Niewiele osób wie, że papużki faliste potrafią naprawdę wspaniale imitować mowę ludzką i inne dźwięki, równocześnie bardzo zaprzyjaźniając się ze swymi opiekunami. Jednak nic z tego nie będzie, jeśli trafi do nas starszy, nieoswojony osobnik. Taki nadaje się tylko do hodowli. Na papugę do towarzystwa najlepiej nadaje się papużka falista w wieku ok. 4 tygodni, czyli wtedy, kiedy zaczyna już sama przyjmować pokarm. Najlepiej jeśli jest to ptak ręcznie wykarmiony przez człowieka, ale nawet wykarmione przez naturalnych rodziców młode w tym wieku łatwo się oswajają i przywiązują do opiekunów. Trzeba umieć rozpoznać wiek papużki falistej. Osobnik w tym wieku powinien mieć ciemne zakończenie dzioba, na w piórach na głowie powinny być jeszcze wyraźnie widoczne prążki. Jeśli komuś szczególnie zależy na dobrze „gadającej” papużce falistej, powinien wybrać samca. Jego zdolności w tym kierunku wyraźnie górują nad umiejętnościami samic. Płeć papużki falistej można rozpoznać po kolorze woskówki (skóra u nasady dzioba). Jednak u młodych osobników może być z tym problem, ponieważ nie jest ona całkowicie wybarwiona. Dlatego należy dokładnie zajrzeć w otwory nosowe w woskówce. Jeśli są koloru niebieskiego – mamy do czynienia z samcem.
Takie papużki faliste w krótkim czasie zaprzyjaźniają się z opiekunami, stając się ich wspaniałymi pupilami. Całymi godzinami potrafią bawić się z dziećmi, a ich zdolności powtarzania dźwięków są zdumiewające.
Nimfy są większe od papużek falistych, ale to wciąż stosunkowo niewielkie papugi, dla których zawsze możemy wygospodarować miejsce w naszych domach. Podobnie jak w przypadku falistych, na przyszłego pupila należy wybrać jak najmłodszego osobnika – najlepiej w wieku około 8 tygodni, bo mniej więcej w tym wieku stają się już samodzielne. Ideałem byłby ręcznie wykarmiony. Przestrzegam przed nabywaniem bardzo młodych ptaków wyjętych z budki, które nie są jeszcze samodzielne. Jeśli bowiem były wcześniej karmione przez rodziców, mogą nie zechcieć przyjmować pokarmu od człowieka. Bez doświadczenia można nie dać sobie rady z ich wykarmieniem i doprowadzić do tragedii.
Nimfy są zdecydowanie gorszymi naśladowcami dźwięków niż papużki faliste. Można nauczyć je zaledwie pojedynczych słów. Ale lubią gwizdać. Podobnie jak u falistych, lepiej „gadają”, a raczej gwiżdżą samce. Jednak w przypadku nimf rozpoznanie płci u młodego osobnika nie jest rzeczą prostą. Pewność co do płci możemy mieć dopiero, gdy papuga będzie dorosła. Wcześniej, jedynym, choć nie w 100% pewnym sposobem jest obserwowanie młodych osobników. Jeśli wydawane przez ptaka dźwięki przypominają gwizd – najprawdopodobniej mamy do czynienia z samcem.
Podobnie jak wszystkie papugi, nimfy przebywające w izolacji od innych ptaków, bardzo przywiązują się do swoich opiekunów. Można też nauczyć je wielu sztuczek.
Pamiętajmy jednak, iż fakt, że papugi te są popularne i tanie, w żadnym stopniu nie zwalnia nas z obowiązków, jakie mamy wobec naszych pupili. Są, podobnie jak inne gatunki papug, zwierzętami stadnymi, które muszą wchodzić w interakcje z innymi osobnikami. Przy trzymaniu ich pojedynczo, obowiązki opiekuna nie mogą ograniczyć się do podawania pożywienia i sprzątania klatki. Trzeba stać się dla nich partnerem. Nasz pupil musi, podobnie jak duże papugi, zostać członkiem rodziny. Musi współuczestniczyć w jej życiu. Musi być regularnie wypuszczany z klatki, brany na ręce, trzeba się z nim bawić i poświęcać mu jak najwięcej czasu. Często zdarza się, że kupujemy papużkę falistą czy nimfę dziecku, które traktuje ją jak kolejną zabawkę. Ustawia klatkę w swoim pokoju, w którym przebywa tylko wtedy, gdy odrabia lekcje i w nocy. Tymczasem, najgorszą rzeczą dla każdej papugi jest pozostawienie jej w pustym pokoju. Zawsze w momencie, kiedy nie możemy poświęcić naszemu pupilowi czasu, niezwykle ważne jest, aby klatka, w której on przebywa, stała w pomieszczeniu, gdzie coś się dzieje – ktoś przechodzi, coś robi – papuga może to obserwować i nie nudzi się.
Papugi obu tych gatunków mogą być na długie lata źródłem wielu radości dla swoich opiekunów. Dlatego trudno mi zaakceptować pogląd osób, które, kupując papużkę falistą lub nimfę dla dziecka twierdzą, że robią to na próbę. Jeśli dziecko sprawdzi się jako opiekun tego taniego ptaszka, to w przyszłości kupią mu większą papugę. A co z tą? To nie zabawka, którą można się znudzić i zastąpić inną. Te małe ptaki odczuwają w takim samym stopniu jak większe. Związują się z opiekunami na całe życie i mają prawo oczekiwać z ich strony tego samego.
Zapraszam na moje filmy o papużkach falistych:
i o nimfach:
A w tych filmach porównuję trzy najtańsze gatunki: nimfy, papużki faliste i nierozłączki:
Witam.
OdpowiedzUsuńMam pewnie problem.
Od tygodnia posiadam papugę nimfę, która od razu po wpuszczeniu do klatki zachowywała się jakby była w niej od miesięcy. Czyli bardzo swobodnie.
Postanowiłem ją wypuścić po 4 dniach. Papuga po otwarciu klatki wyleciała już po godzinie. Latała cały dzień. Po południu następnego dnia znowu otworzyłem klatkę.. I niestety papuga od tamtej pory nie wyleciała ani razu.. Zachowuje się nawet inaczej.. Już nie jest taka wesoła, nie śpiewa, chodzi po żerdziach tylko kiedy musi, czyli po jedzenie.
Czy wie pan co zrobić aby papuga znowu była tak wesoła i żeby wychodziła z klatki..?
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.. Dodam że w czasie pierwszego i jedynego wyjścia papugi z klatki, zwierze wydawało się na szczęśliwe. Była bardzo aktywna..
Proszę nie wymagać, bym na postawie kilku zdawkowych informacji mógł radzić, jak postępować z ptakiem. Nie wiem o nim w zasadzie nic. Nie znam jego wieku, nie wiem, czy pochodzi z woliery czy klatki, czy był wcześniej związany z innym opiekunem, czy może z inną papugą? Powinienem też wiedzieć w jakiej klatce obecnie przebywa i jak jest ona ustawiona w pomieszczeniu. To wszystko ma znaczenie. Często niezbędna jest dłuższa obserwacja zachowań papugi i opiekuna, aby móc wyciągnąć jakieś wnioski.
UsuńWiadomo, że aby papugę oswoić, trzeba to robić głównie poza klatką, ale ograniczenie się tylko do umożliwienia jej latania po pokoju niczego nie załatwi. Jest to istota stadna, społeczna, realizująca się poprzez interakcje z innymi osobnikami. Najgorzej jest w sytuacji, jeśli nasz pupil został nagle pozbawiony towarzystwa innych papug, z którymi był związany, a człowieka nie zaakceptował i czuje przed nim lęk. Postęp procesu adaptacji zależy od wielu czynników, a najbardziej istotne znaczenie mają wiek ptaka i doświadczenie opiekuna. Jeśli nie nawiąże on ze swoim podopiecznym relacji, które zastąpią mu te utracone, stres zwierzęcia będzie się tylko pogłębiał.
Opisane zachowanie wskazuje, że z nimfą dzieje się coś niedobrego. Nie jest ono normalne. Niestety, na odległość nie jestem w stanie ocenić jakie są tego przyczyny. Nie można wykluczyć, że podczas latania po nieznanym sobie pomieszczeniu doznała jakiegoś urazu (np. uderzając w szybę okienną lub lustro), jest chory lub też bardzo zestresowany. Często może to być kilka kumulujących się przyczyn.
Jedyne, co mogę radzić w tej sytuacji to zbadanie papugi przez weterynarza. Jeśli wykluczy on uraz bądź chorobę, należy zacząć poświęcać jej dużo czasu i zrobić wszystko, aby zaczęła akceptować opiekunów. Wymaga to cierpliwości i codziennych długich kontaktów.
od dłuższego czasu mam papugę nimfę..i mam z nią problem bo czasami jest cicha i spokojna a czasami bywa taki dzień że papuga cały dzień piszczy i krzyczy głośno że trudno jest ją uspokoić i martwi mnie jaka jest tu temu powód jej zachowania?????????
OdpowiedzUsuńNawet, gdyby pytanie dotyczyło wadliwego działania jakiegoś prostego mechanizmu, fachowiec zajmujący się jego naprawą, nie byłby w stanie określić przyczyny bez dodatkowych informacji. Papuga to mechanizm dość skomplikowany, posiadający psychikę i inteligencję. Na podstawie tych szczątkowych danych nie mogę określić, nawet w przybliżeniu, istoty problemu i udzielać jakiejkolwiek rady. Niczego o tej papudze nie wiem. Nie znam jej płci, wieku, "życiorysu", warunków domowych itp., itd.. Zdiagnozowanie niepożądanych dla opiekuna zachowań papug wymaga obserwacji i wywiadu środowiskowego. Bez tego, chcąc być uczciwym, powinienem napisać książkę, w której należałoby opisać najbardziej prawdopodobne przyczyny wystąpienia problemu. Ale, z braku czasu to niemożliwe. Nie jestem jasnowidzem. Postaram się pomóc, ale wyłącznie podczas bezpośredniej rozmowy. Proszę o kontakt. Pozdrawiam
UsuńMoże stres a może nie niemoge tego stwierdzić ponieważ nie pośiadam istotnych informacji o papudze takich jak to:czy mieszkała w klatce czy w wolierze, czy była karmiona ręcznie czy naturalnie, czy to samiec czy samiec. Jeśli uzyskam te wiadomości to postaram się pomuc
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńBardzo chcę mieć papugę falistą tylko nie wiem czy ona dużo się załatwia i czy śmierdzi. Jak mamie mówię, że ona nie śmierdzi to ona mówi, żebym najpierw się zapytała kogoś kto się zna lub poczytała. Wiem, że każde wierze śmierdzi jeżeli się mu nie sprząta, lecz chciałabym się dowiedzieć co ile sprzątać i czy poprostu śmierdzi sama w sobie bez brudnej klatki.
Pozdrawiam
Spośród zwierząt domowych ptaki są pod wzgledem emitowania przykrych zapachów chyba najmniej dokuczliwe. Zapewniam, że przy odpowiednim postępowaniu, żadne nieprzyjemne zapachy w domu nie będą wyczuwalne. Należy, po prostu, regularnie sprzatać klatkę, usuwać resztki pokarmów i stosować odpowiednie podłoża absorbujące nieczystości i zapachy. Najlepsze są podłoża z drewna bukowego. Proponuję namówić mamę na wizytę w sklepie, gdzie trzymane są papugi. Niech sama się przekona.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodane warunki dość istotnie ograniczają wybór odpowiedniej papugi. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłby zakup nimfy (w tej cenie mogłaby to być papuga ręcznie wykarmiona) lub bardzo młodej aleksandretty obrożnej czy papugi koziej, które w krótkim czasie dałoby się oswoić.
UsuńW przypadku nimfy czy papugi koziej minimalna wielkość klatki to ok. 50x40cm (wymiary podstawy). Dla aleksandretty musiałaby być ona większa - ok. 50x80cm.
A czy polecałby Pan kupić papugę w sklepie zoologiczny. Szukałem w internecie i nie mogę znaleźć w Oświęcimiu żadnych hodowców papug, a do sklepu z papugami trochę za daleko.
UsuńNie znam sklepów w Oświęcimiu, ale uważam, że dobry sklep zoologiczny, cieszący się zaufaniem klientów, jest jak najbardziej godnym polecenia miejscem zakupu papugi. Zawsze można sprawdzić w internecie, jaką opinię ma dany sklep.
UsuńMoże dobrze byłoby też poprosić kogoś znającego się na ptakach, aby doradził i pomógł w wyborze.
witam serdecznie !
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad kupnem papugi i nie wiem którą wybrać nimfe czy falistą mam mały dylemat. Jak Nimfa znosi życie w pojedynkę ? chodzę do szkoły także nie bd mogła być przy niej 24, jaką potrzebuje klatkę ? mniej więcej w jakich cenach jest ?
Nimfa znosi samotność tak samo, jak papużka falista. Wszystkie papugi są zwierzętami społecznymi i kontakty (albo z innym ptakiem albo z człowiekiem) są niezbędne do ich prawidłowego funkcjonowania. Jeśli oswojona papuga będzie pozostawała w samotności przez większą część dnia, będzie to miało negatywne skutki dla jej psychiki. Aby poradziła sobie z nudą podczas nieobecności opiekuna, do klatki wkłada się papuzie zabawki, a po powrocie zawsze trzeba poświęcić jej tak dużo czasu, jak tylko jest to możliwe.
UsuńPrzy papudze nie trzeba jednak być 24 godziny na dobę. Bywa, też, że kiedy jesteśmy w domu, nie zawsze możliwy jest bezpośredni kontakt z nią, ale ogromne znaczenie ma takie usytuowanie klatki w mieszkaniu, aby przebywająca w niej papuga, mogła obserwować domowników. Najgorsze jest zawsze pozostawianie jej w pustym pokoju.
Im większa klatka, tym lepsza, a minimalna to taka, której wymiary umożliwią papudze rozłożenie skrzydeł i przefrunięcia choćby z żerdzi na żerdź. W sprawie cen proszę kontaktować się ze sklepem.
Witam, dzisiaj udało mi się zamówić ręcznie wykarmioną papużkę falistą prawdopodobnie samiec, dwu miesięczny. W domu, a dokładnie w moim pokoju mam już 2 kanarki( latające swobodnie 24h/dobę) oraz amadyny wspaniałe w klatce. Chciałabym się dowiedzieć czy obecność tych innych ptaszków może negatywnie wpłynąć na zaprzyjaźnienie się papużki ze mną? Czy lepiej aby papużka nie miała kontaktu z tymi ptakami? Bardzo proszę o radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kanarki i amadyny to zupełnie "inny świat" i one raczej nie będą przyjaźnić się z papugą.
UsuńPapużka może jednak zainteresować się kanarkiem. Ingerować należałoby dopiero wtedy, gdyby papużka poświęcała mu więcej uwagi niż opiekunowi. Powinno się ją wtedy odseparować.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCo wybrać: nimfę czy amazonkę? Nimfa i amazonka bardzo różnią się od siebie pod względem charakteru, wielkości, poziomu głosu, a zwłaszcza ceny. Poza tym amazonek, tylko tych najbardziej popularnych, jest kilkanaście gatunków, a charaktery każdego z nich też są odmienne.
UsuńJednak wszystkie papugi są ptakami towarzyskimi, ale stopień ich zażyłości z właścicielem jest uzależniony od tego, jak będzie on postępował. Amazonki na ogół bardziej związują się ze swoimi opiekunami niż nimfy, ale jest to sprawa zawsze bardzo indywidualna i zależy od obu stron.
Żadna papuga nie będzie zbyt głośna, pod warunkiem, że trafi do nas jako młody, najlepiej ręcznie wykarmiony osobnik, którego będziemy mogli w odpowiedni sposób wychować. Papugi pochodzące z wolier lub posiadające wcześniej innych opiekunów, mogą być „rozkrzyczane”.
Poza tym, trudno doradzać komukolwiek w sprawie wyboru gatunku papugi, nie wiedząc nic o opiekunie, jego trybie życia, rodzinie, warunkach lokalowych i możliwościach finansowych.
Proponuję odwiedzenie Sklepu z Papugami. Myślę, że najlepsza jest w tym przypadku rozmowa w otoczeniu konkretnych papug.
Witam,dziękuję za artykuł i mam pytanie...
OdpowiedzUsuńMój chłopak ostatnio założył "hodowlę papug", zrobił ogromną klatkę w kącie (ok 2m x 2m a wysokość od samego sufitu do ziemii, jakieś 2,5-3m). Kupił sobie 8 papużek falistych i trzyma je w tamtej klatce, dodatkowo kupił domki.
Po jakim czasie może liczyć na potomstwo?
Chciałabym wziąć od niego jedną papużkę falistą do siebie do domu, wiem jaka to odpowiedzialność i wiem, że trzeba będzie jej poświęcić dużo uwagi, jednak ja często jestem w domu więc nie będzie się jej nudzić, a nie chciałabym parki, bo czytałam dużo na ten temat i bardzo często osoby z większym doświadczeniem piszą, że jeśli papugi są w parach to trudniej je oswoić i nauczyć takiej ilości słow, co jak są same.
Czy mogłabym ją wykarmić sama?
Nie mam jakiegokolwiek doświadczenia z papugami, jedyne co wiem to tylko tyle, co zdołało mi się wyczytać. Podobno papugi ręcznie wykarmione łatwiej oswoić? To właśnie mną kieruje, że chciałabym ją wykarmić, ale boję się, czy dam sobie radę? Jak to się robi?
Czy to takie trudne i czy mógłby mi Pan polecić jakąś książkę na ten temat?
Przepraszam że aż tyle tych pytań, ale jednak wolałabym poznać opinię osoby, która się na tym dobrze zna:)
Dziękuję i pozdrawiam :)
To prawda, że papugi do towarzystwa powinno trzymać się pojedynczo, a najlepiej nadają się do tego osobniki ręcznie wykarmione przez człowieka. Jeśli mój artykuł „Ręczny wychów” nie zniechęcił Pani do podjęcia się tego zadania, to do dzieła! Trzeba wyjąć młode z gniazda po wykluciu, zakupić klatkę termiczną z termoregulatorem (wydatek od kilkuset zł) i pokarm do wychowu piskląt (dla papużki falistej to ok. 60 zł) i wziąć ok. 2 miesięczny urlop, ponieważ karmienie papużki falistej przez 6-8 tygodni, kilka razy w ciągu doby, raczej uniemożliwia normalną pracę czy naukę. Ponadto trzeba być świadomym, że wykarmianie papug, choć wydaje się zajęciem dość prostym, wymaga jednak dużego doświadczenia i łatwo popełnić błędy, których skutków nie da się odwrócić.
UsuńWitam! Potrzebuje troche dogłebniejszej rady
OdpowiedzUsuńdotyczącej mojej papugi. Otóż od prawie 2 tygodni
mam młodą nimfe(w sklepie mowili, że ptak ma ok 4-5
miesięcy). Samczyk, kolor zwykły szary, z żółtym łebkiem
i pomaranczowymi plamkami. Na początku popełniłam kilka
błędów - montowałam żerdzie kiedy był juz w klatce,
za 3 dni wymieniałam je na takie nieokorowane
, 2 dnia wypusciłam ptaka bo juz nie uciekał na
moj widok(potem niestety musiałam go łapać, wiem że to było głupie
i powinnam była poczytac coś więcej na ten temat zanim kupiłam ptaka).
1 dnia ptak straszliwie wrzeszczał, aż
bębenki pekały (teraz prawie wcale sie nie odzywa).
ma duży apetyt. Po tym niefortunnym łapaniu bałam
sie że przez to nigdy go nie oswoje, jednak za kilka dni
zaczął jesć z ręki(ale nie da sie poglaskać za nic w
swiecie, gdy tylko podsuwam palec syczy, piszczy albo
dziobie, choć był juz u mnie na dłoni, a nawet na palcu-
wykorzystałam podstep ze smakołykiem). Tak więc je z
ręki, od 3 dni codZiennie go wypuszczam więc jakby
odzyskałam nadzieje.Ale martwi mnie bardzo kilka rzeczy:
1.czy da sie go oswoic bardziej? od 3 dni jakby stoimy w
miejscu, najpierw jadl z ręki, potem na nią wszedł,i co
dalej? skoro nie da sie wgl dotknąc?
2.kiedy jest poza klatka w ogole prawie nie lata, wczoraj
zrobił 3 kółka i z powrotem usiadł na górze klatki
3.za nic w świecie nie tknie nic co nie jest ziarnem(noi
zóltkiem jajka). próbowałam juz z marchewką, bananem,
róznymi paprykami, pomaranczem, jablkiem i sałatą..ale on nic nie chce i
koniec
4.Jest dosyć osowiały, w nocy w ogole nie
spi(dzisiaj obudzilam sie i poszlam zerknac do klatki około 2 rano,
a on siedział na żerdzi na bacznosc z podniesionym czubkiem
i patrzyl sie w jeden punkt jakby zobaczył ducha
,nawet nie zwrócił uwagi, na telefon którym sobie podświetliła klatke...),
za to w dzień sobie cały czas przysypia,jest
napuszony.Noi jeszcze przestał śpiewać, czasem tylko se
tak "zamruczy"
czy zła pogoda może wpływac na takie samopoczucie?
5.samczyk nie chce sie kąpać, choc ma basenik
6.nie boi sie mojej głowy, moge go niemal musnac
nosem,ale ręce to co innego, i to mnie dziwi, bo przeciez
nie boi sie z nich jesć i jak wsponinalam juz na nich był
7.nie jest niczym kompletnie zainteresowany. Próbuje mu
robic jakies zabawki, daje mu patyczki do skubania,
huśtawki i inne niewiadomo co, juz w sumie nie mam
pomysłów,próbuje go czyms zając, pobawic sie znim.Jednak
on boi sie tych wszystkoich przedmotow jak rąk.
8,wszędzie piszą,że papudze trzeba poswiecic
mnóswo czasu. i ja tak wlasnie robie:siedze sobie, mowie
do niego,gram na gitarze przy klatce, kiedy jest poza
klatka zachecam go do zabawy, do jedzenia nowych rzeczy,
próbuje go jakos do siebie przekonać, bo jak twierdzą
"specjaliści" papuga potrzebuje towarzystwa. A mimo to
mam wrażenie,że on ma mnie po prostu gdzieś, czasem
przyznam jest zainteresowany i przybliza sie, przekreca
główke,ale raczej mu nie zalezy na moim
towarzystwie,jakby wolał juz siedziec sam i drzemać niż
tracic czas ze mną
9.od czasu do czasu maluch sobie "kichnie" czy to może
być przeziebienie? robi to naprwade rzadko,a w moim domu
jest ok.21 stopni
co moge zrobic żeby go
jakos bardziej do siebie przekonać?dlaczego nie boi sie
jesc z rak,ale nie da sie dotknąc? nie moge tego
zrozumieć. .Wiem,ze liczy sie cierpliwość. Dodam jeszcze że
ptak ma absolutnie wszystko czego potrzebuje-ma jedzenie,picie codziennie swieze,
klatka jest raczej duża(7ax40x60 cm), brzozowe zerdzie, huśtawka,
basenik. W dodadku moj pokoj jest duży, dużo
miejsca do latania, wspaniałe ladowiska na karniszach i
szafie! Uda się go bardziej oswoić?.proszę o bardzo
precyzyjne i dokladne odpowiedzi. z góry dziękuje ;))))
PS: Na forach wszyscy doradzali mi dokupienie mu towarzysza,
tylko, że jak pan wspominał na swoim blogu,oswojenie parki papug
jest bardzo trudne lub niemożliwe,a ja chciałabym miec w pelni oswojone zwierze..
(70x40x60)*
UsuńChcąc mieć w pelni oswojoną papugę trzeba kupić bardzo młodego ptaka, najlepiej wykarmionego ręcznie. Trzeba też być pewnym jego wieku. Jesli ten ma ok. 5 miesiecy to jest jescze pewna nadzieja na jego oswojenie, choć będzie to wymagało sporo cierpliwości i poswięcenia. Jeśli jest kilka miesiecy starszy - wysiłki bedą daremne.
UsuńPapugi lubią towarzystwo ludzi, ale tylko takich, z którymi są zaprzyjaźnione i którym ufają. Obca jeszcze osoba, siedząca przy klatce i grająca na gitarze, może jedynie budzić strach i obawę. 2-3 pierwsze dni to okres, w którym papuga powinna stopniowo zaznajamiać sie z nowym otoczeniem, poznawac je i wyzbywać sie obaw wobec nieznanych ludzi. Wypuszczenie jej wtedy, a tym bardziej łapanie, pogłebia jedynie stres i zraża do opiekunów. Często loty przestraszonego ptaka w nieznanym mu pomieszczeniu grożą tragicznymi nastepstwami przy kontakcie z szybą lub lustrem.
W klatce papugi nie oswoimy, ale wypuszczać ją z niej można tylko wtedy, jeśli będziemy mogli zapewnić jej bezpieczeństwo i bezstresowy powrót. W tym przypadku popełnionych zostało wiele błędów, które znacząco wydłużą czas adaptacji zwierzęcia. Proszę o mniej intensywne działania. Niczego nie wolno robić "na siłę". Jeśli papuga je z ręki jest to dobry znak. Jesli nie akceptuje ręki można głaskać ją ptasim piórem - nie powinna protestować. Po kilku dniach, gdy zacznie akceptować obecność opiekuna, można przejść do nastepnego etapu zbliżenia.
Ad. 4) Papuga jest albo bardzo zestresowana, albo chora. Bez obserwacji nie potrafię na to odpowiedzieć. Powinien obejrzeć ją lekarz. Możliwe, że podczas lotów po pokoju uderzyła o coś i mogla doznać urazu, który tak się objawia.
UsuńAd.5) Nie wszystkie papugi lubią się kąpać, a szczególnie nimfy do nich należą. Trzeba je wtedy spryskiwać.
Ad.9) Kichanie może oznaczać, że w pokoju jest zbyt suche powietrze. Tak się dzieje najczęściej w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem, a zwłaszcza ogrzewaniem podłogowym. Można używać nawilżacza powietrza lub w pobliżu klatki postawić naczynie z wodą o dużej powierzchni parowania.
Przepraszam, ale przy tak dużej ilości zapytań nie jestem w stanie odpowiadać zbyt szczegółowo, a tym bardziej precyzyjnie - bez obserwacji ptaka i opiekuna, czy choćby informacji o usytuowaniu klatki, pomieszczeniu, itp. Zapraszam na rozmowę do Sklepu z Papugami lub kontakt telefoniczny.
Dziekuje bardzo za odpowiedź. Jednak chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku- wczoraj po kilku "podziobanych " próbach maluch dał się pogłaskać po główce i nawet go tak schylił. Zaczął sie troszkę odzywać, noi wyszalał się wczoraj po pokoju. Kiedy siedzi sobie na klatce i przysuwam mu ramie zeby na nie wszedł to zbliza sie do mnie i stawia na nim pól stopy, co mnie ogromnie cieszy. Może niedługo odważy sie usiąść na ramieniu. ;)
OdpowiedzUsuńMam 10 lat, mieszkam w bloku i chciałbym kupić nimfę. Jaka może być jej cena?
OdpowiedzUsuńJakie wymiary klatki potrzebuje?
W sprawie cen proszę kontaktować się ze sklepem.
UsuńMinimalnej wielkości klatka powinna mieć powierzchnię podstawy ok. 1/4m kw. Oczywiście, im jest ona większa - tym lepiej. Żadna klatka nie będzie dla ptaka zbyt duża.
Już kupiłem sobie nimfę. Niestety nie wiem co jej jest,ponieważ nawet nie skrzeczy jak zwykle robią to papugi. Przypuszczam, że to samica, ale czytałem, że one skrzeczą, a samce gwiżdżą. Ale nie skrzeczy! Co jej może być?
OdpowiedzUsuńNa podstawie jednego zdania opisującego zachowanie papugi - "ale nie skrzeczy" - nie potrafię znaleźć tego przyczyny? Powinienem napisać w odpowiedzi podręcznik dla osób trzymających papugi i wypunktować w tekście wszystkie hipotetyczne przyczyny. Wszystkie papugi wydają głosy. Brak tego rodzaju zachowań świadczy o tym, że ptak jest chory, bądź nie czuje się bezpiecznie i ,co się z tym bezpośrednio wiąże, poddany jest stresowi. Bez bezpośredniej obserwacji tej sytuacji, trudno snuć przypuszczenia, co ją spowodowało. Być może papuga pochodzi ze stada wolierowego i teraz zamknięto ją w małej klatce, może jest już za stara by ją oswajać, może klatka jest nieodpowiednia i ustawiona w złym miejscu, może jest chora...może, może.... Tych może jest całe morze. Jedyne, co mogę poradzić, to trzeba poprosić osobę bardziej doświadczoną, żeby oceniła, czy papuga jest zdrowa i czy ptak jest na tyle młody, że można go jeszcze oswajać. Jeśli choroba zostanie wykluczona i będzie pewność, że papuga nie jest za stara do oswojenia, należy postarać się stworzyć jej odpowiednie warunki, które są opisane w moim blogu.
UsuńMożliwe, że pochodzi ze stada wolierowego, ponieważ zamawiałem ją przez miejscowy zoologiczny z Łodzi. Czyli ok. 400 km do mojego domu. Miała przez 2 dni małą, tymczasową klatkę, ale dziś przyszła odpowiednia. Już kilka razy cichutko zaskrzeczała.
OdpowiedzUsuńMam pewien problem, posiadam papużkę falistą od ok. pół roku. Moja mama zauważyła ją gdy wychodziła z pracy i jej kolega złapał ja do kartonu (z dziurami). Mama długo jeździła po różnych sklepach zoologicznych ale nigdzie (w Gdańsku) nie mieli ptaków i nie chcieli jej wziąść. Więc kupiła klatkę i przywiozła Zosię do domu. Co do jej płci i wieku to wiem że jest samiczką (ciekawią mnie papugi i dużo się o nich uczę) i jest młoda. Papużka nie chce się oswoić, jestem cierpliwa ale wiem że to tak długo nie powinno trwać. Wygłada na wesołą a z jej zachowaniem jest lepiej niż na początku (bała się wszystkie, łącznie z nami).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kupić "papuga" i oswoić go.
Jak mam ją oswoić i czy wgl można ją oswoić?
Mamy jeszcze psa i nie wiem czy może on ją tak wystraszył.
Panie Andrzeju proszę o chociaż małą pomoc.
Nie znając relacji między papugą a psem, nie jestem w stanie tego ocenić. Poza tym nie wiem, co przeżyła, zanim do Państwa trafiła.
UsuńTylko młode papużki faliste dają się oswoić. Młode tzn. najlepiej w wieku 5-6 tygodni. Tak młodego ptaka można łatwo rozpoznać po ciemnej końcówce dzioba i prążkach na upierzeniu ponad woskówką. Po osiągnięciu dojrzałości (5-6 miesięcy) jest już zbyt późno na oswajanie. Ta papużka jest już u Państwa od pół roku. Nie wiadomo w jakim wieku do Was trafiła, ale jeśli, nawet, jako bardzo młody ptak, to szansa na osiągniecie większych sukcesów w oswajaniu jest już teraz niewielka. Zakup partnera wydaje się najlepszym rozwiązaniem.
Dzień dobry. Trafiłam na Pana bloga przypadkiem i chciałabym opisać Panu historię mojej dziwnej nimfy.
OdpowiedzUsuńZnalazłam ją na trawniku, poturbowaną przez inne ptaki - musiała komuś uciec przez okno. Wzięłam ją w ręce (umiem obchodzić się z ptakami, wiele lat miałam papużki faliste), bardzo mnie podziobała, co mnie nie zdziwiło, była przerażona. Przyniosłam ją do domu.
Jest u mnie już 10 lat. To samica. Przez połowę tego czasu za nic nie chciała opuszczać klatki. Nie dała też się absolutnie dotknąć, dotkliwie dziobała. Po zdjęciu górnej połowy klatki i "przymusowym" wypuszczeniu nie potrafiła do klatki wrócić. I dalej nie dawała się dotknąć.
Po tych kilku latach nauczyła się wychodzić z klatki i wracać do niej, ba, zaczęła się tego dopominać. Jak wraca ktoś do domu, wita nas specyficznym dźwiękiem, siada na żerdce przy wejściu i łapą uderza w pręty. Lubi siedzieć na szczycie klatki i obserwować nas. Lubi też przylecieć na laptopa, jak na nim pracuję. Ale nadal nie daje się dotknąć. Wprawdzie już nie dziobie, ale ucieka; a nie mogąc uciec, szczypie lekko, ostrzegawczo. Obcego dziobie z całych sił, najpierw ostrzegając syczeniem. Próbowałam na wszystkie sposoby ją przyzwyczaić do ręki, nie ma mocnych na nią :( Przy czym widać, że jest do nas przywiązana, nawiązuje interakcje głosowe, chętnie przebywa w naszej bliskości - ale bez dotyku.
Ma też od początku nietypowe preferencje żywieniowe. Jada wyłącznie owies. Jak nie było, to prawie spadała z żerdki z głodu, ale prosa nie tknęła. Lubi też słonecznika, ale jak jest świeży. Czasami skubnie żółtko jajka, Uwielbia świeże gałązki wierzby wiosną oraz owies w postaci trawki. Szaleje na punkcie świeżego pieczywa z masełkiem, najchętniej bułki. Poza tym nic innego nie je, żadne owoce, natka pietruszki. Przy tak ograniczonej diecie jest w bardzo dobrej kondycji wizualnie, a także patrząc na jej zachowanie, chętnie fruwa, jest wesoła.
witam
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Pana blog czytając art. o papugach, zamierzamy kupić papugę nimfę - czy klatka o wymiarach 60x34x80 będzie dla niej odpowiednia? Czy zna Pan sprawdzone miejsca w Trójmieście gdzie mogę zakupić papugę nimfę? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Klatka jest odpowiednia - oczywiście, rozumiem, że papuga będzie przebywać często poza nią. Co do sklepów na terenie Trójmiasta to nie potrafię pomóc.
UsuńWitam. Mam problem z papugą Nimfą. W Internecie znalazłam tylko jeden taki przypadek jaki przytrafił się naszej papużce ale nie znalazłam odpowiedzi. Pewnego dnia Nimfa podczas jedzenia zaczęła skrzeczeć i odwróciła jej się główka całkiem - zaczęła patrzeć do góry, później miała ją zwieszoną w dół. Weterynarz nie potrafi pomóc, specjalista od ptaków podejrzewał zatwardzenie jajka ale na szczęście to nie to. Papuga żyje już z tym problemem dwa tygodnie. Bywa, że trzyma głowę prosto ale często "odkręca" ją i patrzy w górę lub zwiesza ją całkiem. Czasem mam wrażenie, ze przekręca głowę żeby popatrzeć drugim okiem. Dodam tylko, że mieszka w dość zgranym zespole papużek - syn i hmmm mąż i żadnej pozostałej papużce się nic nie dzieje. Czy spotkał się Pan z czymś takim? Co to może być? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, dlaczego weterynarz nie potrafił określić przyczyny. Ja, nie widząc ptaka, mogę jedynie zgadywać. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wydają problemy neurologiczne spowodowane urazem. Opisywane objawy są typowe. Występują zwykle po uderzeniu w głowę. Teoretycznie, mogą to być też objawy pewnej choroby wirusowej, ale pierwsza z podanych przyczyn wydaje się bardziej prawdopodobna. Nawet mający mało doświadczeń z papugami weterynarz nie powinien mieć problemów z określeniem przyczyny opisanych zachowań ptaka.
UsuńA, tak na marginesie - przetrzymywanie rodziców wspólnie z dorosłym potomstwem, to dość poważny błąd. Z czasem będzie dochodzić do konfliktów. Mimo pozornej zgody, papugi mogły się nagle zaatakować, co, być może, przyczyniło się do powstania urazu.
witam od około 3 miesięcy posiadam nimfe prawdopodobnie samca po około 3 tygodniach kupiłem drugą obie kupiłem od hodowcy mieszkały w jednej wolierze raz potrafią sie dobrze razem bawić a raz się dziobią kiedy są w klatce to tym bardziej .
OdpowiedzUsuńPierwsza papuga przywiązała się do mnie na tyle że jadła mi z ręki przylatywała na rękę ale od niedawna wydaje się jakby się mnie trochę bała kiedy daje jej jeść z ręki to owszem zje jednak kiedy do niej podchodzę często oddala się przestała śpiewać na początku potrafiła gwizdać i śpiewać niemal przez cały dzień teraz ogranicza się tylko do krótkiego śpiewania z rana druga papuga tylko od gapia za pierwszą.
Czy wie pan co morze powodować takie zachowanie ?? Dziekuje
Czytając, nawet pobieżnie, artykuły mojego bloga, można, bez problemu, znaleźć odpowiedź na to pytanie. Chcąc posiadać oswojoną nimfę trzeba ją trzymać pojedynczo. Mając dwa ptaki, nigdy nie bedziemy mieli z nimi już tak bliskich relacji. Oczekiwanie, że oswojony osobnik spowoduje, że przebywający z nim "dzikus" stanie się łagodny, jest typowym myśleniem życzeniowym, które nijak ma się do rzeczywistości.
UsuńCo do kłótni w klatce, to trudno jest mi cokolwiek powiedzieć. Okresowe konflikty są normalne, ale ich przyczyną mogą też być niewłaściwe warunki przetrzymywania. Nie wiem, jak duża jest klatka, a przecież pochodzące z woliery papugi przywykły do większej przestrzeni. Nie znam wieku nimf oraz ich płci i, czy mają zawieszoną budkę lęgową, a są to podstawowe dane niezbędne przy ocenie ptasich zachowań.
Witam, to ponownie ja :) Pytam się o podcięcie lotek. Nie chodzi mi o to czy w ogóle podcinać czy nie, tylko czy podciąć lotki oswojonej papudze. Faguś ma już ponad rok i ma partnerkę Jewel. On jest mega oswojony, ona - przeciwieństwo. Kiedyś pisałam, że podcięłam im lotki. Niedawno obu papugom odrosły. Jewel już jest podcięta, żeby w panice się nie zabiła(dosłownie), Faguś jeszcze nie bo trochę dłużej mu rosły, ale już jest w porządku. I tu mam pytanie: czy mu ponownie podciąć, czy jeszcze trochę poczekać? Często jak go mam na ramieniu słyszy "płacz" Jewel i odlatuje, kiedyś rąbnął przy tym w lustro.
OdpowiedzUsuńZawsze przy podcinaniu dokładnie oglądam pióra, czy nie ma fioletowej rurki w osłonce i czy pióro jest normalnej długości. Jewelce nic się przy podcinaniu nie stało, parę razy oglądałam pióra Fagusia, w lewym skrzydle piąta lotka jest złamana i oderwana, to samo z trzecią w prawym, ale to nie przeszkadza bo i tak to utnę. Czy mam mu już podciąć te lotki i czy będzie możliwe wychodzenie latem z papugą(z podciętymi lotkami oczywiście) np. na łąkę z dala od ulic(żeby się spalin nie nawdychała)?
Jeśli potrafisz prawidłowo (podkreślam: prawidłowo) przyciąć papudze lotki, to, rzeczywiście, taki zabieg umożliwia papudze przebywanie poza klatką na otwartej przestrzeni. Pozwala też zabezpieczyć ją przed poważnymi, często nawet śmiertelnymi, urazami spowodowanymi uderzeniami w niezabezpieczonym pomieszczeniu.
UsuńMożna podcinać lotki tylko papugom oswojonym i tym, przeznaczonym do oswojenia - oczywiście, jesli w tym drugim przypadku jnestesmy przekonani, że konkretny ptak nadaje się do tego celu.
Jeśli jesteś przekonana, że Twoje papugi spełniają te kryteria, a Ty potrafisz w sposób fachowy podciąć im lotki - możesz, jak sądzę, rozważyć wykonanie tego zabiegu. Decyzję musisz podjąć sama po dokonaniu rachunku co stracą, a co zyskają papugi. Jesli bilans zysków przeważy - możesz to zrobić.
Witam! Długo zastanawiałam się nad kupnem papugi, lecz nadal w głowie pozostało mi trochę pytań na ich temat, a mianowicie :
OdpowiedzUsuń1. Jaka papuga byłaby dla mnie najlepsza?
Posiadam dość duże mieszkanie ( z miejscem nie będzie problemu). Papudze jestem w stanie poświęcić od 3 do 5 godzin dziennie (w weekendy 7-8 godzin dziennie i tak samo w święta). Z papugami niestety doświadczenia nie miałam, lecz kiedyś posiadałam królika więc obgryzione meble nie robią na mnie większego wrażenia. Dużo na ten temat czytałam i mam trzy kandydatki : papuga falista, nimfa lub aleksandretta. Oczywiście jestem otwarta na propozycje innych ptaków :)
2.Chciałabym kupić wolier o wymiarach wewnętrznych 59 x 54 x 128 cm. czy nie będzie za duży dla papugi?
3. Mój tata pali (wiem, że papugi nie mogą mieć dymu tytoniowego w swoim otoczeniu). Jestem uczulona na dym tytoniowy i mój pokój jest od niego skutecznie odgrodzony, ale czy papudze nie będzie to przeszkadzać ?
Z góry dziękuję oraz proszę o możliwie szybką odpowiedź :)
Wybór odpowiedniej papugi powinien zostać dokonany nie tylko pod kątem warunków, które możemy jej zapewnić, ale także biorąc pod uwagę oczekiwania ze strony przyszłego opiekuna. O tym nie było ani słowa. Istotne są też jego możliwości finansowe. Dlatego, sugeruję rozmowę ze sprzedawcą ptaka i wspólne zastanowienie się nad wyborem.
UsuńŻadna klatka nigdy nie będzie zbyt duża (mogą być tylko zbyt małe), ale nawet największe nie zastąpią trzymanej pojedynczo oswojonej papudze kontaktu z ludźmi. Kiedy ten kontakt nie może być bezpośredni, to bardzo ważne jest, aby papuga znajdowała się w pomieszczeniu, gdzie będzie mogła obserwować bezpośrednio przebywające w nim osoby.
Nie wolno palić w pomieszczeniu, w którym papuga przebywa, ale, jednocześnie, pozostawanie przez wiekszą część dnia w pustym pokoju będzie negatywnie wpływać na papuzią psychikę.
Witam! Od dwóch miesięcy zastanawiam się nad kupnem papugi, ale mam wiele wątpliwości. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć na pomoc z Pana strony :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili studiuję i spędzam dużo czasu na mieszkaniu, bo w ciągu tygodnia nie mam wiele zajęć, ale wciąż zastanawiam się czy papuga jest zwierzęciem dla mnie. Mieszkam z rodzeństwem, które wyraziło już zgodę na papugę. Pokój dzielę z bratem, ale nie jest on zbyt wielki. Miejsce na wysoką klatkę na pewno się znajdzie, a ponieważ dużo czasu spędzamy w pokoju (jak nie dwoje, to jedno z nas zazwyczaj jest na mieszkaniu) nie byłoby raczej problemu z tym, by papuga czuła się samotna. Pokój ma około 2,5x3,5. Czy to nie za mała przestrzeń?
Istnieje też możliwość wstawienia klatki do korytarza, ale nie wiem czy to dobre rozwiązanie, ponieważ więcej czasu spędzamy w pokoju, a przez korytarz przechodzimy tylko kilka razy w ciągu dnia. Czy można ewentualnie przestawiać klatkę, czy lepiej, aby stała ona w jednym miejscu przez cały czas?
Od mojego miasta rodzinnego dzielą mnie około dwie godziny drogi. Czy oswojona papuga mogłaby podróżować razem ze mną na wakacje lub święta? Czy nie jest to wskazane?
Nie mogę też zdecydować czy lepsza byłaby papuga falista czy nimfa. Spędziłam już wiele czasu w sklepie zoologicznym na oglądaniu papug, obserwowaniu ich zachowania i natury. Bardzo zachęca mnie sam fakt, że będę mogła nawiązać z papugą więź, że może się ona do mnie przywiązać i być mi towarzyszem, bo właśnie tego oczekuję. Fajnie, jeżeli będę mogła nauczyć ją mówić i myślę, że poświęcę temu tyle czasu, ile będzie potrzeba.
Chciałabym posiadać żywą papugę, która by śpiewała, ale zarazem boję się czy po czasie nie będzie to uciążliwe? Nimfy, które oglądałam zazwyczaj były jakieś "przytłumione" i nie wydawały prawie żadnych dźwięków, chociaż określiłam je jako samce (kierowałam się Pana wskazówkami co do określania płci) i to mnie zniechęciło. Może to pobyt w sklepie zoologicznym tak na nie wpływa? Z drugiej strony czytałam wiele komentarzy, że papużki faliste mogą być aż nadto żywe i wyrządzać wiele szkód i hałasu, co po czasie może być kłopotliwe.
Czy można też stwierdzić która papuga bardziej brudzi? Podejrzewam, że zależy to od charakteru papugi, ale znów wyczytałam, że papużka falista lubi dużo śmiecić i bałaganić wokół klatki, nimfa mniej.
Następną trapiącą mnie kwestią jest: gdzie szukać papugi? W sklepach zoologicznych, w których bywałam, nimfy były duże, a o faliste nie pytałam, bo zaczęłam się nimi interesować dopiero niedawno. Czy papugi z własnych hodowli bardziej poleca się do kupna?
Słyszałam także opinię, że faliste więcej potrafią się nauczyć, nimfy za to bardziej przywiązują się do właściciela... Mam w tej chwili wrażenie, że bezsensownie szukam idealnej papugi, podczas gdy obie mają swoje wady i zalety. Wybierając jedną, zrezygnuję z zalet, które posiada druga i później będę głowić się nad tym czy wybór był słuszny.
Za wszystkie pytania, na które już pan wcześniej odpowiadał, albo o których pan pisał serdecznie przepraszam. Starałam się czytać większość postów i komentarzy, ale mogłam coś przeoczyć lub nie doczytać. Myślę też, że mimo wszystko sytuacja u każdego jest indywidualna i podejmowanie decyzji na podstawie wyboru innych nie byłaby rozsądna.
Liczę na odpowiedź i przysyłam serdeczne pozdrowienia!
Wielkość pokoju nie ma znaczenia. Dla papugi znaczenie ma wielkość klatki, w której przebywa. Im większa, tym lepsza. Ale nie może przebywać w niej przez cały dzień sama. Papuga jest zwierzęciem stadnym, społecznym, które realizuje się wyłącznie w grupie. Nie może przebywać sama. Jeśli jest na tyle młoda, że zaakceptuje człowieka, łączy się z nim na całe życie i będzie wymagać od niego interakcji we wzajemnych kontaktach. Starsza, nieoswojona papuga nie nawiąże już bliższych reakcji z człowiekiem i, przebywając samotnie w klatce, będzie już coraz bardziej zestresowana. Dlatego, na oswojone papugi do towarzystwa należy wybierać bardzo młode lub, najlepiej, ręcznie wykarmione.
UsuńStałe miejsce klatki ma mniejsze znaczenie. Bardziej ważne jest aby papuga, nawet jeśli w danym momencie nie możemy mieć z nią bezpośredniego kontaktu, przebywała w miejscu, skąd może obserwować domowników. Dlatego klatkę z papugą można, a nawet należy przestawiać tak, aby możliwie jak najdłużej miała, choćby tylko wzrokowy kontakt z ludźmi. Ale, nie od samego początku! W przypadku, jeśli papuga nie jest oswojona, wymaga większej stabilizacji. W okresie adaptacji papugi do nowego otoczenia i w okresie oswajania powinniśmy raczej zapewnić jej stałe miejsce pobytu, tak wybrane, aby papuga czuła się bezpieczna (tj. klatka nie na środku pokoju, lecz przy ścianie, itp.)
Jeśłi papuga jest oswojona i związana z opiekunem to wspólny wyjazd jest jak najbardziej wskazany.
Decydując się na zakup papugi trzeba być świadomym, że zdrowa i nie zestresowana papuga jest ruchliwa, wydaje dźwięki i rozsypuje część podawanej jej karmy. Dlatego musimy być przygotowani na pewnego rodzaju dyskomfort związany z posiadaniem żywego zwierzęcia. Sądzę, jednak, że pewne niedogodności związane z posiadaniem w domu papugi wynagrodzi ona swemu opiekunowi czułością i przywiązaniem. Trudno mi określić, która z dwóch wymienionych gatunków papug będzie pod tym względem mniej kłopotliwa. Obie są porównywalne, a pewne różnice wynikają bardziej z cech osobniczych niż z cech przynależnych danemu gatunkowi.
Trudno polecać jakiekolwiek miejsce zakupu papugi. Właściwy zakup może być dokonany zarówno w sklepie zoologicznym, jak i hodowli. Jedyne, co mogę zasugerować, to kierowanie się zdrowym rozsądkiem, obserwacją oferowanych ptaków i opinią o sprzedawcy. Z całą pewnością należy kupować ptaki ruchliwe i radosne. Ptaki osowiałe, nastroszone i nie wykazujące chęci do zabawy nie powinny być wybierane. Należy również być pewnym, że papuga jest rzeczywiście, w deklarowanym przez sprzedawcę wieku.
Faliste (ale tylko bardzo młode samce) są obdarzone bardzo dużymi zdolnościami naśladowczymi. W przypadku nimf nie należy oczekiwać zbyt wielkich zdolności w tym kierunku. Stopień związania papugi z opiekunem zależy, jednak, od ich wzajemnych relacji i w przypadku obu tych gatunków jest porównywalny.
Dziękuję bardzo za odpowiedź! :)
UsuńDzieńdobry:)Mam na imię Adam i mam 12 lat.Mam papugę nimfę ale ona ma już chyba ponad 2 lata.Jest strasznie płochliwa ale nauczyłem ją już gwizdać melodyjki.Mam problem ,ona strasznie boi się ręki:( . Próbowałem wszystkiego ale ona nadal sie boi. Na pewno nie miała złych przeżyć ani u mnie ani w zoologicznym.Ma na imie Artek:) Mimo że bardzo dużo wiem o papugach (1miejsce w polsce za rozpoznawanie papug i ich zachowanie w kategorii klas 5)nie wiem jak ja przekonać że moja reka nic jej nie zrobi.Proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńGratuluję znajomości wiedzy o papugach, ale obawiam się, że nimfa, która jest starsza niż dwa lata, niestety, nie nadaje się już do oswojenia. Nauczenie jej gwizdania to i tak spory sukces. Jej obawa przed człowiekiem nie musi być spowodowana negatywnymi doświadczeniami z przeszłości. Po prostu, papuga nimfa w tym wieku nie nadaje się już oswojenia i robienie tego "na siłę" powodować będzie jedynie większy stres zarówno u ptaka, jak i opiekuna.
UsuńDziękuję :) moja nimfa tylko się z ręki jeść nauczyła :)ale chyba więcej jej nie nauczę:(ale i tak dziękuję:)
UsuńProszę Pana. Mam do Pana pytanie i zadałem je nie bez powodu. Kupiłem nimfę, samczyka, który był z jesiennego lęgu zeszłego roku. Kupiłem go 2 tygodnie temu w sklepie zoologicznym "Nemo" w Brzeszczach. Raczej ta papuga nie jest zachwycona moją obecnością, ponieważ gdy zbliżam się do klatki bez smakołyku to moja papuga otwiera dziób i zaczyna po cichu piszczeć. Niech mi Pan doradzi czy mam dalej oswajać tego ptaka czy oddać go do hodowli. Proszę o jak najszybszą odpowiedź.
OdpowiedzUsuńMyślę, że oddanie papugi do hodowli zaoszczędzi, zarówno papudze jak i jej opiekunowi, wielu niepotrzebnych stresów. O tej porze roku jest ogromny wybór papużek ręcznie wykarmionych lub 8-9 tygodniowych, które dadzą się szybko oswoić.
UsuńTo skoro zalecane jest oddać moją papugę do hodowli, to czy jest u pana możliwość zamówienia papug z dowozem? Do warszawy mam daleko, ponieważ mieszkam w Łękach i do Pana sklepu mam ok. 5 godzin drogi.
UsuńZajmujemy się przewozem zwierząt, ale, w przypadku tanich papużek, opłaca się to tylko przy ilościach hurtowych. Nie sądzę, aby był Pan zainteresowany dowozem, którego cena przekraczałaby wielokrotnie wartość zakupionej papugi.
UsuńW takim razie ile wynosiłby dowóz papugi na taką odległość
UsuńW sprawie cen proszę o kontakt ze sklepem.
UsuńPrzepraszam, ale niestety ta papuga będzie musiała ze mną być do końca jej życia, ponieważ ze znalezieniem hodowcy mam bardzo, ale to BARDZO spory problem, a nie chcę ranić mojej papugi za każdym razem gdy chcę się nią opiekować. Nie chcę też, żeby żyła w strachu przed człowiekiem, dlatego staram się nią opiekować najlepiej jak tylko potrafię. Kolega mojego taty hodował kiedyś papugi ale teraz wszystkie sprzedał bo nie ma ich gdzie pomieścić. Zasięgnąłem porady u niego ale brak efektów. Skoro nie daję rady oswajać mojej nimfy ani nie mogę oddać jej do hodowli to wolę ją niestety... Wypuścić na wolność. Nie wiem jednak czy to słuszna decyzja bo obawiam się że nie przeżyje na wolności.
OdpowiedzUsuńZarówno w sensie moralnym, jak i prawnym, z chwilą wejścia w posiadanie zwierzęcia, człowiek staje się za nie odpowiedzialny. Ta odpowiedzialność wymaga niekiedy wyrzeczeń. W przypadku papugi, której nie można już oswoić, a opiekun nie chce lub nie może dokupić jej partnera, poświęcenie nieco czasu na znalezienie ptakowi miejsca (np. u hodowcy), w którym będzie mu lepiej, nie wydaje mi się przesadnym wymaganiem. Przy odrobinie dobrej woli i minimalnym wysiłku na pewno znajdzie się hodowca, który go przyjmie. Rozważanie, jako alternatywy, wypuszczenia papugi na "wolność" oceniam podobnie jak powszechne, niestety, przypadki porzucania psów, których właściciele wyjeżdżają na wakacje. Pominąwszy ocenę moralną takiego postępowania, jest ono przestępstwem.
UsuńJeszcze przed chwilą wymyśliłem pewien sposób na oswojenie mojej papugi. W skali 1-10 oceniałbym ten sposób na 8 ponieważ nie jest w pełni skuteczny ale warto by spróbować. Wymyśliłem sobie że, mój pies nauczy moją papugę przyjmować pieszczoty, w sensie na jej oczach mój pies będzie ode mnie przyjmował pieszczoty, a papuga może się tym zainteresować i też mogłaby chcieć być tak traktowana, co może spowodować to, że papuga do mnie podleci po jakimś czasie i będzie chciała być głaskana, drapana po szyi itp. Jak Pan oceniałby ten sposób w skali 1-10?
OdpowiedzUsuńCóż myślę, że równie dobrze można by oczekiwać, że obserwujący papugę pies nauczy się fruwać ;-)
OdpowiedzUsuńZna Pan może jakiegoś hodowcę, który przyjąłby moją papugę? Chociaż z drugiej strony może istnieje choćby promyk nadziei w tym, że strachliwy ptak zamieni się we wspaniałego towarzysza. Nawet kiedy nie jest oswojony jest bardzo rozśpiewany, i za każdym razem kiedy skończy, daję mu trochę gotowanego żółtka z jajka, bo słyszałem od kolegi mojego taty że nimfy bardzo je lubią :-) i rzeczywiście to działa bo zje całe żółtko ze smakiem.
UsuńCóż... jednak oddanie mojej papugi do hodowli było błędną myślą, ponieważ mam z nią bliższe kontakty niż przedtem. Kiedyś nawet nie chciała się nawet zbliżyć do mojej ręki nawet ze smakołykiem, a teraz gdy trzymam coś dla mojej papugi w ręku to z chęcią do mnie podchodzi i nawet nie ucieka przed moją ręką po tym jak zje, po prostu siedzi grzecznie i mnie obserwuje. Hodowca nie będzie już potrzebny, ale Panu dziękuję za mądre rady. Pozdrawiam :D
UsuńDobra. Już jest wszystko pod kontrolą jestem właściwie zbratany w moją papugą. Jeszcze chciałem zadać jedno pytanie. Jak wygląda młoda nimfa. właściwie to wiem ale chciałem się tylko upewnić. Czy młoda nimfa z czarnym upierzeniem jest taka... w większości czarna z wmieszanymi białymi aplikacjami ale bez żółtej głowy. Wczoraj po południu w sklepie zoologicznym w Brzeszczach (już w innym) zobaczyłem taką nimfę i chciałem być tylko pewien czy kobieta,która w tym sklepie pracuje mówi prawdę.
OdpowiedzUsuńNa podstawie intensywności kolorów i ich rozmieszczenia na upierzeniu nimfy można pokusić się, by ocenić jej wiek, ale tylko w przypadku odmiany nominalnej. Niestety, spotkanie takiego osobnika graniczy dziś z cudem. Oferowane nimfy są mixami różnych mutacji barwnych i na podstawie przesłanego opisu ja nie potrafię określić wieku tego osobnika.
UsuńDobry wieczór mam na imię Anna.Od trzech miesięcy mam papugę amazonkę niebieskoczelą,ręcznie karmioną-samiec.W pażdzierniku skończy dwa lata,ptaszek wydaje się ułożony.Czytałam ,że amazonki w czasie dojrzewania stają się agresywne,czy to jest reguła,i czy można to w jakiś sposób złagodzić?Jestem trzecim opiekunem tej papugi,dwa lata dla amazonki to dużo?Czy ptaszek zaufa mi na tyle,że przyjmie mnie za swojego opiekuna?Jak długo może pamiętać poprzednich opiekunów?Spędzam z nim prawie całe dnie,z małymi wyjątkami,już ze mną też podróżuje,nawet jeżdzimy razem rowerem.Mieszkam sama,czyli jesteśmy sami,nie ma więcej domowników,chyba,że od czasu do czasu ktoś mnie odwiedzi z rodziny.Zauważyłam,że Roki akceptuje osoby,które mnie odwiedzają,nie reaguje agresywnie.Chciałabym,żeby ptaszek czuł się dobrze,ale nie wiem jak to rozpoznać.Proszę o odpowiedżmPozdrawiam Anna.
OdpowiedzUsuńZachowanie papug w okresie dojrzewania zwykle ulega zmianie, ale nie zawsze wykazują wtedy agresję. A, tak, to, na ogół, jest ona rezultatem nieumiejętnego postępowania opiekunów, którzy ignorują potrzebę okazywania w tym okresie swemu pupilowi większego niż normalnie zainteresowania. Amazonki dojrzewają płciowo ok. trzeciego roku życia. W okresie dojrzewania, a później w okresach, kiedy papuga będzie okazywała zachowania lęgowe (u amazonek zwykle dwa razy w roku) opiekun, z którym jest związana powinien okazywać jej więcej czułości, a osoby obce nie powinny tym czasie naruszać, szczególnie wtedy przez nią ochranianego jej terytorium.
UsuńJak długo może pamiętać poprzednich opiekunów? Trudno jest dać jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. To zależy od wielu czynników, m.in. od tego, w jakim stopniu była z nimi związana i czy były to relacje pozytywne czy negatywne. Domyślam się, że, skoro poprzedni opiekunowie ją porzucili, to nie były to relacje zbyt pozytywne. Nie żywi jednak urazu do ludzi. Z opisu wynika, że papuga, pomimo zmian opiekunów, zaakceptowała obecnego i jest z nim związana emocjonalnie. To dobrze rokuje na przyszłość i gdy amazonka stanie się dojrzała i otrzyma od swego opiekuna odpowiednią "porcję czułości", zapobiegnie to występującym niekiedy u tego gatunku, zachowaniom neurotycznym w okresach lęgowych.
Dziękuje za odpowiedź.Pozdrawiam Anna.
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Mam do pana pytanie: w jakim wieku młode papużki faliste zaczynają pobierać pokarm samodzielnie z karmidełek?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję.
Pozdrawiam
Wychowywane przez naturalnych rodziców - w wieku ok. 6 tygodni. Ręcznie wykarmiane powinny w tym samym okresie, ale często brak doświadczenia osoby karmiącej znacznie przedłuża ten okres.
UsuńWitam. Postanowiłem, że jednak oddam moją nimfę do hodowli. Szybkie pytanko do Pana: Jak określać wiek papugi falistej? I czy w ogóle jest to możliwe dla początkującego?
OdpowiedzUsuńMłoda, nadająca się do oswojenia papużka falista powinna mieć ciemną dolną część dzioba, a na upierzeniu głowy znajdującym się bezpośrednio ponad woskówką powinny być wyraźnie widoczne prążki. W późniejszym wieku prążki te zanikają i pozostaje obszar jednolitego koloru).
UsuńWitam przypadkowo sie tutaj znalazłam..od soboty jestem w posiadaniu Nimfy ma podobno ok 3 miesiecy,różowy dzióbek je z ręki z prywatnej hodowli..wioząc ja do domu ponad godzine prawie caly czas siedziała/ł mi na ramieniu..po powrocie nakarmiłam i wsadziłam do klatki stosunkowo małej po kanarku ale tragedii nie było z tym że rozkładając skrzydła nie było tak jak być powinno dziś kupiłam już odpowiednio większa klatke i z tym jest ok,jednak problem tkwi w czym innym..mój Machoo gdy tylko zbliżam się do klatki syczy/charczy wręcz..wkładając reke atakuje i dziobie,ale je z reki..jak rusze jakaś rzecz w klatce..zabawke..drabinke czy cokolwiek..tez to dziobie..jakby miła nerwy na wszystko..nie chce takiej reakcji na pewno ale nie wiem co robic,..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOpisane zachowania papugi świadczą raczej, że jest to starszy oswojony ptak, który był już związany z innym opiekunem. Młodziutki osobnik zwykle nie potrafi siedzieć przez dłuższy czas na ramieniu, a opisane syczenie wydaje się potwierdzać moje przypuszczenia. Agresywne zachowania są sposobem rozładowania stresu, jaki doznał w wyniku zmiany miejsca i opiekuna.
UsuńJedyne co można zrobić to zachować cierpliwość. Niczego nie da się przyśpieszyć. Trzeba poświęcać ptakowi dużo czasu. Nie powinien pozostawać na dłuższy czas w samotności. Powinien większość czasu spędzać wśród ludzi, poza klatką. Niech siedzi na ramieniu, a jego ewentualne zachowania agresywne należy ignorować. Może do zająć dużo czasu, ale w końcu powinien zaufać nowym opiekunom.
Moja Nimfa ma różowiutki dzióbek,nie poradnie fruwa,skrzeczy gdy przytule, się uspokaja..stwierdzenie ze skoro siedzi na ramieniu musi być ptakiem starszym jest błędne..hodowcy karmili od malutkiego wlasnoręcznie,byłam świadkiem..więc ptak jest przyzwyczajony do człowieka..wystarczy,ze powiem do mojego Macho CHODZ gdzie kolwiek jest przylatuje na reke,glowe lub ramie..cały czas chce na mnie,ze mna być...a moze po prostu jest madry?? odnosnie syczenia zauwazylam ze robi tak gdy nie dostanie jajeczka..w ciagu dnia ..pracujemy z mezem wiec troche czasu spedza sam..ma duza klatke i spoko zabawek w srodku..jak moge przesłac zdjecie??
OdpowiedzUsuńRóżowy dziób u nimfy nie jest wyznacznikiem młodego wieku nimfy. Na podstawie zdjęcia nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić jej wieku. Moja opinia, że nimfa jest starsza to tylko hipoteza. Niestety, tylko bezpośrednia obserwacja mogłaby pozwolić na wyciągnięcie trafnych wniosków. Opiekun, który nie ma doświadczenia z papugami nie potrafi przekazać istotnych informacji. A, informacja o tym, że papuga nieporadnie fruwa wnosi wiele nowego. Nawet bardzo młoda, ale już samodzielna nimfa, jest świetnym lotnikiem. Jeśli ma jakieś kłopoty z lataniem (a zakładam, że nie ma przyciętych lotek), to jest to, z całą pewnością, spowodowane wadą genetyczną lub rozwojową (np. zmiany krzywicze powstałe w wyniku złego żywienia), przebytym urazem lub chorobą.
UsuńJeśli, natomiast, chodzi o syczenie, to może to być reakcją obronną. Zwykle, niepełnosprawny ptak jest atakowany przez inne. To naturalny w świecie zwierząt instynkt, który ma na celu eliminację ze stada chorych osobników. Takim syczeniem ofiara broni się przed nimi. Jeśli, więc, papuga nie zaufała Pani jeszcze całkowicie, na wszelki wypadek stosuje nabyty wcześniej nawyk obronny.
Istotne jest też to, że papuga, jak Pani pisze, sporo czasu spędza w domu samotnie. Duża klatka i zabawki nie zrekompensują braku kontaktów, które są niezbędne dla jej kondycji psychicznej. Nie namawiam Panią do porzucenia pracy, ale po powrocie do domu powinna Pani koniecznie poświęcić pupilowi sporo czasu i zaspokoić jego potrzeby emocjonalne.
UsuńFakt, że przesiaduje na Pani ramieniu, może też być wynikiem tego, że ma problemy z odfrunięciem.
Przebywam z moim Nikośiem już chyba 3 miesiące a dopiero dziś zauważyłem u niego ciekawą rzecz, mianowicie to, że ma widoczną brązową tęczówkę. zawsze kiedy idzie sobie coś zjeść stoję przy nim a dziś zauważyłem że jego źrenice są koloru brązowego. czy może to świadczyć o tym, że nimfy nie nadają się już do oswojenia?. Wiem że poprzez źrenice można porównać wiek żako kongijskich, ale czy to występuje równierz u nimf. Porosze o szybką odpowiedź i pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńW przypadku żako wiek można ocenić na podstawie wybarwienia oczu. W przypadku nimf - nie.
UsuńMam do Pana 2 pytanka. Pierwsze: nie moge się zdecydować jaką papugę(nimfe czy falistą) kupić, więc postanowiłem kupić 2, po 1 z tych dwóch rodzajów. Ale jakich powinny być płuci aby żyło im się dobrze? I czy jeśli się nawzajem zaakceptują to czy nie ucierpią moje ewentualne kontakty z nimi? Chodzi o to, że przy dwóch nimfach ptaki są zainteresowanie sobą i ich opiekun nie jest aż tak ważny. Więc czy takie rozwiązanie jak 2 różne papugi w jednej klatce jest sposobem na to abym nie stracił swojej roli? Na pisklętach mi nie zależy więc o to się nie martwie w takim przypadku. Pomysł jest dobry czy od podstaw zły? Drugie pytanie: jak duża powinna być klatka dla dwóch ptaków?
OdpowiedzUsuńNie ma znaczenia, czy papugi są tego samego gatunku, czy też należą do dwóch różnych ani nawet, czy są tej samej płci, czy różnych płci. Jeśli się wzajemnie zaakceptują i zwiążą ze sobą - będą mniej przyjazne wobec ludzi.
UsuńDziękuje za szybką odpowiedz. Pozostała mi jeszcze jedna wątpliwoś. A mianowicie to fakt że w domu jestem dopiero po 15. i moge poświęcać swoim papugom nie wiecej niż ok. 2,5-3 h dziennie. Czy to nie za mało?Czy jeśli będę ze sobą problem znika? Oczywiście po powrocie do domu nie wyobrażam sobie nie wypuszczenia ich, żeby polatały.
UsuńKontakty z opiekunem mają istotne znaczenie w przypadku oswojonej papugi trzymanej pojedynczo. Mając dwie lub więcej papug nie jest to już istotne, ponieważ wtedy ptaki zaspokajają swoje potrzeby społeczne we wzajemnych relacjach.
UsuńWitam ja mam w domu parke falistych papug pare dni temu dokupilem samca do mojej samiczki zawsze gdy wchodze do pokoju samiec strasznie zaczyna spiewac tak jak by mnie wolal takie mam odczucie dlaczego tak? Samiczka skrzeczy gdy daje im wode lub jedzenie dlaczgo?
OdpowiedzUsuńNiestety, na podstawie tych kilku zdań opisu, z którego nic nie wynika, nie potrafię pokusić się o, nawet najbardziej ogólne, wyjaśnienie problemu. Konieczna byłaby ich obserwacja.
UsuńWitam, mam pewien problem.
OdpowiedzUsuńPosiadam papużkę falistą, samca, który od pewnego czasu prawdopodobnie jest chory - pluje jedzeniem. Czytałam, że może być to zapalenie wola, ale objawy papug opisanych na tych stronach są nieco inne. Moja papużka pluje suchymi ziarenkami, które są tak jakby "puste". Nie są w żadnym "gęstym płynie" ani nic takiego. Zapalenie wola podobno cechuje się również powiększonym wolem, który znajduje się gdzieś w okolicach brzucha. Z moją papużką wszystko jest dobrze oprócz tych "wymiotów". Czytałam również, że ta choroba jest niebezpieczna już po kilku dniach. Mój papug ma to już od ponad miesiąca. Gdy to się zaczęło, postanowiłam podać mu karmę oraz napój z jodem kupiony w sklepie zoologicznym, podobno jod pomaga. Przez pewien czas papużce trochę się polepszyło, jednak od kilku dni jest gorzej. Moja mama dzisiaj podała papudze wodę zakwaszoną cytryną. Jeszcze nie wiemy czy to pomoże. Chciałabym prosić Pana o pomoc, nie wiem jak mam reagować. Zastanawiałam się nad pojechaniem ze zwierzątkiem do weterynarza, jednak nie wiem jak to zniesie oraz czy w ogóle jest sens jechać. Być może okaże się, że to nic poważnego, tylko nie mam dużego doświadczenia. Dlatego proszę o pomoc. Dodam jeszcze, że falek był kupiony w Pana sklepie, w lutym będzie chyba trzeci rok papuga u nas. Papużka jest od ok. 9 - 15 sama w domu i wydaje mi się, że poświęcam mu za mało czasu. Piszę to, ponieważ być może wymioty są spowodowane nudą papużki i przez to więcej je. Na prawdę nie mam pojęcia. Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam, Ala.
Pozdrawiam
Decydując się na posiadanie zwierzęcia stajemy się za nie odpowiedzialni. Jednym z podstawowych obowiązków opiekuna jest zapewnienie swemu pupilowi opieki i leczenia w przypadku choroby. Zupełnie nie mogę pojąć jak można nie reagować przez tak długi okres czasu na dolegliwości papużki. Opisane sposoby “leczenia” to czysta szarlataneria, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistym zadbaniem o jej zdrowie. Zastanawianie się czy warto odwiedzić weterynarza powoduje cierpienie zwierzęcia i może skończyć się tragicznie. Dlatego, jedyne, co mogę radzić w tej sytuacji to natychmiastowa wizyta w gabinecie weterynaryjnym, gdyż tylko zbadanie papugi pozwoli zdiagnozować chorobę i podjąć odpowiednie leczenie.
UsuńWitam mam od 4 dni nimfe jak ja dzisiaj wypuściłem 5 min polatała sobie po pokoju pózniej ja złapałem i wsadziłem ja do klatki od tej pory dyszy takim dzwiękiem jagby syczala na mnie jak podejde ogólnie to nimfe kupilem w sklepie dla papug gość powiedział mi ze papuga ma ok 3,4 miesiące czyżby zachorowała . i tez trochę się pobijała o szybę ...
OdpowiedzUsuńNiestety są powody do obaw. Wypuszczenie dopiero co zakupionej papugi w niezabezpieczonym pomieszczeniu, gdzie na wystraszonego ptaka czyhają różnego rodzaju pułapki, jest poważnym błędem. Ona nie zauważa szyb okiennych, luster, niebezpiecznych przedmiotów. Następstwa mogą być i, często, niestety, są tragiczne. Jeśli papuga przebywa teraz na dnie klatki, dyszy, nie przyjmuje pokarmu itp., należy natychmiast skontaktować się z weterynarzem. Niezależnie od tego trzeba ją przez najbliższe dni obserwować, gdyż następstwa uderzenia o szybę mogą ujawnić się dopiero po kilku dniach.
UsuńA tak na marginesie, w niektórych krajach, o starszych tradycjach trzymania ptaków do towarzystwa, zezwolenie papudze, która nie ma przyciętych lotek, na loty wewnątrz nieprzystosowanego do tego pomieszczenia, spotkałoby się nie tylko z moralnym potępieniem, ale opiekun zostałby za to ukarany. U nas wiele osób, uważających się za obrońców zwierząt, bardziej oburza się na przycinanie lotek niż narażanie pupili na ciężki uraz lub nawet śmierć.
Czy jeśli mam oswojonego samczyka papużki falistej, to czy przez dokupienie nowej towarzyszki lub towarzysza on zdziczeje? Moi znajomi mówią, że tak stało się z ich papugami. Czy można tego uniknąć?
OdpowiedzUsuńPodobnych pytań otrzymuję po kilka każdego dnia. Pisałem już o tym wielokrotnie: jeśli papużki wzajemnie się zaakceptują, nie będą już oswojone w takim stopniu, jak trzymane pojedynczo. Jeśli, natomiast, posiadana oswojona papuga, będąc partnerem swojego opiekuna, stała się już dorosła, mogą być problemy, aby zaprzyjaźniła się z inną papugą.
UsuńWitam po długim czasie, bo mam wątpliwości co do wyboru gatunku. Pisałam z Panem juz kiedys, mam dwie nimfy - Fago i Jewel. Moje papugi właściwie prawie wcale ze sobą nie "są", zalecają się wlasciwie tylko do przedmiotów. Wiec przyszedl mi pomysl na stadko papug, wybiorę faliste albo trzecią nimfę. Czy po roku bycia w parze papugi zaakceptują przybysza(po byciu w oddzielnych klatkach) i czy lepsze będą dwie faliste, czy nowa nimfa? Czy papug może być nie do pary? I czy faliste zgodnie z różnymi opisami mogą zamęczyć nimfę, która jednak jest większa?
OdpowiedzUsuńDo tego czasu Jewel się oswoila, może nie tak jak Faguś, ale wchodzi na rękę. Lotki juz jej odrosly, na razie nie ma podciętych.
W przypadku żywych zwierząt nigdy nie można w przewidzieć z całkowita pewnością niektórych ich reakcji. Pomysł dokooptowania do 2 nimf trzeciej papugi wydaje mi się jednak, łagodnie to określając, dość ryzykowny. Nie wiem jakiej płci są nimfy, ale zawsze dodanie trzeciego osobnika wiąże się zwykle z rozpoczęciem rywalizacji. Jeśli dwie papugi, nawet tej samej płci, zaczną darzyć się sympatią, stają się agresywne wobec potencjalnego rywala, czyli tej trzeciej. Ona zaś, zwykle zaczyna reagować wzmożoną agresją lub, na skutek stresu, popada w apatię. Jeśli tą trzecią będzie papużka falista, szanse na zgodną koegzystencję, będą również niewielkie. Podstawową zasadą, której przestrzegają hodowcy, jest niedopuszczenie do sytuacji, aby na jednym terytorium przebywały papugi nie mogące znaleźć pary. Drugą zasadą jest, aby była to jedna para, trzy, cztery itd. Nigdy dwie, ponieważ przy dwóch parach statystyczna możliwość konfliktów między członkami stada drastycznie wzrasta.
OdpowiedzUsuńWitam, chciałam się zapytać jakich sztuczek można nauczyć nimfę? I w jaki sposób to zrobić? Moja nimfa ma ok. 7 miesięcy i jest już oswojona, je z ręki i daje się głaskać. Nie jestem do końca pewna czy to samiec czy samica, ale wiele wskazuje na to, że samiczka. Czy jeśli chodzi o sztuczki, to jest taka sama zależność jak przy nauce gwizdania? Samica raczej się nie nauczy? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńW przypadku nimf, wydawanie niektórych dźwięków, w tym naśladowanie mowy czy gwizdanie, jest rzeczywiście cechą samców i samicę trudno tego nauczyć. Jeśli chodzi o sztuczki, to płeć nie ma tu znaczenia. Jednak, nauka sztuczek to tresura, a na tym blogu staram się przybliżać czytelnikom sprawy związane z behawioryzmem papug, a więc ich naturalnymi zachowaniami.
UsuńWitam serdecznie. Przeczytałam cały Pana blog oraz wszystkie komentarze i odpowiedzi. Chciałabym aby pomógł mi Pan w wyborze naszej pierwszej papugi. Zastanawiam się właśnie nad nimfą lub falistą. Mam 7-letniego synka, który jest bardzo delikatny i cierpliwy w stosunku do zwierząt. Większość dnia spędzamy w domu, więc będziemy mogli papużce poświęcić wiele czasu, uwagi oraz miłości. Chodzi mi przede wszystkim o papugę, która będzie najbardziej odpowiednia do częstej zabawy i obcowania z dzieckiem. Oczywiście pod moim czujnym okiem. Ważne jest również to, że będzie to nasza pierwsza papużka. Nie mamy z nimi doświadczenia. Cena również gra rolę, gdyż nie stać nas na droższe ptaki. Ale nimfy i faliste są bardzo piękne i na szczęście nie są zbyt drogie.
OdpowiedzUsuńNurtuje mnie również kwestia kwiatów. Mam ich w domu wiele, i nie wiem czy mogą zaszkodzić papużce.
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam
Anna
Samce papużki falistej są, w przeciwieństwie do nimf, lepszymi naśladowcami dźwięków. Nimfy wymagają większych klatek. Poza tym, oba gatunki papug są bardzo podobne i nadają się na towarzyszy dziecięcych zabaw. Oczywiście pod warunkiem, że zapewnimy im codziennie sporo bezpośrednich kontaktów z ludźmi.
UsuńJednak, oswajanie papug przez dzieci nie zawsze kończy się sukcesem i dzieci niekiedy zrażają się wtedy do nich. Najlepiej, więc, nabyć papugi ręcznie wykarmione, których nie trzeba będzie oswajać.
Jest bardzo dużo trujących roślin, np. popularna w naszych domach diffenbachia. Dlatego, przed sprowadzeniem papugi do domu należy znaleźć informacje o posiadanych roślinach i pozbyć się niebezpiecznych.
Witam posiadam papużkę nimfę wychowaną w sumie od jajka i jak tylko zaczęła sama jeść od razu została zabrana z woliery do domu żeby ją oswoić.Poczytałem różne artykuły na temat nimf i widać pierwsze efekty oswojenia, krzyczy jak widzi mnie i moją narzeczoną żeby go wypuścić z klatki siada nam na rekach, barku czy głowie lubi śpiewać a nawet z nami spać. Martwi mnie tylko jak ją głaskamy to dość głośno skrzeczy lub piszczy nie wiem jak to nazwać ale nie ucieka i moje pytanie jest takie czy to normalne zachowanie czy coś jest nie tak? My robimy coś źle? Proszę o rade. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSugerowałbym zapoznanie się z artykułami na blogu. Mam zbyt mało danych na bardziej szczegółową diagnozę problemu, ale podejrzewam popełnianie kilku podstawowych błędów w postępowaniu z papugą. Głośna papuga domagająca się wypuszczenia z klatki, jeśli spotka się z pozytywną (w jej przekonaniu) reakcją opiekunów, jest przekonana, że osiągnęła to swoim głośnym zachowaniem. W przyszłości będzie stosowała tę metodę dla osiągania innych celów. Ponadto, nie wolno pozwalać by przebywała w przestrzeni ponad ludzkimi głowami. Siadanie w usytuowanych wysoko miejscach w mieszkaniu lub na głowie jest niedopuszczalne. Należy “zawieszać” wszelkie kontakty z ptakiem i ignorować go w okresie gdy zachowuje się głośno. Wznawiać - dopiero gdy się uspokoi i wyciszy.
UsuńW te wakacje kupuję u pana papugę nimfę ręcznie karmioną i chciałbym się spytać o dostępność młodych samczyków mniej więcej 5 miesięcznych.
OdpowiedzUsuńZa odpowiedź z góry dziękuje.
W sprawie cen i dostępności papug zawsze zapraszam do kontaktu ze Sklepem z Papugami tel. 22 841 18 30 lub info@papugi.com.pl.
UsuńWitam, na wstepie przepraszam za brak polskich liter (przyczyny techniczne :)). Mam dylemat, ktory mam nadzieje, pomoze mi Pan rozwiazac. Mam 13 - letniego syna, ktory chcialby miec papuge. Oczywiscie liczy na to, ze papuzka bedzie dla niego wesolym towarzyszem. Wiem, ze to jest mozliwe, bo jako dziecko mialam parke papuzek falistych. Jako pierwszy zakupiony zostal samczyk, ktory bardzo szybko sie do mnie przywiazal, chcial spedzac ze mna kazda chwile, przytulal sie, slodko "cwierkal", latal za mna po calym domu, byl cudowny i pocieszny. Niestety, gdy dokupilam mu "dziewczyne", nie chcial jej zaakceptowac, ledwo ja tolerowal, wlasciwie sprawial wrazenie, jakby mu przeszkadzala, stal sie nerwowy. Caly czas domagal sie glownie mojego towarzystwa. Chcialam go uszczesliwic, a wyszlo odwrotnie. Pewnie dlatego, ze wczesniej byl u mnie sam kilka miesiecy. Teraz nie wiem, czy jak kupie od razu parke mlodych papuzek, to oswoja i zaprzyjaznia sie z nami mocno, czy beda raczej zajete soba, a do nas beda mialy dystans ? Z kolei jezeli zdecyduje sie na, np. 1 samczyka, to czy podczas wyjazdu, np. na urlop nie bedzie za bardzo tesknil i cierpial (bylby przez ten czas u kogos z rodziny, kogo jednak raczej nie bedzie az tak dobrze znal) ? Prosze o rade i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWielokrotnie już pisałem, czy wybrać pojedynczą papugę czy też parę. W tym drugim przypadku ptaki większości gatunków nie będą w takim stopniu związane z człowiekiem, jak te trzymane pojedynczo. Jest to jednak często jedyne rozwiązanie, gdy opiekunowie nie są w stanie poświęcić swemu pupilowi wystarczającej ilości czasu. Decydując się na parę, nie wolno jednak popełnić błędu, którego klasyczny przykład przedstawiła Pani w swoim mailu. Jeśli młoda papuga została oswojona, jest silnie związana emocjonalnie z opiekunem i towarzysząc mu osiągnęła dojrzałość, to zwykle bardzo trudno - lub wcale- nie jest w stanie zaakceptować innego ptaka. Dlatego, jeśli uznamy, że jedynym rozwiązaniem jest trzymanie pary papug, najlepiej nabyć dwie młode papugi, w podobnym wieku i nawiązywać relacje z obiema. Jak, już stwierdziłem, nie będą one aż tak bliskie, jak z pojedynczym osobnikiem i raczej nie należy liczyć na prezentowanie przez nie umiejętności naśladowczych, ale alternatywą jest zestresowany ptak zamknięty w klatce, stojącej w pustym pokoju. Papużki faliste dojrzewają w wieku ok. 6 miesięcy, ale najlepiej zakupić młode ok. 6-8 tygodniowe.
UsuńDzień dobry, moja nimfa ma już ponad 12 lat, jednak od jakiegoś czasu jest z nią coś niedobrego..miałą okres gdzie bardzo dużo piła i jadła, potem jej to przeszło i od 2 dni zauważyliśmy że jej upierzenie z takiego biało kremowego stało się całe szare, wygląda jakby była cała mokra. Czy to oznaka choroby?
OdpowiedzUsuńNie potrafię pojąć, dlaczego, w przypadku wystąpienia objawów wskazujących, że z papugą dzieje się coś niedobrego, zamiast zwrócić się o pomoc do weterynarza, opiekun szuka porady w internecie. W przypadku choroby u papug każda zwłoka lub zaniechanie może mieć tragiczne konsekwencj!. Radzę bezzwłocznie skontaktować się z weterynarzem specjalistą!
UsuńWitam, mam od dwóch tygodni nimę czytałem, że oswaja się po dwóch trzech tygodniach. Niemoge go oswoić, czasami mam chęć rzucić nim o ścianę (ale tego nie zrobię). Bardzo proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńPrzy oswajaniu papugi liczy się nie tylko czas oswajania. Podstawowe znaczenie ma wiek nimfy. Jeśli jest starsza niż 6-7 miesięcy szansa na sukces jest znikoma. Znaczenie ma też odpowiedni sposób postepowania, a tu niczego nie wiem i trudno mi cokolwiek proponować.
UsuńDrodzy Czytelnicy,
OdpowiedzUsuńrozpoczynając przed kilkoma laty pisanie tego bloga, nie przypuszczałem, że prezentowana tematyka spotka się z tak ciepłym przyjęciem i zyskam aż tak liczne grono czytelników. Zainteresowanie moimi tekstami przełożyło się na rosnącą lawinowo ilość zapytań i próśb o porady. Niestety, doba ma tylko 24 godziny i zaczyna mi już brakować czasu na życie i obowiązki zawodowe. Dlatego, z żalem, zmuszony jestem wstrzymać dalsze komentarze. Wybaczcie, proszę, i szukajcie odpowiedzi na nurtujące Was problemy w opublikowanych artykułach i wśród udzielonych już przeze mnie odpowiedzi. Zapraszam też wszystkich serdecznie na filmy poradnikowe na PAPUZIEJ TELEWIZJI http://youtube.com/c/papuziatelewizja