko, jak pisałem w artykule, pod którym dokonano wpisu, zależy od tego, w jaki sposób konkretny ptak został wychowany i, jakie relacje nawiąże on ze swymi opiekunami. Pamiętajmy, że papuga jest jakby członkiem rodziny i nie będzie potrafiła zaakceptować tego, że mogłaby mieć kontakty tylko z jedną osobą, a pozostałe będą ją ignorowały. Ponadto, często zdarza się, że nabywa się ją w okresie dogodnym dla przyszłych opiekunów, a nie wtedy, gdy dostępne są młode, ręcznie wykarmione ptaki, gdyż np. może to zakłócić plany wakacyjne opiekunów. Dlatego, powtarzam, każda z tych papug będzie odpowiednia, ale po podjęciu decyzji o wyborze gatunku, należy nabyć w odpowiednim okresie papugę z pewnego, zaufanego źródła, będąc pewnym, że właściwie ją wychowano. Wszelkich kompromisów, prędzej czy później, będziemy żałować.
OdpowiedzUsuńWitam Panie Andrzeju. Mam niemały problem z moją papugą-amazonką liliogłową. Posiadam ją 2 lata. Papuga była zakupiona na giełdzie w Czechach. Była ręcznie wykarmiona, dlatego zdecydowaliśmy się na jej zakup. Jak się okazało po ok. miesiącu, jest chora na PDD. Spożywa granulaty, owoce itp. ale problem tkwi w zupełnie czymś innym. Od samego początku jest strasznie mocno rozkrzyczana. Próbowaliśmy różnych sposobów, aby ją uciszyć. Jedynie zakrywanie klatki przynosiło efekt. Spryskanie mocnym strumieniem wody dawało efekt na parę minut. Najgorzej jest, jak opuszczamy pomieszczenie, w którym się znajduje. Ignorowanie jej trwa 2 lata i nie przynosi żadnych efektów. Mogę ją swobodnie brać na ręce, żona również, lecz córka, która ma 13 lat jest traktowana jak jego wróg. Chciałbym podkreślić, że to jest samiec. Czy mógłby mi Pan doradzić, jak mógłbym go trochę wyciszyć?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie Panie Andrzeju zwracam się do pana z prośbą o pomoc posiadamy od dwóch lat papuge amazonke liliogłową zakupioną na giełdzie jako ręcznie wykarmioną miała 1 rok problem w tym że jest bardzo mocno rozkrzyczana ignoruje jej mocne wrzaski nie zwracając uwagi lecz nic nie skutkuje próbowaliśmy polewać ją mocnym strumieniem wody lecz efekt był krótki jedynie zasłonięcie klatki daje efekt bo wpuszczane z niej nic nie pomaga wrzaski nasilają się bardzo gdy opuszczamy pomieszczenie w którym się znajduje pogłaskać itp mogę ją tylko ja resztę ludzi tylko toleruje olle usiądzie na ich ramieniu nie pozwala się dotknąć bardzo proszę o pomoc w wyciszenie mojej papugi dodam że jest to samiec i zaczyna naśladować naszą mowę pozdrawiam Dawid
OdpowiedzUsuńDecydując się na zakup rocznej papugi zawsze trzeba mieć świadomość, że prawdopodobnie miała już opiekuna, z którym była związana, a ten z jakichś powodów pozbył się jej. Nie można wykluczyć, że powodem było właśnie jej zbyt głośne zachowanie. Stres związany ze zmianą miejsca i opiekuna nie mógł pozostać bez wpływu na uaktywnienie się choroby PDD lub wywołania podobnych do niej objawów (PDD jest trudna do zdiagnozowania i często lekarze mylą się przy jej rozpoznaniu). Bardzo często przyczyny podobnych zachowań są wynikiem niewłaściwego wychowywania ptaka już w okresie ręcznego karmienia. Teraz dochodzą ponadto wpływy zmian hormonalnych towarzyszących okresowi dojrzewania. Papugę można odpowiednio wychować stosując, wielokrotnie przeze mnie opisane, stosunkowo proste i bardzo skuteczne metody.
UsuńZapraszam do obejrzenia filmów:
"Papugi nie muszą być hałaśliwe" https://youtu.be/P_4PAQKLqOM
"Dobre wychowanie" cz.1 - "Jak zapobiec dominacji papug" https://youtu.be/AOknJQtUIu8
cz.2 - "Jak oduczyć papugę dominacji" https://youtu.be/Cyn-Nl9fBNY
Wychowanie jest proste, ale oduczenie ptaka zachowań negatywnych jest już jednak trudne, czasochłonne, wymaga sporego doświadczenia i nie zawsze przynosi pozytywne wyniki. Stosowane metody często trzeba modyfikować lub zupełnie zmieniać, zależnie od rezultatów. Papugi to żywe istoty o wysokim stopniu rozwoju emocjonalnego. Bez dokładnych informacji nt. tego konkretnego osobnika nie potrafię zasugerować prostego i skutecznego sposobu postępowania. Nie wiem np. czy papuga ma odpowiednio usytuowaną klatkę, czy aby nie pozwala się ptakowi przebywać w przestrzeni ponad głowami opiekunów, ile czasu codziennie pozostaje sama w domu, jak opiekunowie reagują na okazywaną im agresję itd. , itp. Są to sprawy, których czasem opiekun sobie nie uświadamia i tylko bezpośrednia obserwacja pozwoliłaby wypracować metody postępowania.
Prawdopodobnie ptak został nauczony, że swoim zachowaniem, zwłaszcza krzykiem, może wpływać na postępowanie opiekunów w pożądanym przez siebie kierunku. Generalnie, rada jest jedna. Należy rygorystycznie przestrzegać zasady, że papuga nic nie uzyska od ludzi jeśli będzie chciała to wymusić. Dopiero, gdy się wyciszy i uspokoi, może spotkać ją coś miłego z ich strony. Wcześniej należy ją ignorować. Każda próba agresji musi spotkać się z reakcją. Nie wolno okazywać bojaźni. Nie wolno jej też przebywać ponad głowami opiekunów. Teraz, w okresie dojrzewania, opiekun, z którym jest związana, musi poświęcać jej zdecydowanie więcej czasu.
Zdaje sobie sprawę, że moje rady są bardzo ogólne, ale nie znając istotnych szczegółów trudno o bardziej konkretne. Ewentualne pozytywne rezultaty "kuracji", jeśli przyjdą, to nie w perspektywie dni czy tygodni, ale raczej miesięcy - i to wielu.
Witam,
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem rudosterki zielonolicej. Moje pytanie brzmi jakiej wielkości klatka będzie dla niej odpowiednia? Nie chciałabym, aby ptak się męczył.
Minimalna powierzchnia podstawy klatki dla jednej rudosterki to ok. 0,25 m kw. Tym niemniej, jednak, pojedynczo trzymana papuga będzie “męczyć się” w każdej klatce i dlatego powinna spędzać w niej możliwie jak najmniej czasu. Natomiast, jak najwięcej czasu powinna spędzać z opiekunem. Obecnie jest już prawdopodobnie za późno na zakup młodej papugi tego gatunku, która nadawałaby się jeszcze do oswojenia. Prawdopodobnie trzeba będzie wstrzymać się z tym do przyszłego roku. Proszę nie popełnić błędu, przed którym przestrzegam w artykułach:
Usuń"Jakich papug nie da się oswoić"
http://papuziblog.blogspot.com/2011/10/jakich-papug-nie-da-sie-oswoic.html
"Nie gwałćmy papuziej natury - cz. 2 - czyli nie kupuj papugi z woliery" http://papuziblog.blogspot.com/2016/08/nie-gwacmy-papuziej-natury-czesc-2-nie.html
Zapraszam też do obejrzenia filmu o tym samym tytule:
https://www.youtube.com/watch?v=JqR_fGDiqBk
Szanowny Panie, mam 5-letnią kakadu różową, która zaczęła gryźć wszystkich po tym, kiedy mój Tata mocno ją uderzył przy pierwszym ugryzieniu. Od tego czasu boimy się ją nawet pogłaskać, ponieważ jest nieobliczalna i agresywna. Kupiliśmy ją z legalnego źródła. Została ręcznie wykarmiona i zaobrączkowana. Toleruje tylko i wyłącznie moją Babcię, którą i tak od czasu do czasu gryzie. Bardzo chciałam mieć papugę, którą będę mogła przytulać itp. Chciałabym, aby mi Pan doradził: mam ją oddać Babci, czy odzyskać z nią prawdopodobnie utracony kontakt? Jeśli to drugie to jak to zrobić? Byłabym wdzięczna za szybką odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Traumatyczne przeżycie spowodowało, że papuga utraciła zaufanie do ludzi, które trudno odbudować. Nie ma jakiejś uniwersalnej procedury, która jak za dotknięciem magicznej różdżki, “wykasowałaby” papudze negatywne wspomnienia i zmieniła jej nastawienie do niektórych osób. Mam zbyt mało informacji, aby doradzić, jak konkretnie z nią postąpić. Do tego potrzebna jest obserwacja. Jeśli postępowanie nie przynosi rezultatu, trzeba je modyfikować. Odbudowa jej zaufania do ludzi może potrwać długo i wymagać dużej cierpliwości. Musi je odzyskać. Celem ma być przyjazny ludziom ptak, który w ich obecności nie czuje się zagrożony, a kontakty z opiekunami zaspokajają jego potrzeby psychiczne. Jego agresja spowodowana jest brakiem poczucia bezpieczeństwa. Nie należy niczego przyśpieszać, ale jednocześnie nie wolno pozostawiać papugę w samotności, gdyż to jedynie pogłębi i wzmocni te zachowania.
UsuńDrodzy Czytelnicy,
OdpowiedzUsuńrozpoczynając przed kilkoma laty pisanie tego bloga, nie przypuszczałem, że prezentowana tematyka spotka się z tak ciepłym przyjęciem i zyskam aż tak liczne grono czytelników. Zainteresowanie moimi tekstami przełożyło się na rosnącą lawinowo ilość zapytań i próśb o porady. Niestety, doba ma tylko 24 godziny i zaczyna mi już brakować czasu na życie i obowiązki zawodowe. Dlatego, z żalem, zmuszony jestem wstrzymać dalsze komentarze. Wybaczcie, proszę, i szukajcie odpowiedzi na nurtujące Was problemy w opublikowanych artykułach i wśród udzielonych już przeze mnie odpowiedzi. Zapraszam też wszystkich serdecznie na filmy poradnikowe na PAPUZIEJ TELEWIZJI http://youtube.com/c/papuziatelewizja