Treści bloga, zawierające opisy papuzich zachowań i sposoby postępowania z nimi, odnoszą się wyłącznie do tzw. papug do towarzystwa.
Zachowania ptaków trzymanych w parach i wolierowych stadach są odmienne i nie można do nich stosować opisanych tu metod.

Reklama

Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania treści bloga bez wiedzy i zgody autora.

24 października 2011

Jakich papug nie da się oswoić?

----------- Artykuł uzupełniony powstałymi później filmami ------------
Żako można oswoić tylko, kiedy jest jeszcze bardzo młode. Dotyczy to również aleksandrett i większości długoogonowych papug australijskich. Rozelle raczej nie nadają się do oswajania, natomiast ary, kakadu i niektóre amazonki udaje się oswoić nawet w starszym wieku. Ale nie tylko wiek i gatunek są tu wyznacznikami. Ważny jest też sposób wychowania. Kandydat na domowego pupila nie powinien po opuszczeniu budki lęgowej przebywać zbyt długo w  stadzie. I jeszcze jedna zasada: jeśli chcemy mieć  bardzo związaną z nami papugę, należy - poza nielicznymi gatunkami - trzymać ją pojedynczo.

W poprzednich swoich postach pisałem, jak należy oswajać papugę, ale są sytuacje, w których  nie jest to możliwe, gdyż pewne osobniki nie nadają się absolutnie, aby pełnić rolę domowych pupili, a udomowienie ich na siłę będzie skutkować jedynie silnym stresem, będącym udziałem zarówno ptaka, jak i działającego w dobrej wierze opiekuna. Owszem, są osoby, które chwalą się, że potrafią oswoić każdą papugę. Ale ja to nazywam dręczeniem zwierzęcia.

Nie każdy miłośnik papug marzy o ich o rozmnażaniu. Marzeniem wielu z nas jest posiadanie oswojonego ptaka pozostającego w zażyłości ze swoim opiekunem. A te dwie rzeczy – hodowla i papuga do towarzystwa – często wykluczają się wzajemnie. Zobacz film: Potrzeba kontaktu czy obserwacji

Decyzja o nabyciu domowego pupila, biorąc pod uwagę długowieczność niektórych gatunków, może wpłynąć na resztę naszego życia, a nawet naszych spadkobierców. Bojaźliwy, zestresowany ptak, z którym nie będzie można nawiązać żadnego kontaktu, nie sprawi nam przyjemności i potrafi zniechęcić opiekunów.


Jedna podstawowa rada: jeżeli chcemy mieć pierzastego przyjaciela na długie lata, zdecydujmy się na droższą, ale ręcznie wykarmioną papugę. To najlepszy wybór, szczególnie dla osób nie mających dotąd doświadczeń w obcowaniu z papugami. Takiej papugi nie trzeba oswajać, bo ona od początku jest oswojona, ufna w stosunku do wszystkich ludzi i pozbawiona złych nawyków wynikłych z negatywnych doświadczeń z nimi, jak na przykład łapanie, choćby do celów pielęgnacyjnych, czy prób oswajania na siłę. Młoda, prawidłowo ręcznie wykarmiona papuga pozwoli się tak ukształtować, że jej opiekun będzie miał z niej wiele radości.

Ptak wykarmiony ręcznie, stykający się z wieloma ludźmi, mimo iż zwykle wybiera sobie osobę, którą traktuje jako swojego partnera, nawiązuje również przyjaźnie z innymi osobami i ich obecność nie stanowi dla niego źródła stresu. Natomiast, papuga wychowana przez jej naturalnych rodziców, a następnie dopiero oswojona, na ogół przyjazne relacje tworzy jedynie ze swoim opiekunem. Wobec obcych pozostaje zwykle nieufna, zdarza się, że niekiedy nawet agresywna lub nie potrafi zaakceptować innych osób, i nawiązać z nimi relacji. Dlatego właśnie ideałem jest nabycie ręcznie wykarmionej papugi. Ale pamiętajmy, że powinna ona być prawidłowo ręcznie wykarmiona. Przeczytaj artykuł": "Nie gwałćmy papuziej natury - czyli prawidłowy ręczny wychów" lub zobacz filmy:



Ważne jest jednak nie tylko prawidłowe postępowanie w trakcie ręcznego karmienia, ale również tuż po nim w okresie, kiedy papuga uczy się samodzielnie przyjmować pokarm i oczekuje na swojego przyszłego opiekuna. Jak powinny być "przechowywane" takie papugi, zanim do Was trafią i o tzw. "nauczycielach jedzenia" dowiesz się z filmu "Sklep z Papugami - jedyny taki".

Jednak, jeśli nie możemy sobie pozwolić na ręcznie wykarmioną papugę i musimy nabyć papugę wychowaną przez jej naturalnych rodziców, to trzeba ją nabyć jak najmłodszą, najlepiej taką, która dopiero co opuściła budkę lęgową. Należy wiedzieć, że poza arami, kakadu i amazonkami, próby oswojenia innych gatunków można podejmować tylko w przypadku osobników, które nie osiągnęły jeszcze dojrzałości płciowej. To właśnie jest generalną zasadą, że za pewnego rodzaju cezurę czasową  przyjmuje się wiek, w którym osobnik danego gatunku osiąga dojrzałość płciową. Ale, trzeba być ostrożnym, bo hodowcy, którym zależy na pozbyciu się ptaka, bardzo często mijają się z prawdą w sprawie jego wieku. (Przeczytaj artykuł: "Matematyka a zakup papugi")

Pamiętajmy też, że osobniki, które zbyt długo po osiągnięciu samodzielności (nie mylić z dojrzałością) przebywały jeszcze w wolierowym stadzie lub, co gorsza, wkroczyły w okres dorosłości w otoczeniu innych ptaków w wolierze, bez bliskich kontaktów z człowiekiem, nie będą nadawały się już do oswojenia. (Przeczytaj też: "Nie kupuj papugi z woliery" lub zobacz film).


Słowo 'woliera' używam tu w przenośni. Dotyczy to bowiem również klatek. Chodzi o to, aby nie kupować na domowych pupili papug, które przez jakiś czas po usamodzielnieniu się, funkcjonowały jeszcze w stadzie. A stado to również sami rodzice i ich młode. Przyswojone przez te ptaki zwyczaje (hałaśliwość, walka o dominację w stadzie) dyskwalifikują je jako kandydatów na domowych pupili. Takie ptaki lepiej będą czuły się w hodowli. Dotyczy to szczególnie aleksandrett i większości długoogonowych papug australijskich, które dobrze oswajają się tylko w młodym wieku. Wyjątkiem wśród tych długoonowych papug australijskich jest tylko papuga królewska, która, nawet żyjąc w wolierze z innymi ptakami, potrafi nawiązać bliskie relacje z człowiekiem.

W filmie "Nie kupuj papugi z woliery"opowiedziałem o papugach wychowanych przez ich naturalnych rodziców, które po usamodzielnieniu się, zbyt długo przebywały w stadzie. 
O naturze papug żyjących w stadzie opowiedziałem też w filmie "Hierarchia u papug i czy nasi pupile próbują nas zdominować?":


 

Ale to samo - a nawet bardziej - dotyczy odwrotnej sytuacji. Papuga wychowana przez człowieka i po usamodzielnieniu się połączona ze stadem jest nawet bardziej niebezpieczna, bo nie czuje obawy przed człowiekiem, a jednocześnie przyswoiła sobie stadny tryb życia, w którym nie tylko sprytem, ale i agresją walczy się o pozycję w hierarchii stada. A co z tego wynika, przedstawiłem w filmie

 
Obejrzyj też część 2-gą  "Czy papugi są niebezpieczne - cz.2" o nowej kategorii papug.

W papugarniach papugi też żyją w stadach, gdzie tworzy się hierarchia i każdy osobnik walczy o wyższą pozycję w niej. Kupiona z papugarni papuga, podobnie jak ta ze stada hodowlanego, też będzie próbowała nas sobie podporządkować. Poznaj naturę papug z papugarni w filmie "Nie kupuj papugi z papugarni - Papugarnia na Alasce"
 

Trzeba też pamiętać, że papugę najlepiej oswaja się, trzymając ją pojedynczo, a nie z inną papugą. (Zobacz film: Potrzeba kontaktu czy obserwacji i film poniżej).


Moim zamiarem absolutnie nie jest namawianie ludzi, aby trzymali pojedyncze papugi. Pewnie, że papugi najlepiej czują się w papuzim towarzystwie. Ale w takim razie odwołuję się ponownie do filmu "Potrzeba kontaktu czy obserwacji". Musicie się Państwo zastanowić nad Waszymi preferencjami. Moim celem jest uświadomienie ludziom, czego mogą się spodziewać po papugach trzymanych w parze. Satysfakcja opiekuna jest bowiem kluczem do zapewnienia zwierzętom dobrostanu. Trzymane w parze papugi związują się ze sobą i nie przejawiają zainteresowania opiekunem. Nawet jeśli połączymy ze sobą dwie oswojone papugi, ich relacje z człowiekiem wkrótce ulegną rozluźnieniu. Stopień tego rozluźnienia zależy od gatunku papug i czasu, jaki opiekun im poświęca. Jedynymi gatunkami papug, które mimo przebywania z inną papugą, potrafią również utrzymywać relacje z człowiekiem są barwinki, ary i kakadu oraz niektóre gatunki lorys i amazonek. Te gatunki można trzymać oswojone również parami, a mimo to będą one utrzymywały przyjazne relacje z opiekunami. Jeśli jednak będą to pary odbywające lęgi, musimy się liczyć z tym, że w okresie godowym i w czasie wychowywania piskląt, relacje te będą zupełnie inne. Ptaki będą bronić swojego terytorium, a ich zachowania mogą stać się agresywne. W tym czasie nie wolno na siłę podporządkowywać ich sobie. Po wyprowadzeniu piskląt sytuacja w przypadku wymienionych przeze mnie gatunków na ogół wraca do stanu poprzedniego. Ale z innymi gatunkami nie jest już tak "różowo".

Reasumując, papuga nadaje się do oswojenia, jeśli:
1) jest w odpowiednim wieku (granicą czasową jest osiągnięcie przez ptaka dojrzałości),
2) po wyjściu z budki nie przebywała zbyt długo w stadzie,
3) trzymamy ją pojedynczo.
  
Istnieją wyjątki: 
1) niektóre gatunki pozostają oswojone nawet trzymane w parach (barwinki, ary, kakadu)
2) niektóre gatunki można oswoić nawet w starszym wieku (większość gatunków ar, kakadu i niektóre gatunki amazonek).

To prawda, ale jeśli chodzi o ten drugi wyjątek, to jeśli będziemy usiłowali stworzyć domowego pupila ze starszego osobnika wymienionych gatunków, który wiele lat żył w wolierze z partnerem swojego gatunku i odbywał lęgi, może to być zadanie bardzo trudne - żeby nie powiedzieć -  niewykonalne. Zdarza się, niekiedy, że sprzedawane są papugi, które wykorzystywane były wcześniej w hodowli. Jeśli żyły dotąd stadnie i miały partnerów, z którymi odbywały lęgi, nie powinniśmy próbować uczynić z nich domowych pupili.

Bardzo popularne jako ptaki do towarzystwa afrykańskie papugi (żako, afrykanki) powinny być nabywane wyłącznie z ręcznego karmienia. Wykarmione przez ich naturalnych rodziców dają się jeszcze oswoić w okresie do ukończenia około dziesiątego miesiąca życia. Później jest to niezmiernie trudne, a zwykle niewykonalne. Wiek żako kongijskich można rozpoznać po barwie oczu. W początkowym okresie życia są one całe czarne, później tęczówka stopniowo staje się coraz jaśniejsza, aż w końcu, po przekroczeniu ok. 12 m-ca życia osiąga żółtą barwę. Do oswojenia nadają się wyłącznie osobniki, które mają jeszcze czarny lub jeszcze ciemnoszary kolor oczu. Dla starszych lepiej będzie, jeśli poszukamy im partnera i przeznaczymy do hodowli. Takie żako trzymane w klatce, nawet latami, nauczy się, co prawda, naśladować dźwięki z otoczenia i mowę ludzką, ale nigdy nie pozwoli swojemu opiekunowi na bliższy kontakt. Każdorazowe zbliżenie się człowieka do klatki będzie wywoływać u papugi panikę. W latach 90-tych ubiegłego wieku do Polski przybywały jeszcze żako z odłowu, wśród których niezmiernie rzadko trafiały się młode osobniki. Ludzie nieświadomie kupowali wtedy te starsze dzikusy w nadziei ich oswojenia i byli bardzo rozczarowani, że nawet po kilku latach papugi te warczały na nich, kiedy tylko zbliżali się do klatki. 

I w tym miejscu zapraszam na film "Gatunek to nie wszystko".
Planując zakup przyszłego pupila, nie kierujmy się jedynie jego atrakcyjnym wyglądem. Czasem, gatunki bardzo atrakcyjne wizualnie, nie nadają się do oswojenia. Nazywam je ptakami "typowo wolierowymi". Takim przykładem są np. australijskie rozelle. (Zobacz film "Czy rozelle są dobrymi pupilami?") Niezmiernie rzadko można spotkać osobnika żyjącego w przyjaźni z opiekunem. Oswojenie rozelli wychowanej przez jej naturalnych rodziców jest ekstremalnym wyzwaniem. A te pięknie ubarwione papugi niezmiernie rzadko pojawiają się w sprzedaży jako ręcznie wychowane. Wynika to faktu, iż szybko dziczeją, jeśli po osiągnięciu samodzielności pozostawi się je choćby przez kilka dni bez kontaktu z człowiekiem.

U wielu gatunków, zwłaszcza w młodym wieku, określenie płci jest trudne lub wręcz niemożliwe. Jeśli jednak ptak jest seksowany (poprzez badanie DNA) i/lub znamy jego płeć, weźmy także pod uwagę fakt, że samice niektórych gatunków, np. lory wielkiej (barwnicy), nie będą pupilami dążącymi do takich interakcji z opiekunem, jak samce. A jeśli zależy nam na umiejętnościach naśladowczych, to trzeba wiedzieć, że u niektórych gatunków też lepiej nadają się do tego samce.

Unikajmy też ptaków „po przejściach”. (Przeczytaj też: "Papuga z drugiej ręki"). Te, które miały wielu opiekunów lub przebywały w warunkach, w których nabyły niepożądane przyzwyczajenia, wymagają najczęściej resocjalizacji. Jest to na ogół proces długotrwały i powinien być powadzony przez osoby mające doświadczenie w postępowaniu ze zwierzętami.
A jakich jeszcze papug lepiej nie kupować na domowych pupili, zobacz w filmie "Wybór papugi - jakich papug nie kupować":

162 komentarze :

  1. Witam mam pytanie.
    Czy da się oswoić 7 miesięczną parkę papużek falistych? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, w tym przypadku rokowania nie są pomyślne. Po pierwsze, papugi są w wieku, w którym przedstawiciele tego gatunku nie nadają się już raczej do oswojenia. Ponadto, jest to para, jak przypuszczam, związana już ze sobą, co wyklucza możliwość ich oswojenia. Powinno się robić to pojedynczo, w izolacji od innych papug, a w przypadku papużki falistej, najlepiej, jeśli ptak ma ok. 6 tygodni.

      Usuń
  2. Czy zostalem oszukany ??
    Wprawdzie moja Alexandretta [niebieska] uwielbia mnie i juz po 2 tyg weszla na ramie i reke to jezeli przyjda znajomi czy nawet 1 os z zewnatrz drze sie w panice !! Pomocy ... Chciałbym się nim chwalić a nie zakrywać pledem klatkę podczas odwiedzin :(
    ... aha kupilem go jako recznie karmionego ... poczatkowo mial sie zaprzyjaznic z mieszkajaca juz u mnie Alexa [zielona] lecz tamta nigdy go nie zaakceptowala, z reszta mnie tez - miala rok - niebieska 3-4 mce no i byla z woliery ... moj blad ... jak pisalem na poczatku 2 tyg po oddaniu Alexy [zielonej], niebieski "pisklak" potrzebowal juz tylko 2 tyg zeby sie zblizyc ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, wczoraj udało mi się wyłowić z wody rozelle królewska. Chce się nią zająć. Mam w domu papugę kozią. Zastanawiam się jak najlepiej wprowadzic ja do domu. Jakies rady? pozdrawiam

      Usuń
    2. Na tej podstawie tak skąpego opisu nie jestem w stanie sugerować, jak postępować z papugami. W zasadzie, oprócz nazw gatunkowych, nic o nich nie wiem: Czy któraś jest oswojona? W jakim sa wieku? Płeć? Czy bedą przetrzymywane w klatce pojedynczej? Czy może w osobnych? W pomieszczeniu, czy może wolierze zewnętrznej?
      Bez podstawowych danych powinienem napisać książkę, a, i tak, podejrzewam, że mógłbym pominąć coś istotnego.
      Chętnie pomogę, ale zapraszam do sklepu lub proszę skontaktować się telefonicznie.

      Usuń
  3. Ręcznie wykarmione ptaki zachowują się przyjaźnie wobec opiekuna już od pierwszego dnia. Opisane zachowania wskazują raczej (choć mam zbyt mało danych, aby stwierdzić to z całkowitą pewnością), że nabył Pan młodą, wychowaną przez naturalnych rodziców papugę, którą następnie Pan oswoił. Wszystkie inne opisane zachowania, to wynik błędów popełnionych w procesie wychowawczym.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...tzn zanim do mnie trafiła dostałem zdjecia i na jednym z nich siedzi na otwartej rece syna hodowcy, samego hodowcy z kolei nie akceptowala no i wlasnie w tym problem ... oprocz mnie i chlopaka kilku sobie wybrala i koniec - na reszte sie drze jak rzyjda ... i nie ma mowy o siadaniu na palec
    Czy jest mozliwe ze wybiorczo traktuje ludzi ??
    Jakie bledy popelnilem ?? jak ja resocjalizowac ??
    Teraz juz nie krzycze na nia tylko ignorje [np jak robie obiad - bo pcha sie do garow wiec jest wtedy w klatce] albo zakrywam pledem na chwile jak drze sie przy gosciach i ma momentum ... zazwyczaj jak sie wyspi ... Dlatego myslalem o aleksie dla niej - moze ma pan jakies u siebie w hodowli, recznie karmione ??
    Chce tez dlatego zeby sie ode mnie troche odczepila :) jak tylko traci mnie z pola widzenia - krzyk !! czasem jak ja ignoruje wydaje dziwny dzwiek - taki wark jak plytka indukcyjna - po czym atakuje zabawki [kolorowe kulki] ... czasem bez powodu leci wprost na nie i doslownie je dopada dziobiac :( Potrzebuje super niani ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak ludzie, papugi mają swoje sympatie i antypatie. Mogą traktować ludzi wybiórczo, tzn. mogą niektóre osoby lubić, a inne nie.
      Odpowiedzi na pozostałe pytania pod postem "WYBÓR PAPUGI - jedna czy więcej?"

      Usuń
  5. Witam.
    I ja mam pytanie. Kilka dni temu przyjęłam dwie nimfy. Mają ok. 5 lat (+-). Nigdy nie jadły nic oprócz ziarna, nie latały, nie wychodziły z klatki. Staram się je oswoić. Wiem, jak trudne to będzie.Mam nadzieję, że możliwe. Wczoraj zjadły wreszcie pomarańcze-dla mnie to sukces. Dziś zaczęły wychodzić z klatki. Chciałabym dokupić im towarzystwo. Zakładam, że będzie to parka. Z tego,co zdążyłam się zorientować, dla nimf najlepsze będą tylko nimfy? Nie ma szans na inny gatunek? Chciałabym je trzymać razem w wolierze, ale nie chcę, aby dochodziło do bójek. Druga sprawa- kupując towarzystwo- czy powinnam kupić najpierw jedną papugę,nieco oswoić i dokupić następną, czy od razu parkę? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile koniecznie trzeba podjąć próbę zmiany nawyków żywieniowych tych ptaków, o tyle próba ich oswojenia nie ma większego sensu. "Dzikie" nimfy w tym wieku mogą być już tylko ptakami hodowlanymi, a podejmowanie prób ich "udomowienia" nie przyniesie większych sukcesów, a może jedynie spowodować u nich stres.

      Podobnie, łączenie ich z ptakami już oswojonymi jest dużym błędem. Wpuszczenie młodej pojedynczej papugi na terytorium zaanektowane już przez dorosłe osobniki spowoduje, że będzie ona traktowana jak intruz, którego trzeba się pozbyć. Będzie to więc dla niej nawet zagrożeniem życia.

      Wydaje mi się, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem, jeśli ma być więcej ptaków, jest umieszczenie tej pary w dużej klatce, lub najlepiej wolierze, z innymi parami hodowlanymi. Nie muszą to być koniecznie nimfy. Można połączyć je np. z innymi gatunkami podobnej wielkości papug australijskich (np. świergotki, rozelle, barnardy, papugi królewskie, itp.).

      Usuń
  6. Dziękuję za odpowiedź. W takim razie nie zrobię nic, żeby było im źle. Chociaż przyznam, że odkąd ktoś się nimi interesuje, przejawiają chęć zaprzyjaźnienia się. Zaczęły próbować innych pokarmów, chętnie wychodzą z klatki. Nawet śpiewają-wcześniej były mrukami.
    Mam jeszcze pytanie odnośnie aleksandrett obrożnych. Spotykam ogłoszenia o ich sprzedaży. Nie są to młodziutkie ptaki. Tzn. mają rok, dwa, stałego właściciela, który z różnych powodów chce się pozbyć ptaka. Czy zmiana właściciela nie wpłynie źle na psychikę aleksy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmiana właściciela zawsze negatywnie oddziałuje na psychikę każdej papugę. Jeśli papuga jest bardzo przywiązana do poprzedniego opiekuna, stres może spowodować, że w nowym domu zacznie się skubać. Chcąc mieć oddanego i przywiązanego pupila, sugerowałbym nabycie jak najmłodszej aleksandretty, najlepiej w wieku około 10-12 tygodnia życia. Taki ptak w krótkim czasie zaadaptuje się do nowego otoczenia i opiekunów. Kupując papugę „z drugiej ręki”, zawsze trzeba liczyć się z tym, że może ona mieć złe nawyki (np. jest głośna, agresywna), które spowodowały, że dotychczasowy właściciel chce się jej pozbyć. Takie ptaki w zdecydowanej większości nadają się tylko do celów hodowlanych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję.
    Ostatnie pytanie i znikam:) Głośność ptaka jest osobniczo zmienna, jednak pewne gatunki są głośniejsze od innych. Interesuje mnie jak to jest w przypadku aleksandrett obrożnych, rudosterek i mnich mizinnych? W sieci można spotkać sprzeczne informacje. Nie ma to, jak zdanie doświadczonej osoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi, jeśli ma dotyczyć oswojonych papug do towarzystwa. W przypadku ręcznie wychowanego ptaka, w sposób właściwy prowadzonego przez opiekuna, a nie "po przejściach" i często zmieniającego właścicieli, to wydawane przez niego dźwięki nie będą specjalnie dokuczliwe. Natomiast w przypadku papug nieoswojonych lub takich, które "odkryły", że swoim krzykiem są w stanie wpłynąć w korzystny dla siebie sposób na zachowanie opiekuna, sprawa wygląda zupełnie inaczej. Hałaśliwe, wysokie tony odgłosów wydawanych przez mnichy i rudosterki, podobnie jak inne konury, mogą być trudne do zniesienia przez domowników i ich sąsiadów. Aleksandretty wydają nieco łagodniejsze dźwięki, ale i one mogą być irytujące w przypadku rozkrzyczanej papugi.
      Reasumując przedstawiciel każdego z wymienionych gatunków może być wspaniałym, "gadającym" pupilem, ale jeśli, szczególnie w okresie jego młodości, nie poświęcimy mu należytej uwagi, jest w stanie sprawić wiele kłopotów.
      W przypadku ptaków hodowlanych odradzam raczej trzymanie konur w mieszkaniach.

      Usuń
  9. Witam Pana,
    Widzę, że jest Pan ekspertem jeśli chodzi o ptaszki :)
    Zwrócę się więc z następującym pytaniem:
    Dziś zdechła mi samiczka nierozłączka :( Kilka miesięcy temu ujawniła się u niej wada nerek i leczenie nie przyniosło rezultatu, odkąd zachorowała samiec był wobec niej bardzo agresywny i weterynarz kazał ptaki rozdzielić. Samiec odkąd został sam jest bardzo osowiały i przestraszony. W tym momencie ma ponad 2 latka, chcemy dokupić mu towarzyszkę, ale obawiamy się, iż będzie również wobec niej agresywny. Pomyśleliśmy więc o połączeniu go z samicą innego gatunku, np aleksandrettą - być może odczuwałby respekt przed ptakiem większego gatunku. Czy jest to dobry "trop"? I druga sprawa - czy aleksandretta bedzie sie prawidlowo oswajala i czy uda sie nauczyc ja mowic przy samcu, ktory za nic w swiecie oswoic sie nie dal (samica jadla z reki, siadala na glowie itp.)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest dobrym pomysłem łączenie osobników dwóch gatunków uznawanych za agresywne wobec innych ptaków (a do takich należą zarówno nierozłączki, jak i aleksandretty).
      Różnica wielkości może spowodować też, że mniejsza i słabsza nierozłączka może ucierpieć w starciu z silniejszym ptakiem.
      Ponadto gdyby nawet oba ptaki wzajemnie się zaakceptowały, to oswojenie aleksandretty i nauczenie jej naśladowania dźwięków możliwe jest tylko w przypadku trzymania jej pojedynczo, w izolacji od innych papug. Nie można mieć domowego pupila, jeśli połączymy go z innym, tym bardziej nie oswojonym osobnikiem.

      Usuń
  10. Witam serdecznie.
    Potrzebuję pomocy i porad w oswojeniu papugi. Jest to nimfa, najprawdopodobniej samiec.
    Nie jest to papuga młoda, ponieważ została zakupiona w sklepie zoologicznym 'Kakadu' dnia 22 lutego tego roku, nie wiem jak długo przebywała w sklepie, tak więc szacuję jej wiek na ok rok.
    Papuga od samego początku nie przejawiała sympatii, ani potrzeby zaprzyjaźnienia się z ludźmi. Z klatki już po paru dniach wychodziła bez problemu, nie miała problemów ze zmiana otoczenia, z nową klatką, jedzeniem, smakołykami .. tylko z nami - właścicielami.
    Podczas kupowania papugi wydarzyła się jak i dla mnie tak zapewne i dla papużki nieprzyjemna sytuacja, a mianowicie pracownik sklepu, który wyciągał papugę z klatki sklepowej zrobił to bardzo nieostrożnie - papuga wyrywała mu się, a gdy jej się udało uderzyła o szklaną ścianę i runęła na ziemię - myślę, że przez te sytuacje mogła zrazić się do ludzi.
    Ponieważ papuga przez długi czas od zakupu nie przejawiała chęci zaprzyjaźnienia się z ludźmi, wyczytałam na forum dla właścicieli papug, że w takiej sytuacji dobrze jest znaleźć takiej papużce oswojonego już towarzysza. I tak też się stało - końcem marca pojawiła się druga papuga - tym razem zakupiona od hodowcy, od pisklaka wykarmiana przez człowieka, oswojona - Junior siadał na rękę, przebywał z nami, nie bał się, był całkowicie oswojony.
    Mieszkali z Kokusiem (starszą papugą) w jednej klatce, nie dziobali się, ale nie byli też specjalnie zaprzyjaźnieni. Pewnego felernego dnia Junior wyleciał przez uchylone okno, a my zostaliśmy z jedną dalej nieoswojoną papugą.
    Dodam jeszcze iż nie jest to moja pierwsza nimfa, tak więc dawno temu udało mi się oswoić papugę do granic możliwości - do tego stopnia, że z ciekawości wkładała głowę do buzi by udziabać mnie w język, spała ze mną, jadła..
    Ta papuga nie jest 'nieoswojona', co bardziej nie wyraża chęci zaprzyjaźnia się się z człowiekiem.
    W domu przebywają jeszcze dwa inne zwierzęta - pies i kot, ale one nie wyrażają żadnego zainteresowania papugą, czasem mam wrażenie, że papuga nawet nie zdaje sobie sprawy z ich obecności.

    O temperamencie czy charakterze papugi powiedziałabym, że jest dość żywa .. ciągle śpiewa, krzyczy, biega po żerdziach w te i z powrotem, stara się przedrzeźniać ludzi wrzaskiem gdy się do niej mówi, śpiewa do rytmu gdy leci muzyka niejednokrotnie tańcząc przy tym. Jest na prawdę słodka i energiczna .. jednak brak jej chęci zakumplowania się z nami.

    Prosiłabym o odpowiedź na mail: ksenia.swiatoniowska@wp.pl

    Proszę o pomoc.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Ksenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak oswoić papugę? - systematycznie.
      Teraz jednak jest już zbyt późno. Albo zakupiony ptak był już zbyt stary do oswojenia albo na samym początku popełniony został błąd, który spowodował to wszystko, co wydarzyło się później, a próby naprawienia tego, czego naprawić nie można, skutkowały tylko kolejnymi niepowodzeniami. Na przesłanych mi fotografiach widać dorosłego ptaka, prawdopodobnie samca. Nimfa w tym wieku jest już absolutnie nieoswajalna i nadaje się wyłącznie do połączenia z inną nieoswojoną papugą. Może to być papuga innego gatunku - do towarzystwa, ale najlepiej byłoby stworzyć parę hodowlaną z dziką samicą tego samego gatunku. Nie wiem, kto Pani poradził, aby sprowadzić jej do towarzystwa młodego, ręcznie wykarmionego ptaka. Takie postępowanie nie ma sensu, gdyż, gdyby nawet papugi zaprzyjaźniły się ze sobą, to miałaby Pani wkrótce dwa nieoswojone ptaki. Można też mówić o szczęściu, że starsza papuga nie wyrządziła młodszej żadnej krzywdy. W praktyce łączy się w pary ptaki oswojone z nieoswojonymi tylko w jednym celu – aby ten oswojony zdziczał i by można go wykorzystać w hodowli.
      W tej konkretnej sytuacji jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydaje się przeznaczenie ptaka do hodowli. Nie powinno być problemów z połączeniem go z dorosłą samicą i stworzenie pary hodowlanej. Trzymając go w pojedynkę wyrządza mu się ogromną krzywdę. Jeśli Pani nie chce lub nie może mieć hodowli w mieszkaniu, sugeruję oddanie tego ptaka jakiemuś hodowcy. Dopiero wtedy, bogatsza o doświadczenie, powinna Pani rozejrzeć się za bardzo młodym, nadającym się jeszcze do oswojenia osobnikiem lub – najlepiej - ręcznie wykarmionym pisklęciem.

      Usuń
  11. Witam kupilem aleksandrette ktora byla hodowana w wolierze ptak jest z maja 2012r (dzis styczen 2013) hodowca mowil ze nie jest jakims wielkim dzikusem i ze jak wchodzil do woliery to ptaki przylatywaly po jedzenie. Mam pytanie czy dam rade oswoic ta papuge tak aby sie mnie nie bala i do mnie przychodzila?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy, kto kupuje papugę z zamiarem posiadania jej jako domowego pupila powinien być świadomy, że dokonuje wyboru na wiele, wiele lat. Dlatego powinna to być przemyślana, racjonalna decyzja. Wiadomo, że najlepszym ptakiem do towarzystwa jest papuga wykarmiona ręcznie, a jeśli nabycie takiej nie jest możliwe, powinno się wybrać możliwie najmłodszą, najlepiej taką, która właśnie opuściła gniazdo. Jej oswojenie, nawet dla osoby bez doświadczenia, jest stosunkowo proste i nie powinno sprawiać zbytnich trudności. Ptaków starszych, które przetrzymywano przez pewien czas w wolierze w towarzystwie innych, generalnie nie powinno przeznaczać się do oswajania, a jeśli już to tylko w szczególnych przypadkach, gdy przykładowo hodowla ulega likwidacji i nie ma możliwości dalszego przetrzymywania papug w wolierze.
      Jeśli decyzja o nabyciu domowego pupila jest przemyślana, a nie podjęta pod wpływem jakiegoś nagłego impulsu, to chyba, mając w perspektywie wiele wspólnie spędzonych lat, zawsze rozsądniej jest poczekać do wiosny, by móc przebierać wśród odpowiednich młodych osobników.
      Jeśli Pana aleksandretta jest w wieku ok. 8-9 miesięcy, to istnieje jeszcze możliwość jej oswojenia, choć fakt, że jest to ptak wolierowy, może negatywnie wpłynąć na osiągnięcie sukcesu. Będzie to wymagało znacznie dłuższego czasu, poświęceń i pewnego doświadczenia w postępowania z papugami. Jednak stało się. Trzeba próbować. Życzę powodzenia. Powinno się udać, ale apeluję do tych wszystkich, którzy chcą mieć oswojoną papugę: zawsze wybierajcie taką, co do której będziecie mieli pewność, że spełni wasze oczekiwania i wasze wzajemne interakcje nie będą źródłem stresu, zarówno dla opiekuna, jak i zwierzęcia. Nie kupujcie "w ciemno" by dopiero po fakcie zastanawiać się, czy da radę jeszcze oswoić ptaka czy też pozostanie on dzikusem histerycznie reagującym na widok opiekunów.
      Wiele gatunków papug dostępnych jest sezonowo. Planując zakup można dowiedzieć się, kiedy będą w sprzedaży interesujące nas osobniki. Można złożyć zamówienie, zlecić ręczne wykarmienie papugi, dopasować termin jej odbioru do np. naszych planów urlopowych. Pośpiech, zwykle nie jest najlepszym doradcą.
      Bądźmy świadomymi klientami!  Z pewnością dobrze na tym wyjdziemy.

      Usuń
  12. Witam, od grudnia 2012 roku jestem w posiadaniu papugi Koziej. Zakupiłam ją w sklepie zoologicznym, gdzie panie twierdziły, że jest to papuga towarzyska i już dobrze oswojona. Niestety z tego co ja zaważyłam boi się bardzo ludzi i nawet nie można się do niej zbliżyć bo od razu ucieka. Jest jeszcze jedna rzecz jaką zauważyłam: mianowicie bardzo dobrze "porozumiewa się" z moim kotem. Wchodzi na niego, skubie go i bardzo często przebywa w jego towarzystwie. Czy możiwe jest żeby to jego już wybrała za towarzysza? Ewentualnie jakie kroki można podjąć żeby ją troszkę oswoić? Niestety nie wiem nic o tych papugach bo zawsze byłam w posiadaniu Nimf i papug falistych. Z góry dziękuję za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby papuga była oswojona, jak to mówiono w sklepie, i, jeśli nie spotkała jej jakaś krzywda ze strony człowieka, to nie sprawiałaby takich problemów.
      Zakładając optymistycznie, że jest to ptak z ubiegłorocznych letnich lęgów, to obecnie jest już dorosły. Gdyby rzeczywiście pochodził z letnich lęgów, to w grudniu miałby około 4 miesiące, a więc bez problemu powinien dać się wtedy oswoić. Teraz, niestety, najlepszy czas na uczynienie z niego ptaka do towarzystwa minął bezpowrotnie. Papugi kozie osiągają dojrzałość w wieku ok. 6-7 miesięcy i tylko do tego czasu nadają się do oswojenia.
      Przyjaźnie z innymi zwierzętami zdarzają się dość często. Strach przed kotem był widać mniejszy niż przed człowiekiem. Ta sytuacja dodatkowo negatywnie rokuje.
      Jedynym możliwym rozwiązaniem wydaje się zaakceptowanie przyjaźni z kotem lub sprowadzenie papudze partnera i, ewentualnie, oswojenie ich potomstwa. Papugi kozie bardzo łatwo się rozmnażają, choć, nie można wykluczyć, że uczucie wobec kota okaże się silniejsze niż do pierzastego partnera.

      Usuń
  13. Dziękuje ślicznie za odpowiedź pozdrawiam serdecznie;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam.
    Jestem szczęśliwą posiadaczką tej oto ślicznej papużki falistej https://www.facebook.com/photo.php?fbid=503774579699985&set=a.503774323033344.1073741837.100002023426518&type=1&theater
    Mam kilka pytań.
    1. Hodowca twierdził, że papużka jest samczykiem i ma 7 tygodni. Nie jestem znawczynią, potrafię tylko określić, że ptaszek jest stosunkowo młody. Czy mógłby Pan określić w przybliżeniu jego wiek i płeć?
    2. Chciałabym się dowiedzieć, czy jest to papużka opalowa, czy też jakaś inna mutacja barwna.
    3. Hodowca dosyć szorstko obszedł się z ptaszkiem, żeby mi go pokazać ( potrząsał transportówką w której było kilka maluchów. Ponadto dziś mój pupil uciekł z klatki i musiałam go złapać ręką, bo spieszyłam się do pracy. Czy w związku z tym ptaszek da się oswoić? Czy nabierze do mnie zaufania? Jest u mnie dopiero 3 dni. Już w pierwszym dniu zaczął świergotać i jeść.
    4. Ciągle próbuje wydostać się z klatki. Co zrobić, żeby go tego oduczyć. Boję się, że kiedy wyjdzie w czasie mojej nieobecności to zrobi sobie krzywdę be mojego nadzoru.
    Z góry pięknie dziękuję a pomoc i gorąco pozdrawiam.
    Maja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papużka jest bardzo młoda, choć nieco starsza niż deklarowane 7 tygodni. W tym wieku powinna się oswoić bez większych problemów. Na podstawie zdjęcia nie mogę określić płci. Trzeba zobaczyć kolor wewnątrz otworów nosowych. Jeśli ma barwę niebieską - papuga jest samcem. Papużki tej nie można zaliczyć do żadnej określonej mutacji barwnej. Jest mieszańcem popularnych odmian kolorystycznych. Trzeba jej poświęcać codziennie sporo czasu i efekty będą pozytywne. Musi się to jednak odbywać poza klatką i należy unikać łapania wystraszonego ptaka w ręce.

      Usuń
  15. Dziękuję pięknie za odpowiedź. Bardzo pokochałam tego ptaszka i cieszę się, że oswojenie jest możliwe. Gratuluję fantastycznego bloga i dużej wiedzy na temat ptaszków.
    Pozdrawiam serdecznie
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, pisalam juz ale na stronie nie pokazal sie moj komentaz. W sobotę kupiłam parke papużek falistych. Kupilam je w zoologiku. Tak jak już pisałam chciałam kupić malenkie ptaszki ale tata uparł się na większe i bardziej kolorowe. Pan w sklepie przekonał go do starszych mówiąc ze to nie robi żadnej różnicy. Opisałam ich wygląd pani w innym zoologiku która miała dość duża wiedzę na ich temat i powiedziała mi ze maja prawdopodobnie 3-4 miesiące i się oswoja. Widać już kolory woskowek ale oczka nadal są ciemne. Zawsze marzyłam żeby mniec papuzki a teraz martwię się ze się nie oswoja :( samiczka jest spokojna leniwa a samiec ruchliwy i bojazliwy. Bardzo mi zależy na tym żeby mi zaufaly proszę o pomoc o radę co mam zrobić. Czy jest jeszcze szansa na oswojenie ich???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierając papużkę falistą do oswojenia powinna być ona jak najmłodsza. Jeśli nie chcemy lub nie możemy nabyć ptaka ręcznie wykarmionego, który już jest całkowicie oswojony, do oswojenia należy wybierać faliste, kiedy tylko osiągną samodzielność, czyli w wieku 4-5 tygodni. W tym przypadku wiek papużek nie ma jednak istotnego znaczenia, ponieważ i tak nie uda się ich oswoić, kiedy są w parze. Wielokrotnie pisałem na blogu, że ptaki trzymane w parach nie nadają się do tego celu. Jedyne co może osiągnąć ich opiekun to doprowadzenie do sytuacji, że będzie przez nie tolerowany. Chcąc mieć domowego pupila trzeba trzymać go pojedynczo. Jeśli Pani papużki mają rzeczywiście 3-4 miesiące, to, przy odpowiednim postępowaniu, byłaby może jeszcze jakaś szansa na ich oswojenie, ale nie – jeśli pozostaną w parze.

      Usuń
    2. Dziekuje za odpowiedz, mam jeszcze pytanie, jezeli udało by mi sie je oswojic odzielnie to czy po oswojeniu znow moga byc razem w klatce? I jak przeniesc jedna do osobnej klatki bez stresu? A gdybym zde3cydowała sie na oswojenie ich potomstwa tez musi byc w odzielnej klatce czy moze od poczatku lub po czaqsie byc z rodzicami? albo czy jeden oswojony ptak moze wpłynac jakos na drugiego gdyby razem przebywały? i czy włozenie teraz jakis zabawek całkowicie wykluczyły by oswojenie?

      Usuń
    3. Pytanie:
      "Jeżeli udałoby mi się je oswoić oddzielnie, to, czy po oswojeniu, znów mogą być razem w klatce?"

      Odpowiedź:
      Jeśli dwie, nawet oswojone papugi, będą razem, wtedy zwiążą się ze sobą i rozluźnią się ich więzi z człowiekiem, a więc zdziczeją. Dotyczy to prawie wszystkich gatunków papug. Wyjątek to ary, kakadu i barwinki.

      Pytanie:
      "I jak przenieść jedną do osobnej klatki bez stresu?"

      Odpowiedź: Przenoszenie nieoswojonych papug zawsze będzie wiązać się z ich stresem. Chodzi o to, aby go zminimalizować. Dlatego trzeba papugi łapać w sposób umiejętny. Najlepiej siatką wykonaną z białej tkaniny, w miarę gęstej, tak, żeby ich pazury nie zaplątały się w siatkę.
      Poza tym chodzi nie o to, żeby papugi były obok siebie w osobnych klatkach. Rozdzielenie papug i umieszczenie ich w oddzielnych klatkach nic nie pomoże, jeśli ptaki będą się nawzajem widzieć i słyszeć.

      Pytanie:
      "A gdybym zdecydowała się na oswojenie ich potomstwa, to też musi być w oddzielnej klatce, czy może od początku lub po czasie być z rodzicami?"

      Odpowiedź:
      Jeśli, jednak, zdecydujemy się na połączenie ich w parę i dochowamy się potomstwa, to oswojenie młodych również powiedzie się wyłącznie w izolacji od innych papug, a więc także od rodziców. Młode, z chwilą uzyskania samodzielności, muszą zostać oddzielone od rodziców. Można oddzielić je wcześniej, zaraz po wykluciu i wykarmić ręcznie lub oddzielić, jak tylko zaczną same przyjmować pokarm i oswajać każde osobno. Jeśli, jednak, później będą trzymane w jednej klatce razem z rodzicami, to ponownie zdziczeją.
      Ponadto, jeśli młodych nie rozdzieli się od rodziców, mogą spotkać się z agresywnymi zachowaniami ze strony swoich rodziców, chcących rozpocząć następne lęgi lub też może dojść do przypadków kazirodztwa, co zwykle skutkuje wadami genetycznymi potomstwa.

      Pytanie:
      "albo, czy jeden oswojony ptak może wpłynąć jakoś na drugiego, gdyby razem przebywały?

      Odpowiedź:
      Myślenie życzeniowe, że ptak oswojony pozwoli oswoić „dzikusa” jest absolutnie błędne. W praktyce, oswojonego ptaka w żaden sposób nie da się wykorzystać do oswojenia nieoswojonej papugi. To raczej ten nieoswojony wpłynie na tego oswojonego. Oswojony ptak nie oswoi nieoswojonego. Ptaki zwiążą się ze sobą i oba staną się nieoswojone.

      Pytanie:
      "i, czy włożenie teraz jakichś zabawek całkowicie wykluczyłoby oswojenie?

      Odpowiedź:
      Jeśli dobrze rozumiem pytanie, to chodzi o to, czy włożenie zabawek do klatki z nieoswojoną papugą pomogłoby w jej oswojeniu. Jeśli o to chodzi, to jest to przykład braku zrozumienia, do czego służą zabawki. W każdym razie, w żadnym stopniu nie mają żadnego pozytywnego wpływu na proces oswajania. Zabawki są niezbędne dla zdrowia fizycznego i psychicznego papugi, a ich brak może wpłynąć na pogorszenie ogólnej kondycji emocjonalnej i fizycznej ptaka, co utrudni proces oswajania.
      Ale nie zaleca się, aby podczas oswajania wkładać do klatki lusterka, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że zamiast ze swoim opiekunem, bardziej zwiążą się ze swoim odbiciem.

      Usuń
    4. http://papuziblog.blogspot.com/2011/11/aczenie-papug.html w tym temacie pisał pan ze mozna łaczyc oswojone papugi ale one nigdy nie zaakceptuja siebie za pare bo dalej beda zwiazane z opiekunem czemu u tych tak byc nie moze? Niedłygo kupuje nimfe i mam zamiar ja oswoic zdala od falistych i ja nie łaczyc z nimi ale czy po oswojeniu moze czasem z nimi przebywac "bawic sie" albo cos w tym stylu?

      Usuń
    5. Tekst, na który Pani się powołuje, traktuje o łączeniu się w parę hodowlaną sztucznie wykarmionych osobników, bardzo związanych już z ludźmi. Wzajemne akceptowanie się ptaków nie oznacza automatycznie, że można z nich stworzyć parę lęgową, bo zachowania lęgowe mogą wykazywać wobec opiekuna, a nie wobec siebie nawzajem. Nie piszę tu o przyjaźni wobec opiekuna, tylko o zachowaniach lęgowych. Jeśli jednak papugi te połączą się w parę, wtedy zawsze więź z opiekunem ulega osłabieniu.

      Ptaki oswojone i nieoswojone to dwa odmienne byty, których nie powinno się łączyć bez uzasadnionej przyczyny.

      W przypadku wprowadzenia młodziutkiego osobnika nimfy na terytorium zaanektowane już przez parę lęgową papużek falistych istnieje niebezpieczeństwo, że, z natury dość agresywne faliste, mogą wyrządzić „intruzowi” krzywdę. Generalnie, nie łączy się, nawet na chwile zabawy, młodej oswojonej papugi z parą lęgową. Pozostawienie takiego „młodziaka” na wrogim mu i nieznanym terytorium, wśród traktujących go nieprzyjaźnie papug, wywoła u niego niepotrzebny stres.

      Usuń
  17. Witam serdecznie. Jestem hodowcą kanarków ale z narzeczoną zdecydowaliśmy się na nimfę i próbę jej oswojenia. Mamy w związku z tym pytanie, ponieważ hodowca nie był pewny co do dokładnego tygodnia wyklucia się nimfy. Pan od którego nabyliśmy ptaka twierdzi, że jest albo z końca czerwca albo z połowy lipca i tutaj nasze pytanie: Czy papuga(nimfa) nawet jeżeli by była z końca czerwca to istnieje szansa na oswojenie? I czy oswajanie drogą zostawić ją w spokoju na tydzień lub dwa i później rozpocząć próby bliższych relacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku dwa tygodnie nie mają znaczenia. Jeśli nimfa ma mniej niż pół roku nie powinno być problemów z jej oswojeniem.
      Po przeniesieniu w nowe miejsce, papudze należy dać maksymalnie 1-2 dni spokoju. Kiedy tylko zacznie normalnie przyjmować pokarm, trzeba rozpocząć kolejne stadia oswajania. Pozostawianie samotnego ptaka w klatce tylko pogłębia jego stres i negatywnie odbija się na przyszłych relacjach z opiekunem.

      Usuń
    2. Panie Andrzeju też tak myślałem. Po prostu w internecie roi się od pseudo znawców po prostu chciałem się dowiedzieć od eksperta jak to wygląda i dziękuję serdecznie za szybką odpowiedź. Na razie czytam i zastanawiam się jak zacząć. Aktualnie odpowiadam na gwizdnięcia papugi i czasami siedząc blisko klatki mówię do niej nie wykonując gwałtownych ruchów. Pozdrawiam, Michał

      Usuń
  18. Witam, w niedawnym czasie dostałam dwie papugi w jednej klatce nimfę oraz rozelle białolicą. Obecna właścicielka nie była w stanie mi nic o nich powiedzieć - dostała je na przechowanie na 2 miesięce i właściciel sie juz nie pojawił. Trochę poczytałam na ich temat i znalazłam info że ptaki te nie powinny przebywać razem ze wzgledu na terytorialność rozelly. i faktycznie juz 2 nocy pojawiła sie krew:( Ponoć wcześniej sie to nie zdarzało. Mam możliwość oddać jednego ptaka. Czy dobrze im to zrobi gdy sie je rozdzieli? Czy skoro juz są razem od jakiegoś czasu - ile? nie wiem- lepiej niech zostaną dalej razem? Rozumiem że juz nie da rady ich oswoić ale którą zostawić dla siebie? Nimfa wydaje sie bardziej zainteresowana człowiekiem, przygląda sie, nie ucieka gdy podchodzi sie do klatki, gdy wkładam do nie rękę żeby wymienić kolbe żadna nie "dostaje szału", raczej siedzą w miejscu, przesuwają sie gdy zliżę do nich ręke. Ogólnie śpią i siedzą koło siedzie, czasem na siebie pokrzyczą, siłują się i straszą dziobami. Nie wiem po co ktoś do tej klatki dołożył budkę lęgową?! rozella ma pod skrzydłami dwie poprzeczne białe linie wiec to chyba samica, nie znalazłam jak ustalić lata, a nimfa to chyba samiec - żółta głowka, pomarańczowa plamka wiek ponoc te nie do określenia. Gdy siedze koło klatki nimfa podchodzi i czasem na mnie gwiżdże:) czy możliwe że była kiedyś oswojona? czy jeśli tak można ja oswoić ponownie?Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha,rozella to rozella białolica czerwona (nie ma żółtego brzuszka tylko czerwony), ma jakby wyskubane, zniszczone pióra w ogonie, takie rozczapierzona a pod czerwonym brzuszkiem przebija miejscami biały kolor, ma też białe miejsca na bokach pod skrzydłami. Jest chora, stara a może taki jej urok?

      Usuń
    2. No, cóż, mamy dwie, prawdopodobnie dorosłe, nieoswojone papugi. Możemy je rozdzielić, ale co potem. Żadna, prawdopodobnie nie nadaje się już do oswojenia. Nawet, j śli nie darzą się specjalnymi względami, to przebywanie razem, pozwala na jakieś wzajemne interakcje, które dają im trochę radości. Jeśli je rozdzielimy i będą trzymane pojedynczo, tylko się bardziej zestresują. Nie potrafię, na podstawie Pani opisu powiedzieć, czy nimfa się oswoi. Jeśli kiedyś była oswojona, to jest na to szansa. Jeśli nie, nasze wysiłki będą daremne. Wydaje mi się, że najbardziej racjonalne byłoby przekazanie obu ptaków hodowcy, który znalazłby dla nich partnerów. W zamian moglibyśmy dostać od niego młodziutką papugę, którą, z całą pewnością można będzie oswoić i, która pozwoli swojemu opiekunowi czerpać przyjemność z obcowania z pierzastym przyjacielem. Dwie dzikie, należące do różnych gatunków papug,i trzymane w jednej klatce, to stres zarówno dla ptaków, jak i ich opiekuna.

      Rozelle, to typowe ptaki wolierowe. Powinny mieć możliwość latania. Nie wiem, jak duża jest klatka, ale z opisu piór rozelli wynika, że klatka jest zbyt ciasna lub ptak się skubie (samokalecza z powodu stresu).

      Usuń
  19. Dzień dobry.
    Niedawno dostałam od cioci papużkę falistą, której ona już po prostu nie chciała. Papużka znajdowała się w rodzinie liczącej 7 osób , z czego 5 to dzieci w wieku 3-11 lat. Było tam zawsze dużo hałasu. Sądzę, że papużka wiele tam przeszła, bo kiedy ją dostałam, była bardzo przestraszona, nieoswojona i szczerze powiedziawszy minęły 2 tygodnie, a ona nadal zachowuje się, jakbym była wrogiem. Nawet, kiedy włożę cokolwiek do klatki, traktuje to z obawą, nawet jedzenie typu marchewka (zostawiam jej w małej miseczce) i nie chce tego jeść. Kiedy próbowałam dać jej coś do jedzenie na długim patyczku nie ruszała się, lub odlatywała. A kiedy wkładam rękę do klatki, wrzeszczy i lata jak szalona. Ma ona chyba już z 5 miesięcy. Czy taką papużkę da się jeszcze oswoić? Jak robić to najlepiej?

    OdpowiedzUsuń
  20. zapomniałam jeszcze dodać, że intensywnie obgryza klatkę, dokładniej białą farbę, którą klatka jest pokryta. Czy to oznacza, że jest zestresowana, czy chora?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy papużka jest chora, ale jest duża szansa, że niedługo mogą pojawić się u niej dolegliwości związane ze zjadaniem farby. Malowane klatki nie nadają się dla papug. Można je stosować jedynie dla niektórych innych ptaków, np. astryldów, choć i dla nich zawsze lepsze są klatki z prętami w okrywie galwanicznej. Wyjątkiem są klatki pokryte specjalną posiadającą atest farbą, która jest utwardzona i nie zawiera substancji toksycznych (na naszym rynku trudno dostępne). Trudno mi odpowiedzieć na pytanie o powód takiego zachowania papugi. Ogryzanie prętów może być wynikiem stresu, ale również brakiem kostek mineralnych i materiałów umożliwiających ścieranie dzioba (drewnianych zabawek, świeżych gałązek).
      Co do oswojenia, jeśli papużka ma już 5 miesięcy - a ponieważ nie jest to pewne, trzeba się również liczyć również z tym, że jest starsza -i jeśli dotąd nie była oswajana, to, niestety szanse powodzenia są niewielkie. Sugerowałbym raczej połączenie jej z partnerem i skoncentrowanie się na hodowli.

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją prośbą o wyczerpującą odpowiedź zainspirowała mnie Pani do napisania większego artykułu. Odsyłam do jego lektury: http://papuziblog.blogspot.com/2013/11/papuga-w-paczce-i-inne-bedy_28.html#more
      Jeśli przez całe 8 miesięcy życia papuga przebywała w wolierze, wśród innych papug, szansa na jej oswojenie jest niewielka.

      Jej płci, oczywiście, nie można określić z całkowitą pewnością. Tu hodowca miał rację. Po pewnych cechach można wnioskować, że jest to np. samiec, ale i tak zostanie to zweryfikowane dopiero za dwa lata.

      Można wkładać do klatki świeże gałęzie i konary drzew, pod warunkiem, że pochodzą z obszarów czystych ekologicznie. Naturalny mech czy glony papudze nie zaszkodzą, ale trzeba uważać na wszelkiego rodzaju grzyby pleśniowe. Ważne jest też by ich średnica była odpowiednio duża (tak, by papugi mogły ścierać o nie pazury, a nie, żeby pazury zwisały w powietrzu) i zróżnicowana (kiedy mają jednakowej średnicy żerdzie wytoczone przez stolarza, mogą dostać skurczu ścięgien).

      Usuń
  22. Witam.Razem z mężem od roku hodujemy amadyny ( wspaniałe i osteosterny)oraz zeberki. Niedawno jedna z par zeberek zaczęła składać jajka i dziś mamy3 młode,które jeszcze nie wychodzą z gniazda,oraz 2 już nieco starsze( osobno). Dodam,że wszystkie ptaki zajmują jeden pokój i swoje klatki-osobne dla każdego gatunku. Jedna z par zeberek jest bardzo nerwowa, nawet jak zmienia im się wodę,czy podaje pokarm.Pytanie moje brzmi- czy to normalne? Te,które mają młode są dużo spokojniejsze.Drugie pytanie o oswojenie-czy da się oswoić zeberki? I czy absolutnie koniecznym jest przeniesienie ewentualnego ptaszka do innego pomieszczenia? Bardzo dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez możliwości bezpośredniej obserwacji nie potrafię podać przyczyny nerwowych zachowań ptaków. Młode zeberki natychmiast po usamodzielnieniu powinny zostać oddzielone, gdyż często stają się obiektem agresji rodziców szykujących się do kolejnych lęgów. Oswojenie tych ptaków jest trudne. Należałoby spróbować samemu wykarmić pisklaka, a to wymaga sporego doświadczenia i zajmuje dużo czasu.

      Usuń
  23. Witam! Posiadam 4 letnią papużkę falistą, samiczkę.Od początku trzymana była z samcem - najpierw jednym, następnie drugim. Teraz jednak niestety została sama i planuję zakup partnera dla niej. Nie chcę jednak zakładać hodowli, nie planuję rozmnażać papużek (samiczka już raz była rozmnażana), a nową papużkę bardzo chciałabym oswoić.
    Mam w związku z tym pytanie - czy będzie to w ogóle możliwe, jeśli będzie trzymany razem z samiczką?
    Samiczka nie jest zdziczała, nie boi się rąk, chętnie je z dłoni, lubi także wyskubywać pojedyncze ziarenka z zaciśniętych palców. Nie jest jednak także oswojona - raczej nie lgnie nie bliższych kontaktów z człowiekiem, nie pozwala się dotknąć i niechętnie wchodzi na dłoń (chociaż nie jest tak, że nie wejdzie, szczególnie, jeśli leży na niej jakiś smakołyk ;). Czai się jednak i widać, że intensywnie się "zastanawia".) Jak już wspominałam wcześniej, papużka była raz rozmnażana, odchowała 4 pisklaki, poza tym miała już 2 partnerów, nie jest więc dziwne, że nie lgnie do ludzi.
    Wspomnę też, że zdarzy jej się ugryźć i może zabrzmi to dziwnie, ale wydaje mi się, że jest to z jej strony...złośliwe (najczęściej zrobi to w najmniej oczekiwanym momencie, np. jedząc spokojnie z ręki. Być może jest to po prostu próba sprawdzenia "otoczenia", ale wydaje mi się to nieco dziwne.)
    Czy w takim przypadku, jeśli młodego samczyka będę trzymała razem z moją samiczką, będę miała szansę na oswojenie go? Jeśli tak, to czy miałby Pan jakieś rady? Czy jest to raczej niewykonalne i samczyk będzie tak samo zachowawczy jak samiczka?

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielokrotnie już pisałem, że papużki faliste można oswoić tylko jeśli są bardzo młode i trzymane pojedynczo, w izolacji od innych papug.
      Jeśli starsza samica i nowa papużka zaakceptują się wzajemnie, stopień oswojenia tej drugiej może być tylko porównywalny z poziomem oswojenia posiadanego już osobnika.

      Usuń
  24. Dzierń dobry
    Od 13 lat mam amazonkę żółtolicą,do tej pory nie było z nią kłopotów,przebywała dużo z nami,w klatce jedynie spała,jednak teraz zaczęła nas atakować i boleśnie gryźć,potrafi z pewnej odległości naskoczyć i wbić się dziobem najcześciej w ucho lub policzek (niczym nie jest prowokowana,siedzi spokojnie,podsypia i nagle atak).Dlaczego tak się zachowuje i najważniejsze-jak to zwalczyć

    OdpowiedzUsuń
  25. Czy amazonka to dobra papuga dla 10latka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemne interakcje dziecka i papugi bardzo pozytywnie wpływają na rozwój dziecięcej osobowości. Osobiście uważam, że dla dziecka, zawsze, najlepszym wyborem jest ara, ale rozumiem, że o wyborze papugi decydują również sprawy finansowe i warunki lokalowe. Wiele osób uważa, że przygoda dziecka z papugą powinna rozpocząć się od papużki falistej lub nimfy. Moim zamiarem nie jest dyskredytowanie małych papużek, ale uważam, że inteligentniejsza, większa papuga jest lepszym wyborem, zwłaszcza dla zaczynającego swą przygodę z papugami młodego człowieka.

      W sprawie amazonki, mógłbym odpowiedzieć, że, tak, amazonka jest dobrym wyborem dla 10-latka, ale jest wiele gatunków amazonek różniących się charakterem, wielkością i ... ceną.

      Nie wiem nic o dziecku, ile czasu codziennie może poświęcić papudze i, jakie warunki bytowe jest w stanie jej zapewnić. To wszystko ma istotne znaczenie i, aby uczciwie cokolwiek doradzić, potrzebna jest rozmowa. Zapraszam do Sklepu z Papugami lub proszę kontaktować się telefonicznie.

      Usuń
  26. Witam! Posiadamy cudowną ręcznie wykarmioną papugę rasy dama niebieskobrzucha (lora czarnogłowa). Ma ok. roku i jest w pełni oswojony, bawi się z nami itd.. Zastanawiamy się nad zakupem drugiej papugi, która także miałaby być członkiem rodziny i papugą do towarzystwa. Chcielibyśmy żeby była to papuga innego gatunku. Jakie gatunki Pan proponuje?? Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w dość trudnej sytuacji, ponieważ jestem przeciwnikiem łączenia osobników należących do różnych gatunków. Uważam, że dla dobra zwierząt, zawsze lepiej jest stworzyć jednogatunkową parę.

      W przypadku damy dobór papugi innego gatunku jest bardzo trudny. Są tego dwa powody. Pierwszy to charakter damy. Jest to ptak, który, choć bardzo łagodny wobec swoich opiekunów, trudno akceptuje w swoim otoczeniu "konkurencję". Niekiedy bywa bardzo agresywny. Dotyczy to zwłaszcza samic. Wszystkie lorysy, ale damy szczególnie, mają "zbójecki" charakter. Akceptują inne lorysy, ale nie tolerują papug innych gatunków.

      Drugi powód to specyficzny sposób odżywiania. Podobnie jak wszystkie lorysy, nie odżywiają się, jak inne papugi, mieszankami suchych ziaren, lecz muszą otrzymywać nektary i owoce i owady. Ten sposób odżywiania sprawia, że ich odchody są o wiele bardziej płynne i, szczególnie w okresie letnim, przy wyższej temperaturze otoczenia, bardzo szybko ulegają procesom fermentacyjnym, wytworzone w ich wyniku bakterie, na które lorysy są uodpornione, mogą niekorzystnie oddziaływać na przedstawicieli innych gatunków papug. Ponadto, trudno byłoby kontrolować, aby towarzyszący lorysie ziarnojad nie zjadał jej pokarmu, a byłoby to niezbyt korzystne dla jego zdrowia.

      Dlatego, lorysy nie powinny być przetrzymywane wspólnie z typowymi ziarnojadami, do których należy większość innych papug. Z tego powodu wybór nowego partnera powinien zostać zawężony do rodzaju lorys. Powinna to być papuga podobnej wielkości. Mniejsze i słabsze mogą być tyranizowane. Należałoby jednak zwrócić uwagę, aby w przypadku osobników różnopłciowych, nie należeli oni do pokrewnych gatunków, aby nie dopuścić do powstania krzyżówek. Takie międzygatunkowe krzyżówki nie są akceptowane przez zdecydowaną większość hodowców.

      Usuń
    2. Druga papuga miałaby mieć osobną klatkę oczywiście i miałaby być raczej naszym towarzyszem niż kolegą naszej papugi nr 1... Nie przyszło mi do głowy, że odchody i pokarm lorysy będą problemem... Szkoda, szkoda. Mieliśmy nadzieję, że się da tak jak z np. psami - mieć w domu więcej niż jednego innej rasy... Dziękuję za obszerną odpowiedź!

      Usuń
  27. Dzień dobry. Od tygodnia jestem w posiadaniu papugi nierozłączki. Nie znam jej historii bowiem jest to znajda, która przyfrunęła znajomej na parapet. Papuga jest zaobrączkowana a końcówka cyfr 12 jeżeli dobrze odczytuje mogłaby świadczyć że ma 2 lata. Problemem jest duża agresja ptaka. Jak ją wypuszczam z klatki chętniej przesiaduje na naszych głowach i ramieniu niż na przedmiotach martwych. Fruwa za mną krok w krok wszedzie gdzie się przemieszczę jednak przy tym cały czas nas dziobie. Bardzo to mnie smuci i zastanawiam się jak rozwiązać ten problem. Myslę o dokupieniu drugiej papugi ale nie wiem jak tego dokonać aby papugi się zaakceptowały i obecna nie zrobiła krzywdy nowej. Również w sklepach zoologicznych sprzedają głównie pary co jest dodatkowym problemem. Dodatkowe pytanie czy obrączka o papugi świadczy ze uciekl od hodowcy? Moze po symbolach uda sie dotrzec do wlasciciela.
    dziekuję i podrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Bez zapoznania się z pełnym opisem danych z obrączki, nie jestem w stanie określić wieku, ale jeśli "dwunastka" wygrawerowana jest w pewnym odstępie od pozostałego ciągu cyfr, to bardzo prawdopodobne, że oznacza ona rok urodzenia. Na podstawie obrączki, nie da się, przynajmniej w Polsce, ustalić hodowli.
    Zachowanie papugi wskazuje, że była wczesniej oswojona, bo dąży do kontaktów z człowiekiem, ale w nowym miejscu i po prawdopodobnych wcześniejszych przejściach, nie darzy go jeszcze pełnym zaufaniem. Agresywne zachowania wskazują, że papuga, jak każda, usiłuje zdominować nowych opiekunów, a pod płaszczykiem wojowniczości skrywa swój stres. Wydaje mi się, że postępując cierpliwie i łagodnie, zgodnie z ogólnymi wskazówkami zawartymi w moich artykułach, będzie można doprowadzić do sytuacji, że nierozłączka zaufa nowym osobom i zacznie być bardziej przyjazna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Opieka nad papugą, która była już związana z innymi ludźmi i zwierzętami jest bardzo trudna. Wymaga wielu wyrzeczeń i sporego doświadczenia. Fakt, że jest to żako, ma 20 lat i jest nosicielem groźnego wirusa sprawia, że większość osób, mających jakieś doświadczenia w opiece nad ptakami, zakwalifikowałaby ten przypadek do kategorii "mission impossible". Proszę, nie sugerować się opisami wspaniałych relacji między ludźmi a papugami. To nie jest młodziutka papużka, którą można ułożyć tak, jak chcemy, zawsze chętna do zabaw i kontaktów z ludźmi. Tu mamy do czynienia z osobnikiem, który utracił cały swój świat. Innego nie znał. Teraz nie wie, kto jest wrogiem, a komu może zaufać. To zawsze wymaga czasu, a sukces jest zawsze niewiadomą.
      Opisy postępowania z papugami, które przedstawiam w moim blogu i dyskusjach z opiekunami ptaków mają raczej ogólny charakter i zawsze muszą być odpowiednio modyfikowane, by móc je zastosować do konkretnego przypadku. Aby skutecznie leczyć, potrzebna jest właściwa diagnoza. To podstawa. Bez tego istnieje zawsze ryzyko, że zastosowana terapia nie tylko nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, ale może spowodować skutki odwrotne od zamierzonych. Kluczowe znaczenie w tym konkretnym przypadku jest określenie przyczyn agresywnych zachowań papugi. Może ich być wiele, ale najbardziej istotne jest, czy jest to powodowane strachem (nowe osoby, miejsce, brak poczucia bezpieczeństwa, stres) czy też mamy do czynienia z osobnikiem nawykłym do dominacji, który usiłuje podporządkować sobie innych. Nie potrafię tego określić bez możliwości bezpośredniej obserwacji, nawet przy bardziej szczegółowym opisie sytuacji.
      Zastosowanie metod mających nieco utemperować dominującego ptaka może przynieść bardzo negatywne skutki, jeśli jest to osobnik zagubiony i zestresowany, usiłujący swoimi agresywnymi zachowaniami maskować swój stan psychiczny. Należy ponadto pamiętać, że wszystkie papugi, a zwłaszcza żako, źle znoszą zmiany. Do nowych warunków przystosowują się długo i z oporami. Często nie potrafią już nawiązać nowych więzi emocjonalnych. Wtedy, jedynym wyjściem jest próba połączenia takich osobników z innymi papugami. W tym przypadku nie jest to możliwe, ponieważ papuga ta stanowiłaby zagrożenie dla innych ptaków.
      Jedyne, co mogę radzić to stosowanie się do ogólnych wskazówek dot. postępowania z papugami. Ogromne znaczenie ma właściwe ustawienie klatki i zapewnienie papudze codziennej możliwości obserwowania z niej domowników przez wiele godzin - powinna możliwie jak najmniej pozostawać w domu sama.

      Usuń
  30. Witam mam pytanie czy amazonka ekwadorska nauczy się mówić? posiadam ręcznie wykarmioną 5miesięczna papugę właśnie tego gatunku i wogule nie chce nic powtarzać dodam jeszcze ze papuga jest u mnie od ponad miesiąca proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie amazonki mają lepsze lub gorsze zdolności naśladowcze. Tak, więc, i ta powinna zacząć powtarzać zasłyszane dźwięki. Głównie zależy to jednak od stopnia zażyłości z opiekunem. Trzeba poświęcać papudze każdego dnia dużo czasu i spowodować, by była zaczęła ona czerpać dużą przyjemność z kontaktów z ludźmi i, by, sama je inicjowała.

      Usuń
  31. Witam,
    Pół roku temu dostaliśmy Aleksandrette Wielką jest to samiec ok. 2 miesięcy temu wykształciła mu się wypełni obróżka. Jest dość płochliwy, bierze pokarm z ręki wchodzi na nią czasem lecz na krótko, nigdy nie szukał z człowiekiem kontaktu i raczej nigdy nic go nie interesowało. Chcieliśmy postarać się o koleżankę w podobnym wieku lecz i z tym był problem, a dzikusa nie chcieliśmy. Zakupiliśmy 8 miesięczna (podobno) samiczkę tego samego gatunku. Przez jakiś czas trzymana była w wolierze z innymi ptakami i trochę podobno zdziczała, jednak z moich obserwacji wynika że jest podobnie oswojona: bierze pokarm z ręki, wchodzi na nią, jest za to strasznie ciekawska przychodzi do mnie jak jest zainteresowana np. komputerem :), jak jest wypuszczona to się nie boi człowieka ale jak siedzi w klatce to boi się reki. Od 4 dni siedzą razem w jednej wolierze pokojowej, mają większe i mniejsze konflikty, które zazwyczaj kończą się niecelnymi machnięciami dziobem w swoim kierunku, jednak czasem się zdarzy cos poważniejszego i którejś oberwie. Starszy dotychczas nie wyganiał jej ze swojej żerdzi, na której dotychczas spał, idzie spać tam gdzie jest wolne, nie odgania ją od pokarmu wręcz zauważyłam, że ona włazi mu do pokarmu, a on po prostu sobie idzie do drugiego karmidełka. Młodsza jest strasznie ruchliwa i przeszkadza mu np. w spaniu i bójka gotowa. Czasem jest tak, że ona zaczyna konflikt z byle powodu, a ustepuje raz jedno raz drugie a czasem razem. Zauważyłam ze ona często chce do niego się przysunąć, usiąść wylądować koło niego lecz on ją odgania noi się zaczyna... Wypuszczamy je dwa razy dziennie rano i przed wieczorem, w tym czasie łażą po huśtawkach skrobia sobie drewienka latają itd lecz na wieczór gdy widzimy ze przysypiają wkładamy je do klatki ( wchodzą na kijek i tym sposobem po paru próbach udaje się je umieścić w klatce) co ich to bardzo denerwuje i obie są zdenerwowane, wiercą się po klatce, wtedy dochodzi do mocniejszych konfliktów. Dotychczas reagowałam i "rozdzielałam" czasem po kilka razy zanim się ułożyły do snu.
    Chciałabym się dowiedzieć czy takie zachowanie jest normą, gdy dołącza się w ten sposób ptaki? Kiedy a może czy kiedykolwiek one zaprzestana tego typu bójek, bo nie chciałabym aby doszło do tego, ze któreś któregoś okaleczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku pary aleksandrett normą jest łączenie ich w pary celem hodowli. Bowiem, jeśli ptaki wzajemnie się zaakceptują, nie będą już tolerować bliższych kontaktów z ludźmi. W przypadku dorosłego samca lepiej byłoby łączyć go z samicą w podobnym wieku. Obecnie, pomimo zapewnień hodowcy, nie ma całkowitej pewności, że nowa papuga jest samicą. Na osiągnięcie przez nią dojrzałości trzeba będzie czekać prawie 2 lata. W tym czasie zachowania lęgowe dorosłego samca będą ignorowane przez niedojrzałą jeszcze samicę (jeśli jest samicą). Odrzucanie zalotów może wywoływać u samca agresję.
      Cóż, jeśli przez kilka kolejnych dni nie polała się krew, to stosunkowo drobne wzajemne animozje można uznać za normę. Należy jednak uważnie obserwować ptaki, aby w porę przeciwdziałać ewentualnym zachowaniom agresywnym.
      Ponadto, aleksandretty wieksze to typowe ptaki wolierowe. Trzymane w parach powinny mieć przestrzeń umożliwiającą swobodne loty. Nawet największa klatka w mieszkaniu nie zapewni im tego. Wypuszczanie papug nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż w przyszłości trzeba się liczyć z tym, że zagonienie ich do klatki nie będzie już tak łatwe, zaś, zwłaszcza w okresie lęgów, będą bardzo głośne, a ich mocne dzioby mogą być zabójcze dla mebli i innych sprzętów w mieszkaniu.

      Usuń
  32. Witam,

    Posiadam rozellę, którą udało się złapać gdy przyleciała do kurnika.
    Wydaje mi się, że to młody samiec. Poniżej umieszczam link do zdjęć https://www.dropbox.com/sh/5ddep0r96gliqxv/AABixI50EfjzIee_2N-QqI5Ta?dl=0

    Jak widać ptak był w wolierze (przekątna 1,4m x 1m wysokości), teraz z racji temperatur wzięliśmy papugę do domu do klatki 0,5x0x4x0,8m. Wg P. Andrzeja nie da się oswoić rozell, więc jeśli mi się to nie uda, zamierzam sprawić naszemu Igorowi partnerkę na wiosnę i prowadzić mini hodowlę. Proszę mi napisać, czy w warunkach jakie opisałem (woliera latem i klatka zimą) mogę trzymać z powodzeniem parę rozelli i je rozmnażać ?
    Jeśli już bym miał ową parę ptaków, a jak parę to już na pewno nie będą one oswojone, to czy można takie ptaki wypuszczać aby polatały po mieszkaniu, czy należy je trzymać w klatce cały czas ?
    Za wszelkie sugestie, spostrzeżenia i fachowe rady z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porusza Pan tematy związane z hodowlą papug, a nie ze sprawami behawioralnymi papug do towarzystwa, o których traktuje ten blog.
      Ten gatunek papugi może przebywać przez cały rok w wolierze zewnętrznej i błędem było przeniesienie go do pomieszczenia wewnętrznego. Jeśli przebywa już w nim przez jakiś czas, nie można już przenieść go ponownie na zewnątrz.
      Przetrzymywanie pojedynczo do wiosny nieoswojonej papugi, spowoduje u niej prawdopodobnie problemy psychiczne, które mogą w przyszłości odbić się negatywnie na relacjach z inną papugą. Ponadto, wiosną będą prawdopodobnie trudności z nabyciem mu partnera, ponieważ hodowcy właśnie teraz wyzbywają się tegorocznych młodych, a starsze ptaki po zimie będą w lęgach. Sugerowałbym, aby nie czekać do wiosny i już teraz nabyć drugą papugę. Obie należy umieścić w możliwie największej klatce, znajdującej się w miejscu, gdzie będą miały ograniczone kontakty z ludźmi. Nie powinny też być wypuszczane.

      Usuń
  33. Witam,

    Posiadam rozellę białolicą od roku. Ptak ma ok. 3 lat. Papuga została zakupiona z chodowli i do tej pory nie sprawiała problemów. Na co dzień przebywa w dużej klatce ale w każdej możliwej chwili jest wypuszczana na mieszkanie. Jest dosyć oswojona, jje z ręki, nauczyła się pięknie gwizdać. Ale pojawił się pewien problem. Od około tygodnia stała się bardzo agresywna i atakuje mojego tatę, nie dając mu się normalnie poruszać po mieszkaniu. Siada na jego głowę drapiąc pazurami, dziobie i nie da się odgonić. Co może być powodem takiego zachowania? Dodam, że w domu jest nas pięcioro a atakuje tylko tatę. Najlepszym jej przyjacielem jest mój mąż, ale nie zadziało się nic takiego co mogło by ją zdenerwować ze strony męża, czy taty. Dodam, że w domu teraz pojawiła się choinka, czy to może być powodem złości rozelli? Jak sięgnę pamięcią dla rozjaśnienia problemu nadmienię, że ptak już raz atakował tatę w czerwcu, gdy wyjechaliśmy na urlop i nie było nas z mężem w domu przez dwa tygodnie i po naszym powrocie ptak przez pewien czas atakował tatę, ale nie były to tak drastyczne i zawzięte ataki jak teraz. Co może być powodem jego zachowania i dlaczego atakuje tylko jednego domownika? A może da się jakoś rozwiązać ten problem? Dziękuję za wszelkie porady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość trudno jest na podstawie opisu postawić jednoznaczną diagnozę przyczyn takiego zachowania papugi. Oczywiście, nic nie może zastąpić bezpośredniej obserwacji, ale zawsze lepsza od opisowego przedstawienia problemu jest nawet krótka rozmowa, w której możliwe byłoby potwierdzenie lub wyeliminowanie pewnych przypuszczeń. Z tego co wyczytałem mamy tu do czynienia z samcem (gwizdanie), który właśnie wkroczył w wiek dorosły. Wiąże się to ze zmianami hormonalnymi w jego organizmie. Ten, właśnie, wysoki poziom hormonów prawdopodobnie spowodował zmianę dotychczasowych zachowań.
      Papuga stała się bardziej pobudliwa i agresywna. Stara się również chronić zaanektowane przez siebie terytorium przed osobami, które postrzega, jako stanowiących zagrożenie. Takim zagrożeniem mogą być, na przykład, zbyt bliskie - w jej przekonaniu - relacje łączące kogoś z osobą, którą uważa za swego partnera. Bardzo prawdopodobne, że jakieś zachowanie Pani ojca wywołało u ptaka poczucie zagrożenia i chce on teraz wypędzić “nieprzyjaciela” ze swego rewiru. Eskalacja takiej agresji zwykle ma miejsce cyklicznie, 2-3 razy w roku, w okresach, kiedy papuga odczuwa potrzebę odbycia lęgów (zwiększony poziom hormonów).
      Kluczową sprawą dla wyeliminowania papuziej agresji jest pozawalanie papudze przebywać ponad głowami opiekunów. To częsty błąd, który wywołuje u papug agresję, którą, jeśli trwa długo, trudno potem wyeliminować. Skoro rozella ma możliwość swobodnego fruwania w mieszkaniu, to, prawdopodobnie, przebywa wtedy w przestrzeni ponad głowami domowników. Wywołuje to u niej poczucie dominacji i traktowania ich jako istoty podporządkowane. Niektóre z nich akceptuje, inne zaś stanowią dla niej zagrożenie. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne, należy uniemożliwić papudze przebywanie w wyższych rejonach mieszkania. Atakowana osoba nie powinna też pokornie ustępować agresorowi. Musi okazać, że nie obawia się jego ataków i potrafi się im przeciwstawić. Można też zastosować któryś z opisanych na moim blogu sposobów karcenia. W skrajnych przypadkach, gdyby zachowanie papugi stało się niemożliwe do zaakceptowania, pozostaje podawanie leków hormonalnych, bądź uspokajających, ale to już wyłącznie przez weterynarza.

      Usuń
  34. Dziękuję ślicznie za udzielenie tak szybkiej odpowiedzi. Musimy zatem zabrać się za okiełznanie temperamentu naszej rozelki, która mimo, że jest najmniejszym członkiem rodziny, absorbuje najwięcej naszej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam, mam problem z papużką falistą, jest to samczyk, kupiony w ZOO KARINA, pracownik sklepu długo usiłował ją złapać żebyśmy mogli zabrać papugę do domu, od początku była silnie przestraszona.. jest u nas od 1,5 roku, każda próba oswojenia (czytałam pana link jak oswoić papugę), nawiązania kontaktu skutkuje najpierw próbą ataku i kończy się ucieczką. z moich obserwacji wynika,że papuga jest u nas nieszczęśliwa, przez jakiś czas miała lusterko, była to z mojej strony próba uszczęśliwienia jej, gdy ma lusterko jest ożywiona i nie oddala się od lusterka, z wyjątkiem przerwy na posiłek. Jedynym sukcesem jest to, że w mieszkaniu czuje się dość swobodnie,(klatkę zamykamy tylko na noc), choć mimo to siada tylko w kilku miejscach. Wybrałam papugę na pupila dla mojej 9-letniej córki ponieważ dotychczas miałam dobre doświadczenia z papugami, byłam właścicielką przyjacielskiej papugi Nimfy i oswojonej Falistej (12lat). nie przypuszczałam, że mogę natrafić na taki przypadek, z którym sobie nie poradzę. Straciłam już nadzieje na oswojenie jej. Chciałabym żeby papuga trafiła gdzieś gdzie będzie mogła być szczęśliwa. Czy zna Pan miejsca, gdzie przyjmują takie papugi, żeby mogły żyć z "rodziną"?

    Agata 31l.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co ma Pani na myśli, pisząc: “żyć z rodziną”. Z ludzką rodziną ta papuga już się nie zwiąże. Papużki faliste dojrzewają w wieku ok. 6 miesięcy i jesli nie zostaną wcześniej oswojone, jest już za późno, aby podejmować jakiekolwiek kroki w tym kierunku. Proponuję poszukać kogoś, kto zajmuje się hodowlą tych ptaków i oddać mu papużkę. Jest szansa, że zwiąże się z jakimś papuzim partnerem.

      Usuń
  36. Witam
    Kupiłam młode dwa samce papużek falistych. Sa u mnie dwa tygodnie i czy aby je oswoic rozdzielić je na jakiś czas a potem połączyc ponownie? Obydwa jedzą z ręki jak sie namyśla. Obawiam sie tylko, że będa miały ten dystans do człowieka bo sa dwa ptaki. Czy jednak nie robic im juz traumy, uzbroic sie w cierpliwośc i oswajać je gdy są razem. Jeden np wyraża wieksze zainteresownie kontaktem, drugi jest bardziej przezorny, ale juz siedział na mojej dłoni dwa razy jedząc ziarenka. Wiem dwa tygodnie to za mało by oczekiwać by siadały juz na ręce i latały po pokoju i czuły się bardziej swobonie, bo z klatki jeszcze nie zdecydowały sie wyjść. nie chce robić nic na siłe. Jedyny mój błąd że kupiłam dwa ptaki w tym samym czasie, zamiast najpierw kupić jednego - oswoic go - potem dokupić drugiego. Nie chce miec dwóch dzikusów, które mnie tylko tolerują.
    Dziekuje
    Pozdrawiam
    Graża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie był błąd. W każdym przypadku trzymania wspólnie dwóch papużek falistych, nawet, jeśli były początkowo oswojone i zżyte z opiekunem, to w miarę nawiązywania bliższych wzajemnych relacji, ich kontakty z opiekunem będą coraz słabsze. Mając dwie papużki faliste opiekun nie musi poświęcać im tak dużo czasu, jak w przypadku jednej papugi, ale zawsze musi się liczyć z faktem, że nie będą to ptaki w pełni oswojone.

      Usuń
  37. Dzień Dobry!
    Mam w posiadaniu nimfe samca jest u mnie ok.miesiąca,kupiony był u hodowcy trzymany w stadzie ma ok. 7 miesięcy.Hodowca doradzał by codziennie wypuszczać ją z klatki i łapać w tlrękawiczce gdyż gryzie.Pierwszy raz kupiłam ptaka do domu ale sporo czytałam,znajoma ma również nimfe i mówiła że na początku również miała z swoją nimfą kłopoty ale się całkiem oswojiła l.Jednak moja nimfa je tylko ziarna nie chce jeść niczego innego.Wypuszczam ją z klatki i kiedy chce może sobie wyjść jednak nie wiem co dalej nie robi postępów a kiedy podejdę syczy i otwiera dziobek.Prosze o porady i nie mogę zakupić jej pary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hodowcę, który radził łapanie papugi w rękawiczce w okresie oswajania, radziłbym w przyszłości omijać szerokim łukiem. To kompletna bzdura! Takie łapanie powoduje jedynie, że papuga zraża się do opiekuna. Obawiam się, że siedmiomiesięczną nimfę trudno już będzie oswoić. Poza tym, mam wątpliwości, co do jej wieku. Mogłaby ona być w tym wieku, ale pod warunkiem, że pochodzi z hodowli domowej. Papugi trzymane w wolierach hodowlanych nie odbywają już lęgów późną jesienią, więc jest bardzo prawdopodobne, że ptak jest starszy. W takim przypadku próby jego oswojenia raczej nie mają szans na sukces.

      Usuń
  38. http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150413/POWIAT01/150419843&template=artpicture&sectioncat=artpicture

    Witam. Chciałam się dowiedzieć co to za odmiana papugi? Widzę ze jest Pan specjalista w tej dziedzinie. Papuga została znaleziona. Jakies rady jak postepowac z ta papuga? Mozeuda sie Panu okreslic plec i wiek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to ara ararauna. Na podstawie zdjęcia nie potrafię określić wieku i płci. W sprawie sposobu postępowania trudno mi się wypowiadać bez jakiejkolwiek wiedzy o papudze (czy jest oswojona, w jakim jest wieku i ogólnej kondycji psycho-fizycznej). Wymaga dużej klatki. O żywieniu i pielęgnacji jest wiele obszernych publikacji.

      Usuń
  39. Witam serdecznie!
    Mam pewien problem i chciałbym się dowiedzieć czegoś od hodowcy.
    Nie miałem nigdy papug. Kiedyś dawno faliste, ale to nie to.
    Chcę kupić żonie na urodziny papuge, za nie więcej niż 250zł.
    Narazie kupiłem klatkę sara cabrio 80x80x45 później zrobię kiedyś wolierę, ale po domu będzie mogła latać co jakiś czas i zastanawiam się właśnie co wybrac...
    Chciałbym, tak jak każdy chyba oswoić ptaka.
    Podoba mi się rozella królewska czerwona, ale ludzie piszą, że jest terytorialna, agresywna i ciężko ją oswoić. Czy to prawda? serio ciężko ją oswoić, żeby na ręke siadała...
    Nimfa jest tańsza, pewnie dlatego, że jest nie tak ubarwiona, chociaż rozella królewska niebieska też nie. dlaczego nimfy są tańsze?
    Nimfa nie do końca mi się podoba.
    A można w tej klatce trzymać: rozellę samca i nimfę samiczkę? Jak mam to rozegrać, żeby było dobrze...
    Najpierw chcę jednego, a za kilka miesięcy kupię do pary coś... pozdrawiam.
    Dzięki za pomoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Rozelle, generalnie, są typowymi ptakami wolierowymi i niezbyt nadają się na oswojonego domowego pupila. Oswajanie ich jest bardzo trudne, a czasem nawet niemożliwe. Rozella w ogóle nie nadaje się do klatki potrzebuje dużej przestrzeni do latania, a nimfie może zrobić krzywdę.
      Co do planowanego połączenia przedstawicieli dwóch różnych gatunków papug, sugerowałbym, aby przed nabyciem pierwszej zaplanować, jakie gatunki będą razem w przyszłości. To pozwoli uniknąć popełnienia błędów. Nie wszystkie gatunki mogą przebywać ze sobą w jednej klatce. Należy też brać pod uwagę, że w przypadku większości popularnych gatunków, trzymanie razem dwóch osobników spowoduje, że w stosunkowo krótkim czasie nie będą one już oswojone (nawet jeśli wcześniej były).
      Tematyką tego bloga są sprawy behawioralne ptaków. Nie wypowiadam się na temat cen papug, ale obawiam się, że w podanej cenie wybór nimfy nie będzie miał wielu alternatyw. No, ale skoro Pańska żona nie zasłużyła na droższą papugę, to nic na to nie poradzę ;-)

      Usuń
  40. Panie Andrzeju. Posiadam aleksandrettę obrożną od tzw. młodego wieku- 2-3 msc życia. Chodzi mi o fakt oswojenia - papuga chodzi ze mną wszędzie, je z ręki, siada na ręce, ramieniu. Jedyny problem to brak mozliwosci pogłaskania jej. Jedyne mjesce w którym papuga pozwala się głaskać, drapać po łebku to łazienka- tam nie ma żadnych problemów . Czy jest szansa by np w pokoju dała się pogłaskać czy nie ma szans na to? Dodam , że łazienka jest mała przestrzenią gdzie papuga nie ucieka , siedzi grzecznie i czeka na drapanko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprawdopodobniej ta papuga nie nabrała jeszcze pełnego zaufania do opiekuna, a, ponadto, jak każda aleksandretta ma skłonności do dominacji. W mniejszym pomieszczeniu, gdzie nie czuje się zbyt pewnie, pozwala na więcej. Trzeba to wykorzystać i właśnie tam starać się nawiązywać z nią bliższe relacje i nagradzać za preferowany rodzaj zachowań.
      Jednocześnie, nie należy dopuszczać, aby papuga przebywając w pomieszczeniu, w którym znajdują się ludzie pozostawała w przestrzeni ponad ich głowami. To wzmacnia poczucie dominacji. Należy okresowo przeprowadzać tzw. “lekcje pokory”. W ich trakcie, podczas zabawy, sadzamy sobie ptaka na kolanach i uniemożliwiamy mu stanowczo wszelkie próby wejścia wyżej (np. na ramię).

      Usuń
  41. Witam. Od wczoraj jestem wlascicielka papugi koziej. Jest to roczna samica. U poprzednich wlascicieli byla trzy miesiace sprzedali ja z powodu wyjazdu. Czytalam, ze to w miare spokojne i towarzyskie papugi. Cu panstwo powiedzieli ze nie gryzie, lubi sie kompac i skakac po podlodze, jednak bali sie wlozyc reke do klatki, bo podobno już ostatnio kogos ugryzla dosc mocno. O jej pierwszych wlascicielach nic nie wiem. Po powrocie z nowym lokatorem do domu, papuzka uciekla z klatki..z trudem ja zlapalam. Nie wkladalam jej reki do klatki, poniewaz jest bardzo plochliwa. Czy moja papuzka bedzie kiedys tak jak inne papugi kozie siedziec mi na ramieniu i sie przytulac? Da sie ja oswoic? Jak to zrobic? Bardzo prosze o jakas rade.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roczna papuga tego gatunku to dorosły osobnik. Jeśli dotąd nie została oswojona, nie ma już szans, aby można to było jeszcze uczynić. Dla jej dobra sugerowałbym połączenie jej w parę i wykorzystanie do celów hodowlanych. A na przyszłość, proszę zapoznać się z moim artykułem „Papuga z drugiej ręki”, aby przygotować się na problemy związane z zakupem papug, które miały już w przeszłości wielu właścicieli.

      Usuń
  42. Witam mam pytanie. Ostatnio zakupiłem u pana w sklepie papugę Konure w wieku od 9 do 12 tygodni ręcznie karmiona i ciągle mnie gryzie gdy chce ją pogłaskać co mam zrobić by uniknąć gryzienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klientom, którzy zakupili papugi w Sklepie z Papugami zapewniamy zawsze konsultacje i pomagamy w rozwiązywaniu problemów. Tylko w bezpośredniej rozmowie będzie możliwość określenia przyczyn takiego zachowania papugi i znalezienie sposobów postępowania, które pozwolą wyeliminować niewłaściwe zachowania.

      Usuń
  43. Panie Andrzeju. Stoję przed podjęciem decyzji nad dalszą opieką półrocznej Aleksandretty obrożnej ( niebieska). Przez pierwsze dwa miesiące Jej życia chowana była w wolierze, obecnie przebywa w domu. Obecny właściciel nie może dalej się nią opiekować, wg informacji papuga jest na tyle oswojona, że bez problemu podlatuje do właściciela, jednak obcych ignoruje bądź ucieka. Pytanie czy półroczna papuga będzie w stanie przyzwyczaić się do nowych opiekunów i zadomowić w nowym środowisku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podobnych przypadkach, gdy dotyczy to żywych zwierząt, nigdy nie można stwierdzać czegoś kategorycznie. Wiele zależy od tego jak silnie ptak był związany z dawnym opiekunem i jakie relacje nawiąże z nowym. Generalnie, tak młoda aleksandretta powinna zaadaptować się w nowym miejscu i zaakceptować nowe dla niej osoby. Należy mieć wiele cierpliwości i, koniecznie, poświęcać jej codziennie, zwłaszcza w pierwszych tygodniach po zmianie otoczenia, bardzo dużo czasu. Ważne by poczuła się bezpiecznie i nie zraziła się na początku do nowych opiekunów.

      Usuń
  44. uwielbiam łąkówki turkusowe czy można je oswoić bo zdania są podzielone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie gatunki papug można oswoić. Tylko niektóre trudniej. Łąkówka należy do łatwo oswajających się gatunków, ale, w przypadku łąkówek, osobnik do oswajania powinien być bardzo młody (trudno będzie o takiego o tej porze roku). Natomiast, jeśli chce się mieć od razu oswojoną papugę, bez potrzeby jej oswajania, to najlepiej nabyć ręcznie wykarmioną.

      Usuń
  45. Witam, od dwoch miesiecy mam dwie papuzki faliste. Jedna dokupilam po drugiej po okolo tygodniu. Prawdopodobnie jest to para. Do tego czasu bylo wszystko ok, ale od dwoch dni zielona papuga zaczela atakowac niebieska. Co moge zrobic zeby do tego nie dochodzilo? Czy niebieskiej papuzce moze sie cos stac? Probuje je tez swoic, ale caly czas boja sie reki. Co moge zrobic!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papużki faliste trzymane w parze nie dadzą się oswoić. Wiele zależy też od wieku. Jeśli są starsze niż 4-5 miesięcy nie dadzą się oswoić nawet trzymane pojedynczo. Nie wiem, co może być powodem, że jedna stała się bardziej agresywna. Częstym powodem jest np. brak budki lęgowej, ale zbyt mało mam informacji o tych papugach, żeby pomóc.

      Usuń
  46. Witam .Mam papugę szarą falistą już 3lata od 2miesięcy rozelle królewską niebieską .Znależliśmy ją pod domem było tak zimno postanowiliśmy ją złapać i zabrać do domu .Siedziały razem było cicho nie kłóciły się nawet o jedzenie ,od paru dni ta rozella strasznie krzyczy goni falistą dzióbie .Con Ja Mam Zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalsze trzymanie obu papug razem może stanowić zagrożenie życia dla papużki falistej. Po pierwszych dniach pobytu w nowym miejscu, gdy stres u rozelli się zmniejszył, może ona próbować zaanektować terytorium usuwając z niego intruzów. Duża różnica wielkości obu papug nie pozostawia wątpliwości, kto zostanie zwycięzcą. Sugerowałbym natychmiastowe rozdzielenie ptaków.

      Usuń
  47. Dzien Dobry,
    Moze mi Pan krociotko napisac
    czy amazonka ekwadorska jest przyjaznym ptakiem oraz ile lat zyje.W jakim wieku dojrzewa i czy po tym okresie moze stac sie agresywna. Ostatnia rzecz, mieszkam sama z corka i z psem yorkiem, czy ma znaczenie czy bedzie to samiec czy samica. Dziekuje bardzo z gory i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby papugi produkowano w fabrykach, być może osobniki opuszczające taśmę produkcyjną, miałyby identyczne parametry. Tak jednak nie jest i dlatego każda papuga, oprócz przynależnych określonemu gatunkowi cech, została ukształtowana w procesie swego wychowania. A to, jak będzie zachowywać się w przyszłości zależy od dalszego z nim postępowania. Młody, prawidłowo (co zawsze podkreślam) ręcznie wykarmiony ptak będzie doskonale sprawdzał się, jako ptak do towarzystwa, a podobny, ale wychowany w stadzie zupełnie nie będzie nadawał się do tego celu. Dlatego nie mogę udzielać jakichkolwiek rad nie mając żadnej wiedzy o papudze, która ma zostać zakupiona. A zwłaszcza teraz, kiedy wiem, że o tej porze roku, większość oferowanych przez hodowców amazonek to często ptaki, które przez kilka miesięcy przetrzymywano w wolierze w stadzie, aby sprawdzić ich przydatność do hodowli. Te, które z powodu różnych ujawnionych w tym okresie cech (np. nadpobudliwość, agresywność czy wady genetyczne) nie zostały zakwalifikowane do hodowli, są teraz sprzedawane. Sugerowałbym zapoznanie się z artykułem "Gatunek to nie wszystko":
      http://papuziblog.blogspot.com/2015/04/wybor-papugi-gatunek-to-nie-wszystko.html

      Usuń
    2. Dzien Dobry, dziekuje za odpowiedz chociaz chcialam sie wiecej dowiedziec szczegolow o amazonce ekwadorskiej. Nie ma o niej wiele w internecie a mozna smialo napisac, ze nic o niej nie ma.Ta jest z 15.05.15 i recznie wykarmiona oraz calkowicie oswojona. Prosilam bardziej o szczegoly dotyczace konkretnie tego gatunku albo jakis link, gdie moglabym cos przeczytac. Przeczytalam wszystkie Panskie artykuly plus wszystkie wideo na Panskim kanale na Youtube. Na moje pytania, ktore zadalam, nie ma tam odpowiedzi.Nadal nie wiem, jak dlugo zyja i kiedy osiagaja dojrzalosc ani czy ma znaczenie plec ptaka.
      Pozdrawiam i jeszcze raz dzekuje za Panski czas dla nas wszystkich.

      Usuń
    3. Długość życia tego gatunku jest porównywalna do innych amazonek, a więc ok. 50 –75 lat.Dojrzewają po 3 roku życia. Płeć nie ma większego znaczenia, choć panuje opinia, że samce są nieco łagodniejsze i mają lepsze zdolności naśladowcze. Ale, jak już pisałem, wszystko zależy od prawidłowego wychowania. Ważne, aby papuga, która osiągnęła samodzielność (ok. 12 tygodni) była później odpowiednio przetrzymywana (absolutnie nie w stadzie), ponieważ może być bardzo hałaśliwa.

      Usuń
    4. Bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  48. kupilem 2-3 miesięczną papuge nimfe (samice). je z reki przez klatke oraz nie ucieka kiedy podchodze do klatki.jest ona u mnie 3 dni i czy dobrym sposobem byłoby wypuszczenie ją za 2 dni ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie należy z tym czekać! Jeśli w mieszkaniu są warunki zapewniające papudze bezpieczne przebywanie na zewnątrz klatki, trzeba ją z niej wypuszczać.

      Usuń
  49. Czy papuga nimfa może dostać uczulenie na proso senegalskie? Pytam ponieważ kiedy je kosztuje troszkę kicha ale w innych sytuacjach nie. Czy to ma związek.Jeszcze dodam że w sklepie nie jadał tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten blog w założeniu poświęcony jest sprawom behawioralnym. Ponadto, nie chciałbym zajmować się problemami pozostającymi w kompetencji lekarzy weterynarii.
      Mogę jedynie stwierdzić, że nie spotkałem się dotąd z uczuleniem papug na ziarna prosa. Tzw. kichanie jest zwykle spowodowane niewłaściwym (zwykle zbyt niskim) poziomem wilgotności w otoczeniu i występuje głównie w okresie zimowym, gdy ogrzewanie sprawia, że powietrze nadmiernie się wysusza. Ale, nie można też wykluczyć, że podawane proso nie spełnia wymogów jakościowych.

      Usuń
  50. papuga za nic nie chce wyjść z klatki.jedynie siada na drzwiczkach i czeka aż jakiś smakołyk dam.próbowałem podstępem żeby wyszła ale to nic nie daje. Czy zna Pan jakiś dobry sposób żeby wyszedł z klatki ?Jest to papuga nimfa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, na podstawie jednozdaniowego opisu nie podejmuję się cokolwiek podpowiedzieć. Najogólniej można jedynie stwierdzić, że w klatce papuga czuje się bardziej bezpieczna niż na zewnątrz. Dlaczego? Nie wiem. Popełniony został jakiś błąd, ale bez właściwej diagnozy skuteczność "leczenia" jest bardzo wątpliwa. Przyczyn może być multum, zarówno po stronie samej papugi (wiek, wychowanie, relacje z opiekunem - np. brak zaufania do opiekuna, itp.), jak i nieodpowiednich warunków zewnętrznych (źle ustawiona lub nieodpowiednia klatka, obawa przed czymś lub kimś na zewnątrz związana np. ze złymi doświadczeniami w przeszłości itp., itd.).

      Usuń
  51. Jeszcze jedno czy zna pan jakieś dobre sposoby na namówienie ptaka żeby wszedł na rękę ?Jack był poza klatką udało mi się go skusić.Dał się pogłaskać po skrzydle.

    I czy jeżeli nie udałoby się go oswoić czy zna pan inne gatunki papug które można trzymać z nimfą np. papugę kozią?


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam papugi (jej wieku, pochodzenia, wychowania). Jedyne, co o niej wiem, to, że jest to nimfa. W tej sytuacji mogę tylko radzić, aby stosował się Pan do zasad opisanych na blogu.
      Jeśli papuga się oswoi to połączenie jej z jakąkolwiek drugą papugą, choćby nawet była oswojona, spowoduje, że obie w krótkim czasie zwiążą się ze sobą i nie będą już zainteresowane bliskimi relacjami z ludźmi.

      Usuń
  52. witam , kupiłam miesiąc temu 6miesięczną alexandrette z woliery.Gdy siedzę od niej oddalona o metr wszystko jest w porządku ,papug lata , gada i bawi się wszystkim co znajdzie . Gdy próbuję jednak podejść jest problem po chwili ucieka .Najgorzej gdy jest w klatce,nie mogę jej otworzyć by nie zaczął włazić na ścianki, poza klatką stara się być koło mnie , obserwuje nawołuje ale jak wyciągam rękę odusuwa się . Wyjątek stanowi miejsce przy miseczce z smakołykami tam pozwala na bardzo bliską obecność . myślę że to chyba będzie wszystko na co pozwoli , czy mam się nastawiać że będzie takim dzikuskiem już zawsze ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanse na oswojenie 6-miesięcznej aleksandretty pochodzącej z woliery są minimalne. Z uwagi na cykl rozrodczy aleksandrett, obawiam się, jednak, że papuga może być starsza i próby jej oswojenia mogą zakończyć się niepowodzeniem. Jeśli są jednak jakieś postępy to proszę kontynuować cierpliwie dotychczasowe działania. Życzę powodzenia.

      Usuń
  53. Dobry wieczór kupiłem aleksandrette ma rok i cztery miesiące.Jest u mnie osiem dni.Czy mogę liczyć na bliższy kontakt z nim. Nie boi się mnie jak jestem koło klatki i daje jemu jedzenie z ręki. Jednak jak zmieniam jemu wodę to ucieka. I czy mogę jego wypuści z klatki?






    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanse na oswojenie aleksandretty w tym wieku są minimalne. Można wypuszczać ją z klatki pod warunkiem, że pomieszczenie będzie dla niej bezpieczne i nie trzeba będzie jej każdorazowo chwytać, by ponownie umieścić w klatce.

      Usuń
  54. Witam serdecznie, razem z rodziną mamy zamiar kupić papuge rozelle. Wiem że są to ptaszki raczej nie do oswojenia dla tego chcemy kupić 2 będą miały już 1,5 roku. Mam pytanie czy klatka o wymiarach 80szef 1m dł i 2 m wyskokosci starczy im żeby żyły sobie w niej swobodnie. I po ilu dniach gdy będą już u nas można ,wypuszczać je z klatki i jak ma to wygladac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozelle to typowe papugi wolierowe, których raczej nie przeznacza się do roli domowych pupili, choć znam, przyznam rzadkie, przypadki ich oswojenia. Klatka o podanych wymiarach jest odpowiednia dla pary tych ptaków. Co do wypuszczania ich na zewnątrz, to mam mieszane uczucia, gdyż niekiedy skutki są trudne do przewidzenia i często mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli, a tak prawdopodobnie będzie, ptaki będą pochodziły z wolier, nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć i zapobiec wszystkim potencjalnym niebezpieczeństwom, na które mogą być narażone w mieszkaniu. Niebezpieczne, niekiedy śmiertelnie, są szyby okienne, lustra, instalacje elektryczne, szczeliny między ścianą a meblami, niektóre toksyczne rośliny doniczkowe itp. Przebywając w dość dużej, jak na warunki domowe, klatce będą znacznie bezpieczniejsze. Decyzję o wypuszczaniu zawsze musi podjąć opiekun ptaków. Nie może to nastąpić wcześniej, niż gdy papugi zapoznają się już z otoczeniem oraz ludźmi i przestaną panicznie reagować na ich obecność.

      Usuń
  55. Witam. Czy jest szansa na "naprawę" relacji z młodą, karmioną z ręki papużką nierozłączką? Zakupiliśmy ją w sklepie zoologicznym tuż po przyniesieniu jej tam przez hodowcę. Niestety, wskutek braku doświadczenia i naiwności, od razu po przyniesieniu do domu, braliśmy ją na ramię i głaskaliśmy. Papużka się "obraziła" i unika kontaktu z kimkolwiek... Jak mamy postępować, by ją na nowo oswoić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co macie Państwo na myśli pisząc "karmioną z ręki"?
      I jak zachowywała się w sklepie?

      Usuń
  56. Została przez hodowcę ręcznie wykarmiona i miała być pupilem do towarzystwa. Pan zapewniał, że została odchowana w oddzielnym boksie. W sklepie wydawała się faktycznie oswojona, siedziała właścicielowi na ramieniu i dawała się głaskać. Dlatego też ją kupiliśmy, z myślą, że podobnie będzie się zachowywać w mieszkaniu. Pan ze sklepu jeszcze zachęcał, żeby się z nią od razu bawić, żeby się nie "zasiedziała" w klatce... Wygląda na to, że potrzebowała czasu na adaptację, którego jej nie daliśmy. Czy da się to jeszcze odwrócić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postępowaliście Państwo prawidłowo. Po przeniesieniu w nowe miejsce, gdy tylko papuga zacznie przyjmować pokarm, powinna być wyjmowana z klatki i mieć kontakty z opiekunami. W pierwszej chwili pomyślałem, że może papuga wcale nie była ręcznie wykarmiona, tylko po prostu oswojona, bo wielu, nawet hodowców, myli te pojęcia. Jeśli jednak, hodowca sztucznie ją wykarmił od pisklęcia, to mogę dalej zgadywać, że jest ona nieco starsza i była przywiązana do hodowcy lub nieświadomie spotkało ją coś złego ze strony nowych osób. W każdym razie należy wyjmować ją z klatki i zapoznawać z opiekunami, cierpliwie i bez narzucania się. W przypadku ręcznie wykarmionej papugi powinna ona stosunkowo szybko przekonać się do nowych opiekunów.

      Usuń
  57. Dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj dwa razy weszła mi na podstawioną rękę, gdy była poza klatką. Gdy jednak wkładam rękę do klatki, panikuje. Jeść z ręki niestety na razie nie chce. Nie wiem, jakim przysmakiem mogłabym ją skusić... Mam nadzieję, że jest to kwestia czasu i cierpliwości, i że uda nam się zdobyć jej zaufanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witam , kupiłem Konurę Czarnogłową . Na drugi dzień zaczęła nieśmiało brać ziarna słonecznika z ręki . Po dwóch tygodniach zaczęła przylatywać do ręki na zawołanie . Ale teraz z każdym dniem robi się coraz bardziej agresywna .Można ją było głaskać , teraz na zbliżony palec zaraz dziobie . Czy nie popełniłem błędu wypuszczając ją za szybko z klatki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, błąd z całą pewnością został popełniony. Jaki? Tego, na podstawie kilkuzdaniowego opisu, nie jestem w stanie określić. Na pewno nie było to zbyt wczesne wypuszczanie papugi z klatki. Mogę jedynie przypuszczać, że mogło to być niewłaściwe postępowanie z papugą, źle ustawiona klatka, dopuszczanie by przebywała w przestrzeni ponad głową opiekunów, zmiany hormonalne związane z okresem dojrzewania (niestety nie znam wieku ptaka) lub inne błędy wychowawcze... itd., itp., ale przyczynę, być może zupełnie banalną, mogłaby wyjaśnić jedynie bezpośrednia obserwacja lub rozmowa z opiekunem. Bez tego pozostaje jedynie stawianie, mniej lub bardziej prawdopodobnych - ale jednak, hipotez.

      Usuń
  59. czy oswoję dwie młodziutkie łąkówki turkusowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest papuga najlepiej sprawdzająca się w roli domowego pupila, ale można próbować. Musi to być jednak ptak trzymany pojedynczo. Papug nie oswaja się parach.

      Usuń
  60. Witam,
    Ja dostałam miesiąc temu konurę czarnogłową od męża na 40 urodziny. Jest to samczyk, ma rok i był trzymany przez hodowcę w wolierze. Przez 3-4 dni był w klatce, potem wypuściliśmy go. Jestem zakochana w tym ptaszku, jest tak niezwykle mądry i przyjacielski. Po tygodniu siedział nam na ramieniu i tak jest do dzisiaj, idzie chętnie do wszystkich domowników. Już nauczył się dawać cześć łapką i dawać buzi. Zawsze miałam jakieś papużki w domu, przed konurkiem była i jest rudosterka- dzikusek. Początkowo mieszkały osobno, w innych pokojach i tylko się odwiedzały, od kilku dni śpią razem w jednym pomieszczeniu. Nie wpłynęło to wcale źle na zachowanie konury, chociaż rudosterka do nas sama nie przyjdzie, konura chętnie wskakuje na ramię i można ją nosić po całym domu. Chcę tylko powiedzieć, że cała rodzina poświęca papugom dużo czasu i zabawy,a mimo to rudosterka (podobno z natury oswojona) to dzikusek. Chyba nie ma reguły, zależy to od charakterku ptasiów. Pozdrawiam i życzę żebyście się nie zniechęcali do swoich pupilków. Jeśli kupujecie ptaszka to musi to być naprawdę poważna decyzja, bo można im zrobić wielką krzywdę będąc nieodpowiedzialnym, papuga to nie jest zabawka.

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja również witam :)
    chciałabym w tym miejscu opisać historię oswojenia rzekomo nieoswajalnej nimfy i podzielić się nieco dziwnym przypadkiem z drugą, kompletnie dziką papugą. Słyszałam, że nimfy dają się oswajać do 3-4 miesiąca(jeśli czegoś nie przekręciłam), czytałam również komentarz o parce papużek falistych w wieku 7 miesięcy i padło pytanie o ich oswojenie, odpowiedź była przecząca z czego wnioskuję że nimfa również nie jest w stanie dać się obłaskawić kupiona w takim wieku. Jest to ok 3 letni samiec, naturalnie wychowany, nabyty jako również 7 miesięczna papuga w sklepie "kakadu" - możliwe jest, że przed umieszczeniem w sklepie przebywał więc w wolierze. Był kupiony razem z drugą papugą, samiczką - miała być jedna, ale akurat zostały dwie ostatnie i szkoda mi było zostawiać drugiej. Na początku przejawiał zachowania typowe dla dzikiego ptaka, obie papugi bardzo się lubiły. Starałam się nie być dla nich zbyt nachalna czy popełniać inne, tego typu błędy, z jednym wyjątkiem - wypuściłam je po 2 tygodniach od zakupu i niestety musiałam je złapać, same za nic nie chciały wrócić do klatki. Mimo że papugi były trzymane w parze, podjęłam próbę ich oswojenia. Z samczykiem udało się :) co prawda wchodził tylko na rękę, jadł z niej przysmaki i po wyjęciu z klatki leciał na laptopa tak jak go nauczyłam albo na moje ramię. Samiczka w dalszym ciągu pozostała dzika. Jedyny kontakt, jaki ze mną nawiązywała było ziewanie i wyciąganie szyi - tak żebym to zauważyła, odpowiadałam jej palcami naśladując ruchy dzioba i tak sobie rozmawiałyśmy. Gdy nie reagowałam na te próby, krzyczała. Była dość inteligentna, "nauczyła" samczyka używać łapki przy jedzeniu zieleniny, tak jak czynią to większe papugi, a także "tańczyła" do puszczanej muzyki - samczyk nie robił tego. Któregoś dnia nastąpił pewien przełom, który ciężko mi wytłumaczyć. Samiczka bardzo domagała się wyjścia z klatki, więc otworzyłam jej drzwiczki. Ku mojemu zdumieniu od razu wskoczyła mi na rękę, usiadła na palcu i przytuliła się do niego, chciała żebym ją pogłaskała. Kiedy zrobiłam to, zamknęła oczy i... odeszła. Nie wiem, co było przyczyną tak nagłej śmierci ani zrobienia "pożegnania". Nie miałam możliwości zrobienia sekcji, mieszkam w małym mieście, papugi kupiłam w większym. W każdym razie byłam mocno zszokowana i wzruszona z powodu tak nietypowej sytuacji. Samczyk został sam, nie dokupiłam mu partnerki. Po śmierci drugiej papużki jeszcze bardziej się do mnie przywiązał, tylko mnie pozwala na branie na ręce, czasem zachowuje się podobnie do samiczki i ziewa rozpoczynając typową dla niej "pogadankę", jednak zdarza się to bardzo rzadko. Nauczyłam go kilku sztuczek, potrafi machać łapką albo zwisać głową w dół jak nietoperz. Nie naśladuje słów, ale potrafi naśladować mój dzwonek w telefonie(oczywiście po swojemu), gwizdać na psa i wydawać odgłosy cmokania :P zaobserwowałam, że wydaje te dźwięki kiedy nie ma mnie w pobliżu. Zaleca się do lustra, rozkłada szerzej skrzydła i "tupta" na moim palcu widząc swoje odbicie. Nie robił tego wcześniej, ostatnio zaczął powtarzać wyuczone wcześniej dźwięki siedząc na mnie. Czasem odlatuje, ale nie zdarza się to zbyt często. Mogę pogłaskać go, ale tylko za czubkiem i tylko kiedy się zaleca, a i tak niezbyt to lubi. Nie przeszkadza mi to, bo mimo tak nagłego odejścia drugiej papugi cieszę się, że przynajmniej z nim zrobiłam coś, czego rzekomo zrobić się nie dało - koniec końców oswoiłam go w parze i papuga z woliery przywiązała się do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długoogonowe papugi australijskie, do których zaliczamy zarówno papużkę falistą jak i nimfę, zwykle dają się oswoić, jeśli nie stały się jeszcze dojrzałe płciowo. Papużki faliste stają się dorosłe około 6 miesiąca życia, a nimfy – po ok. 12 –14 miesiącach. Dlatego 7 miesięczną nimfę można jeszcze oswoić, ale w przypadku papużki falistej będącej w podobnym wieku, szansa na sukces jest raczej iluzoryczna.

      Usuń
  62. Witam, czy jest możliwe, by określić wiek amazonki niebieskoczelnej (aestiva)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej na podstawie dokumentów (są wymagane) i danych na obrączce – powinny być na niej widoczne dwie ostatnie cyfry roku, w którym papuga przyszła na świat.
      Doświadczeni hodowcy potrafią określić wiek na podstawie wyglądu - na podstawie oka, upierzenia czy łusek na nogach. W późniejszym wieku, nie da się określić dokładnego wieku, a jedynie dość rozległe przedziały wiekowe.
      Nie podejmuję się jednak opisać tych cech wyglądu, ponieważ jest to dość skomplikowane, a osoby bez doświadczenia i tak nie będą potrafiły ich ocenić.
      Jeśli jednak chodzi o bardzo młodego osobnika, to mogę jedynie podpowiedzieć, że tegoroczne młode amazonki jeszcze nie pojawiły się w sprzedaży, więc jeśli ktoś oferuje o tej porze roku młodego osobnika, to musiał on wykluć się w ubiegłym roku. Młode amazonki pojawiają się w sprzedaży od przełomu lata i jesieni.

      Usuń
  63. Witam serdecznie - czy papuga czerwonoskrzydła/samiec/ wiek około 3 lata da się oswoić ? prawdopodobnie papuga przebywa cały czas w wolierze z innymi ptakami i u różnych właścicieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta papuga nie powinna być oswajana. Może zostać wykorzystana wyłącznie w hodowli.

      Usuń
  64. Witam p.Andrzeju - dziękuję za cenną odpowiedź ale niestety, papuga już jest i nie wiem co teraz można zrobić , może lepiej oddać do jakiejś hodowli w zamian za np. młodziutkiego.
    Cz mógłby Pan coś podpowiedzieć na temat tych papug? czy te papugi w ogóle można oswajać? bardzo mało jest wiadomości o tych papugach - dziękuję za już cenną podpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że wymiana na młodego osobnika jest dobrym rozwiązaniem. Papugi czerwonoskrzydłe świetnie nadają się na ptaki do towarzystwa. Łatwo się oswajają i przywiązują do swoich opiekunów. Posiadają też dość dobre zdolności naśladowcze. Ideałem byłoby, gdyby był to być osobnik ręcznie wykarmiony.

      Usuń
  65. Witam.
    Planuję kupić Nimfę i chcę aby była jak najlepiej oswojona.
    W jakim najmłodszym wieku można wziąć Nimfę?
    I chciałem zapytać czy samice też można tak oswoić jak samca aby siadała na ramieniu,''dawała buziaczki'',żeby można było ją głaskać itp. bo jak wiadomo u młodej Nimfy ciężko rozpoznać płeć :) Może pan wie w jaki sposób można by było określić płeć u młodej Nimfy?
    I czy taką młodziutką Nimfę można też oswoić jak ręcznie karmioną?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli papuga nie jest ręcznie karmiona, powinna być jak najmłodsza. Najlepiej taka, która właśnie dopiero co opuściła gniazdo i przyjmuje już samodzielnie pokarm. Taki ptak, w przypadku nimfy, jest zwykle w wieku ok. 8 tygodni. Nie podejmuję opisać sposobu określenia płci tak młodego ptaka. Są to pewne subtelności, które jednak nigdy nie dają 100% pewności. Zwykle odgłosy wydawane przez młode samce przypominają gwizdy, a te samic są bardziej skrzeczące, ale niekiedy można się pomylić. Tak młodą nimfę można oczywiście oswoić, choć nigdy nie będzie aż tak ufna w stosunku do wszystkich ludzi, jak papuga ręcznie wykarmiona. Powodzenie zależy od wielu czynników, ale podstawowym jest poświęcanie jej wiele czasu. Trzeba też być łagodnym i cierpliwym. Powodzenia

      Usuń
  66. Witam
    Zamierzam kupić Nimfę i chcę aby była jak najlepiej oswojona więc szukam 8 tygodniowej.Czytałem że przez pierwszy okres Papuga musi dużo spędzać czasu z właścicielem aby dała się jak najlepiej oswoić.Niestety mam szkołę więc nie ma mnie w domu od 7:00 do 16:00.Ale zaraz po szkole mogę papudze poświecić naprawdę bardzo wiele czasu (nawet do paru godzin na np.przebywanie z nią,rozmawianie itp.).Czy taka Papuga oswoi się w taki sposób jaki bym oczekiwał gdyż chcę aby Papuga jadła mi z ręki,siadała na ramieniu,dała się głaskać,dawała buziaczki itp czy jednak może to nie wystarczyć?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku papuga większą część swojej dziennej aktywności musiałaby spędzać w samotności. W początkowym stadium oswajania nie jest to dobre i może mieć negatywny wpływ na jej przyszłe relacje z opiekunem. Radziłbym wstrzymać się kilka tygodni z nabyciem papugi. Wkrótce zaczną się wakacje, a wtedy, jak sądzę nie będzie problemu by poświęcić pupilowi więcej czasu.

      Usuń
  67. .witam Pana mam pytanie od kwietnia mam młodego samca kozią od hodowcy a w maju dokupiłam samiczke zaakceptował ją cały czas ją karmił ale byłam zmuszona ją oddac do rodziny bo była nie do zniesienia teraz żałuje bo samiec cały czas ją woła jest nie spokojny karmi kolbe chyba teskni chciałam się dowiedziec czy może on zachorować z tęsknoty miesiąc byli razem to chyba nie byli tak bardzo związani pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozłączenie papugi z jej partnerem jest zawsze silną traumą, a zwiększony poziom stresu z pewnością nie jest obojętny dla zdrowia ptaków. Ponadto, prawdopodobnie nie jest to papuga oswojona i raczej już nie taka nie będzie (ten gatunek można oswoić tylko w bardzo młodym wieku), a dla zdrowia psychicznego, nieodzowne są dla niej kontakty z innymi osobnikami. Przetrzymywanie papugi samej w klatce jest dręczeniem zwierzęcia. Powinna mieć papuziego partnera, a jeśli byłaby oswojona, jej partnerem powinien być człowiek, który powinien poświęcać jej dużo czasu.

      Usuń
  68. Chcemy kupić aleksandretta obrożna aby ją oswoić i nauczyć mówić trzeba mieć ręcznie karmiona czy nie koniecznie i jaka mieszanka karma będzie odpowiednia na rynku mamy dużo gotowych mieszanek firm ale nie wszystkie są dobrze dobrane niestety z góry dziękuję za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  69. Aby oswoić aleksandrettę musi ona być bardzo młoda i nie pochodzić z woliery. Wydaje mi się jednak, że doszło tu do pomyłki w rozumieniu pojęcia “ręcznie karmiona”. Ręcznie wykarmionej papugi nie trzeba oswajać, ponieważ nie czuje ona lęku przed ludźmi, szybko przywiązuje się do nowych opiekunów i o wiele szybciej uczy się mówić niż papuga wykarmiona przez naturalnych rodziców. Niektórzy ludzie rozumieją, że papuga ręcznie karmiona to po prostu papuga oswojona, która bierze z ręki przysmaki. Tymczasem jest to ptak wychowywany wyłącznie przez człowieka (a nie naturalnych rodziców) od wyklucia aż do uzyskania samodzielności. Obawiam się, że w tym roku jest już za późno, by nabyć taką właśnie ręcznie wykarmioną aleksandrettę obrożną i trzeba będzie wybrać inny gatunek lub poczekać do przyszłego roku.

    OdpowiedzUsuń
  70. Szanowny Panie Andrzeju ----trochę o sobie ---mam 64 lata i od dzieciaka mam ptaki .Przeważnie to były kanarki i małe papugi . Teraz mam oczywiście małe stadko kanarków , parkę pięknych 3 -letnich szkarłatek i od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem 12 letniej żako . Papugi są razem w wolierze zewnętrznej 7 m dł -2m szer - 2 m wys połączoną okienkiem z pomieszczeniem wewnętrznym 20m . W Żako jest zakochana cała rodzina ponieważ przepięknie gwiżdże różne melodie naśladuje komórkę , wodę ,szczekanie i inne a także mówi halo, żako , kocham to , bałagan itd a przez miesiąc nauczyła się --michał i maja . Chyba jest mądrym ptakiem ale nikt go nie pokochał , Jest agresywny --- nie ucieka w panice ale nieraz potrafi pokarm podawany z ręki zabrać szybkim ruchem i wyrzucic go cały nastroszony a innym razem jest łagodny -delikatnie zabierze z ręki i majestatycznie odchodzi aby go zjeść ,,widzę że preferuje kobiety . Z papierów wynika że jestem 8 właścicielem tego ptaka i nie dziwię się że nie ufa nam . Proszę mi napisać czy 12 letni samiec -mam certyfikat - nadaje się na ojca bo mam zamiar kupić samiczkę .....Pozdrawiam i dziękuję za informacje które Pan przekazuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aby móc bardziej konkretnie odpowiedzieć na pytanie o możliwość wykorzystania tej papugi w hodowli, powinienem posiadać informacje, czy była wychowany przez rodziców, czy też ręcznie wykarmiona. Istotna byłaby też wiedza o tym, czy przebywała przez jakiś czas z innymi osobnikami swojego gatunku, czy zawsze tylko z ludźmi. Na podstawie opisu mogę jedynie powiedzieć, że szansa na związek z samicą i doczekania się potomstwa jest niewielka. Do celów hodowlanych wykorzystuje się ptaki wychowane przez rodziców i nie oswojone. Te, które przebywały przez wiele lat tylko z ludźmi, nawet jeśli zaakceptują ptasiego partnera, to zwykle tylko platonicznie.
      Żako nie należą do szczególnie trudnych do rozmnażania ptaków, ale to nie rozmnażają się tak łatwo jak np. papużki faliste. Hodowcy wielokrotnie łączą w pary różne osobniki i czekają na obopólną akceptację. Gdy jej brakuje, tworzą coraz to nowe konfiguracje. Często doczekanie się pary lęgowej zajmuje wiele lat i wymaga posiadania dużej ilości papug. A z tym może być już problem, bowiem zakup dorosłej, nadającej się do hodowli i pozbawionej wad samicy żako jest porównywalne z wygraną na loterii. Takie papugi oferowane są niezwykle rzadko i na ogół zbywane w zaufanym środowisku hodowców. Jeśli ktoś sprzedaje na zewnątrz tego środowiska dorosłą samicę, to zwykle ma ona jakieś wady, eliminujące ją z hodowli. Ale przekonanie się o tym zajmuje kilka lat.
      Nie twierdzę, że Pański samiec jest stracony dla hodowli, ale nikt nie jest w stanie autorytatywnie powiedzieć “tak” lub “nie”. To musi zostać zweryfikowane w praktyce, a będzie to niezwykle trudne i zajmie wiele czasu.

      Usuń
  71. Witam serdecznie!
    Mam pytanie ;-)
    Od dwóch miesięcy posiadam aleksandrette większa z ręcznego karmienia. Naturalnie ptak jest oswojony wścipski i wszędobylski jak to oswojona papuga.
    W chwili obecnej mam okazję nabyć młode barabandy zastanawiam się czy istnieje prawdopodobieństwo że ptaki się pogodzą i będa mogły razem koegzystować. Podkreślę tylko że wszystkie one sa młodymi ptakami. Z góry dziękuję za odpowiedź Anna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno, przy odpowiednim postępowaniu, być problemów z połączeniem tych papug. Należy jednak liczyć się z tym, że jeśli papugi wzajemnie się zaakceptują, ich relacje z ludźmi nie będą zbyt bliskie.

      Usuń
  72. Witam.Kilka dni temu nabyłam samicę Lory Wielkiej w wieku 7 miesięcy.Zastanawiam się jakie są rokowania co do oswojenia ptaka w tym wieku.Poza tym,co wieczór dawkuje sporą porcję wrzasku i kompletnie nie wiem czemu.Z góry dziękuję za odpowiedź i ewentualne wskazówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym prośbę o poradę w sprawie lory otrzymał przed zakupem mógłbym napisać, że w lipcu można przebierać w ofertach młodziutkich (3 miesięcznych), ręcznie wykarmionych ptakach tego gatunku i kupowanie starszego, a jak się domyślam - pochodzącego z woliery - jest błędem. Dodałbym też, że lory raczej nie klują się na przełomie roku i dlatego przypuszczam, że ta papuga jest starsza i prawdopodobnie (wskazuje na to opis zachowania) do momentu sprzedaży przebywała w wolierowym stadzie, a oswojenie takiego osobnika jest bardzo trudne. Zasugerowałbym też, by nabyć samca, ponieważ samice tych papug raczej nie sprawdzają się w rolach domowych pupili.
      Teraz, po fakcie, trudno mi cokolwiek sugerować, tym bardziej, że nie posiadam żadnych bliższych informacji o papudze, a te zawarte w mailu, uważam za mało wiarygodne. Nie można też wykluczyć, że lora ma nieodpowiednią lub źle ustawioną klatkę lub też oddziałują na nią jakieś czynniki zwiększające poziom stresu. W tej sytuacji jedyne, co mogę radzić, to postępować zgodnie z ogólnymi wskazówkami zawartymi w artykule o oswajaniu papug, a jeśli, w okresie najbliższych kilku tygodni, nie będzie żadnych postępów, najlepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie papugi do hodowli.

      Usuń
  73. Chcę kupić córce papugę. Nie wiem jaka. Najpierw chciałem kupić nimfe ale dowiedziałem się że mają bardzo dużo pudru ktory szkodzi na astmę mojego dziecka. Co mam kupić. Pomożecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem lekarzem, ale wiem, że puder nie jest jedynym alergenem występującym u papug. Ilość wydzielanego pudru przez przedstawicieli poszczególnych gatunków jest różna. Za stosunkowo najmniej “pylące” uważane są barwnice (eklektusy). Jednak, moim zdaniem, w przypadku Pana córki, powinien wypowiedzieć się lekarz.

      Usuń
    2. Witam, wzięłam dwie papużki, mam je od trzech dni, jest pewien postęp bo już nie uciekają od człowieka. Samiec i samiczka nimfy, mają 3,5 miesiąca. Jednak chciałabym mieć w pełni oswojoną papużkę, czy dobrym pomysłem będzie oddanie samiczki i zostawienie samego samczyka?

      Usuń
    3. Jedna papuga będzie zawsze w bliższych relacjach z opiekunem niż ptaki trzymane parami. Trzeba jej jednak poświęcać zdecydowanie więcej czasu niż gdy są dwie.

      Usuń
    4. A czy czasowe rozdzielenie ich, oswojenie osobno i połączenie z powrotem, dwóch oswojonych ptaków może się udać czy ptaki znowu "zdziczeją"?

      Usuń
    5. Najprawdopodobniej tak właśnie się stanie.

      Usuń
  74. Witam serdecznie.
    Od kilku tygodni planuję zakup papugi. Wciąż waham się między nimfą, a aleksandrettą obrożną. Zależy mi aby papużka była wesoła, skłonna do zabawy i naśladowania najróżniejszych dźwięków (nawet słów), poza tym, aby domagała się bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, lubiła pieszczoty, głaskanie i tak dalej. Oczywiście rozumiem, że stopień każdego z powyższych zależy od ilości czasu, jaką będę mógł poświęcić na interakcję i zabawę z ptakiem. A będzie to myślę około 8h dziennie przy normalnym trybie natomiast w dni wolne (weekendy, święta) ten czas znacznie się wydłuży.

    [Pytanko nie na temat wpisu] -> Panie Andrzeju, mając na uwadze wszystko to, co napisałem, który z powyższych gatunków powinienem wybrać?

    W mojej okolicy bardzo ciężko jest dostać ręcznie wykarmione, młode papużki powyższych gatunków, a więc tutaj pojawia się kolejne pytanie: czy możliwym jest całkowite oswojenie 2-4 miesięcznej nimfy/aleksandretty wykarmionej przez rodziców, przebywającej w wolierze razem z innymi ptakami?

    Zaznaczam, że moja wiedza na temat papug jest czysto teoretyczna. Nie posiadam kompletnie żadnego doświadczenia w prawidłowym obchodzeniu się z tymi pięknymi zwierzętami.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli papuga ma naśladować dźwięki, nimfę trzeba wyeliminować. Aleksandretta natomiast nie jest typową “przytulanką”.
      Jeśli miałbym cokolwiek sugerować osobie, która deklaruje, że może poświęcać papudze codziennie 8 godzin, to sugeruję, by jeden dzień przeznaczyć na wyjazd do nawet bardziej odległego miejsca, ale takiego, gdzie można nabyć papugę, która nie wychowała się w wolierze. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż ryzykowanie, że zakupionego ptaka nie da się już oswoić lub też będzie on posiadał, nabyte w obcowaniu z innymi ptakami, cechy uciążliwe w obcowaniu z nim.
      Zapraszam też do lektury artykułu: "Wybór papugi - gatunek to nie wszystko"
      http://papuziblog.blogspot.com/2015/04/wybor-papugi-gatunek-to-nie-wszystko.html
      i do obejrzenia filmu "Nie kupuj papugi z woliery":
      https://youtu.be/JqR_fGDiqBk

      Usuń
    2. Panie Andrzeju, serdecznie dziękuję za odpowiedź.
      Dwa dni temu udało mi się nabyć ręcznie karmionego, 2,5 miesięcznego samczyka nimfy. Okazało się, że przez ten cały czas hodowlę miałem praktycznie pod nosem... :)

      Papużka jest bardzo wesoła i ciekawska, w pełni oswojona, nie boi się ludzi. Dziś po raz pierwszy postanowiłem wypuścić go z klatki. Od razu usadowił się na moim ramieniu. Wiem, że dokonałem właściwego wyboru i nie przeszkadza mi fakt, że nimfy posiadają bardzo małe zdolności naśladowcze. Mój samczyk jest wprost idealny i (wbrew temu co jest napisane w niejednym poradniku, że nimfy to bardzo spokojne papugi) ma on swój temperamencik. I to całkiem spory. :)

      Jednakże mimo dość sporej ilości czasu jaki jestem w stanie poświęcić na zabawę z papużką, poważnie zastanawiam się nad kupnem dla niej towarzystwa. Bo o ile teraz jestem przy nim dość często o tyle za rok, dwa czy trzy lata może to ulec zmianie..
      Boję się, że później moja nimfa nie zaakceptuje ptasiego towarzystwa, ponieważ będzie zbyt przywiązana do mnie. Więc chyba lepszym wyjściem byłoby kupno drugiego, ręcznie wykarmionego samczyka w podobnym wieku teraz niż kiedyś w przyszłości?
      Jak Pan uważa?

      Usuń
    3. Jestem pełen podziwu dla osoby, która potrafi określić kategorycznie płeć 2,5-miesięcznej nimfy. Też chciałbym posiąść taki stopień wtajemniczenia! No, ale, w końcu, nawet bez wtajemniczenia, na zasadzie czystego prawdopodobieństwa, szansa trafienia jest wielokrotnie większa niż w toto-lotka, bo aż 50 %!
      Co do nabycia drugiej papugi, to oczywiście, jeśli liczymy się z ewentualnością, że nie będziemy w przyszłości mieli dla niej wystarczającej ilości czasu, zakup drugiego ptaka jest jak najbardziej wskazany. Nie musi on być ręcznie wykarmiony, ponieważ prawdopodobnie obie papugi zwiążą się ze sobą emocjonalnie i opiekun nie będzie dla nich najbliższą osobą. Ja osobiście jestem zwolennikiem tworzenia par różnopłciowych, ale to nie mój wybór.
      Jeśli dokupi się papudze towarzysza już teraz, jest szansa, że papugi będą się rozmnażać. Jeśli zrobi się to dopiero, kiedy papuga zwiąże się już bardzo z człowiekiem, prawdopodobnie z papuzim partnerem nawiąże już tylko związek platoniczny.

      Usuń
    4. Hodowca zarzekał się, że jest to samiec, choć fakt faktem - nie ma takiej pewności. Poniżej zamieszczam zdjęcia mojego pupilka. Czy jest Pan w stanie na ich podstawie uzyskać większe prawdopodobieństwo dot. płci niż wspomniane 50%?:) Może dostrzega Pań jakieś charakterystyczne cechy, cokolwiek? Byłbym wdzięczny za pańską opinię.

      Oto link do galerii:
      https://postimg.org/gallery/1bjmep4v0/

      Już na dniach mam zamiar zakupić kolejną młodą nimfę, dla towarzystwa. Pisze Pan, że nie musi być ona ręcznie wykarmiona. Ale czy w takim wypadku nie istnieje niebezpieczeństwo, że moja oswojona i obyta z ludźmi papużka nie "zdziczeje" przy towarzystwie pochodzącym z woliery?
      Czy też, z drugiej strony, taki nie karmiony ręcznie ptaszek łatwiej da się oswoić mając za swego kompana przyjazną już dla ludzi papużkę?

      Dziękuję za odpowiedź.

      Usuń
    5. Wielokrotnie na tym blogu i w moich filmach na Papuziej Telewizji podkreślałem, że związane z opiekunem, trzymane w parach papugi "zdziczeją". Nie dotyczy to niektórych większych papug i barwinek - zapraszam na film "Wybór papugi - jedna czy więcej"
      https://www.youtube.com/watch?v=5XZsTRtIJBw
      Trzymane razem dwie nimfy, nawet jeśli obie są ręcznie wykarmione, w krótkim czasie staną się emocjonalnie bardziej związane z sobą niż opiekunem. Dlatego nie jest istotne, czy dokupimy do pary nimfę ręcznie wykarmioną. Nie ma też co łudzić się, że "dzikus" przejmie od oswojonej papugi cechy domowego pupila. To nierealne.
      Co do zdjęć to nie podejmuję się na ich podstawie określić płci młodego ptaka.

      Usuń
  75. Witam, mam pytanie dotyczące nierozłączki czarnogłówki, chcę kupić parę tych papużek, w sklepie z papugami hodowca ma czarnogłówki mlode w klatce , jeszcze slabo wybarwione i osobniki dorosłe w dużej wolierze pieknie wybarwione,twierdzi on że to nie ma znaczenia jakie nierozłączki kupię, co pana zdaniem jest lepszym wyborem ? i drugie pytanie dotyczące czarnogłówek czy są ona mniej halasliwe od falistych , obserwujac je w kilku sklepach odnioslem wrazenie ze nierozlaczki czarnoglowki sa spokojniejesze od papuzek falistch, pozdrwaiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że chce Pan zakupić papugi w celu ich rozmnażania, a nie oswajania.
      W przypadku zakupu pary papug ich wiek nie ma podstawowego znaczenia, ponieważ nie będą to papugi oswojone. W przypadku nierozłączek dwa, trzymane razem, ptaki nie nawiążą bliskich relacji z ludźmi.
      Zarówno nierozłączki, jak i faliste są podobnie ruchliwe i hałaśliwe. Dźwięki wydawane przez te pierwsze są jednak głośniejsze.

      Usuń
  76. Od półtora miesiąca jesteśmy opiekunami Kakadu Żółtoczubej, mieszkamy w Australii, więc niestety często się trafia, że te ptaki trafiają do nieodpowiednich domów, bo są tak powszechne. Tak naprawdę nie wiemy nic na pewno odnośnie naszej papugi. Poprzedni właściciel powiedział nam, że to samiec, że miał go przez 3 miesiące, a w dniu kiedy pojechaliśmy go odebrać miał mieć ok 6 miesięcy. Czy jest to prawda, nie wiemy. Na pewno wbrew zapewnieniom ptak nie jest oswojony, być może był, ale widzieliśmy, że przebywał w malutkiej klatce w ogrodzie i raczej nie był dobrze traktowany, więc na pewno stracił zaufanie do człowieka. Po ponad miesiącu u nas jest troszkę lepiej, ale nadal nie pozwala się dotknąć, syczy i stroszy czub gdy podchodzimy. Wychodzi natomiast z klatki prawie codziennie i gdy nie jesteśmy zbyt blisko widać, że jest spokojny i może nawet szczęśliwy :)
    Nie planowaliśmy zakupu papugi (mieliśmy kiedyś nimfe, po tym gdy odszedł stwierdziliśmy, że nie będziemy mieć więcej papug - mamy koty), odebralismy Kakadu na prośbę siostry mojego męża, która znalazła ogłoszenie w internecie i chciała go uchronić przed kolejnym złym właścicielem. Mamy możliwość zawiezienia go do niej na wieś, gdzie będzie mieć zbudowaną dużą woliere i poszukamy mu wtedy towarzysza. Ale jesteśmy skłonni zatrzymać go i starać się oswoić, tylko nie wiemy czy nasze próby przyniosą efekty. Czy jest sens nadal trzymać go w domu? Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia w jakim jest wieku? Będę wdzięczna za odpowiedź, bardzo nam zależy, żeby nasz Kakadu był szczęśliwy, bez względu na to, czy zostanie u nas, czy pojedzie na wieś.

    OdpowiedzUsuń
  77. Bez możliwości bezpośredniej obserwacji nie potrafię określić, choćby w przybliżeniu, jej wieku. Jedynym podanym przez Panią konkretem jest to, że jest to kakadu żółtoczuba. Brakuje mi tak istotnych informacji jak jej wiek, płeć, sposób wychowania (przez człowieka czy przez naturalnych rodziców), jakie były jej dotychczasowe relacje z ludźmi (były właściciel pewnie nie przyzna się, jeśli doznała z jego strony jakiejś krzywdy), czy była bliżej związana z innym ptakiem itp. Bez tych danych nie czuję się na siłach sugerować konkretnych metod postępowania. Mogę jedynie zaproponować postępowanie opisane ogólnie na moim blogu. Kakadu zwykle, jeśli nie doznały szczególnie dotkliwej traumy psychicznej, dają się oswoić nawet w dość zaawansowanym wieku. Oczywiście, będzie to wymagało wiele czasu i cierpliwości, ale jest spora szansa powodzenia, zwłaszcza, że jak wynika z opisu, ptak nie reaguje panicznie na obecność ludzi. Nie polecam umieszczanie pojedynczej papugi w dużej wolierze. Przestrzeń nie zrównoważy papudze ograniczenia bliższych kontaktów z ludżmi. W okresie oswajania zawsze lepszym rozwiązaniem jest umieszczenie pojedynczej papugi w obszernej klatce stojącej w miejscu, gdzie może mieć, możliwie częste, kontakty z opiekunami i pozwolenie jej na częste przebywanie poza klatką.
    W przypadku porażki pozostaje drugie rozwiązanie – woliera i partner tego samego gatunku. U kakadu tego gatunku dymorfizm jest mało widoczny, ale dorosłe samce są zwykle nieco większe od samic, a ich oczy, oświetlone silnym światłem, są czarne, w przeciwieństwie do czerwono – brązowych oczu samic. Tę ostatnią informację przekazuję, by decydując się na połączenie papugi z partnerem, wybrać dla niej osobnika przeciwnej płci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź. Z każdym dniem widzimy małe zmiany na plus w jego zachowaniu, więc będziemy nadal próbować. Dziś udało mi się kilkukrotnie pogłaskać go po brzuszku, skrzydłach i policzkach jego piórem, które wcześniej wypadło. Zaczyna też robić się coraz bardziej rozmowny. Co ciekawe nie zwraca uwagi na krzyki dzikich Kakadu za oknem. Zauważyłam wczoraj, że gdy rozłoży skrzydła, ma sporo szarych piór od wewnętrznej strony, czy to jest oznaką, że jest jeszcze młody? Może akurat w tym wypadku poprzedni właściciel nie ściemniał :) Wydaje mi się, że mógł wcześniej przebywać w domu, bo nie reaguje negatywnie na głośniejsze dźwięki typu odkurzacz, trzaśnięcie drzwiami i inne codzienne odgłosy.
      Poświecilismy mu latarką w oczy i były na pierwszy rzut oka czarne, po bliższym przyjrzeniu się można było dostrzec bardzo ciemno brązową źrenice, więc może rzeczywiście jest samcem. Na pewno będziemy chcieli zabrać go do weterynarza, ale wydaje mi się, że jest jeszcze na to za wcześnie ze względu na jego strach przed nami, myślę że dodatkowy stres jest w tej sytuacji niepotrzebny, a nie zauważyliśmy żadnych oznak jakiejkolwiek choroby.
      Gdybyśmy decydowali się na przeniesienie do woliery to oczywiście nie będzie tam sam, poszukamy mu wtedy koleżanki :)

      Usuń
  78. Witam. Od ponad miesiaca mam w swoim domu rozelle bialolica. Gdy ja zabieralam od hodowcy (weterynarza) miala prawie rok (ze wzgledu na to, ze przez pierwszy rok swojego zycia te papugi moga tak poprostu zdechnac). Jest to samiec. Ma duza klatke, nie ma towarzysza. Pieknie spiewa, ale raczej, gdy sie wychodzi z pokoju, choc odpowiada tez na moje pogwizdywanie. normalnie je i pije, dosc niepewnie przy czlowieku, nie ucieka gdy zmienia sie jej wode i daje pokarm, jednak ciagle sie odsowa. Nie dostarczam mu zadnych stresow (nie wsadzam niepotrzebnie reki do klatki)...czy wogole kiedys ja oswoje? Czasem otwieram jej drzwiczki do klatki, ale otwor jest nieco nizej od jej patykow na ktorych caly czas siedzi umieszczonych prawie na jej czubku (na wysokosci otworu ma miske z woda i jedzeniem). Schodzi z gory, aby jesc i pic i skacze miedzy patykami, jednak do drzwiczek nie podchodzi. Moze nalezy mienic klatke? Czy mam dac jej czas i czekac, az sama bedzie potrzebowala kontaktu z czlowiekiem podchodzac do klatki, czy idzie to jakos przyspieszyc? Dodam tylko, ze odsowa sie od dloni, a nawet ucieka po calej klatce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opiekun, jak pisze, “nie dostarcza papudze żadnych stresów”. Jest to nieprawda.
      Papugi to zwierzęta społeczne, które swoje potrzeby emocjonalne zaspokajają w kontaktach z innymi członkami stada. Dla oswojonych papug partnerem jest człowiek, a więc, te oswojone papugi – zaspokajają swoje potrzeby emocjonalne poprzez interakcje z ludźmi.
      Ta papuga jest sama, a obawa przed człowiekiem jest u niej silniejsza niż chęć nawiązywania więzi społecznych. Jest to powodem silnego stresu. Nie przybrał on, jak dotąd, jakichś bardziej drastycznych form, jak na przykład wyskubywanie piór, ale z całą pewnością odcisnął piętno na ptasiej psychice.
      Rozelle to typowe papugi wolierowe. Trzyma się je, by móc czerpać przyjemność z obserwacji tych pięknych, bardzo kolorowych, papug. Raczej nie wykarmia się ich sztucznie i nie oswaja, bo nawet oswojone szybko dziczeją, jeśli zostawi się je same sobie.
      Jednak do oswojenia nadają się tylko bardzo młode osobniki, które nie ukończyły jeszcze 3 miesiąca życia.
      Z rocznej rozelli, jeśli nie była wcześniej oswajana, nie da się już stworzyć domowego pupila. Podejmowanie takich prób jest jedynie zadawaniem papudze niepotrzebnych cierpień. Dla jej dobra powinna trafić do woliery, gdzie jest jej właściwe miejsce lub należy połączyć ją z partnerką, a parze zapewnić bardzo dużą klatkę, umożliwiającą, choćby krótkie, loty. Liczenie na to, że w końcu papuga przełamie się i zacznie szukać bliskości z człowiekiem jest, niestety, w przypadku tego gatunku, nierealne.
      Bez komentarza pozostawiam cytowany pogląd hodowcy – weterynarza o zdychaniu rozell w pierwszym roku życia. Zapewniam, że statystycznie, zdecydowana większość kończy jednak swój żywot po ukończeniu 20 lat.

      Usuń
  79. DRODZY CZYTELNICY,
    rozpoczynając przed kilkoma laty pisanie tego bloga, nie przypuszczałem, że prezentowana tematyka spotka się z tak ciepłym przyjęciem i zyskam aż tak liczne grono czytelników. Zainteresowanie moimi tekstami przełożyło się na rosnącą lawinowo ilość zapytań i próśb o porady. Niestety, doba ma tylko 24 godziny i zaczyna mi już brakować czasu na życie i obowiązki zawodowe. Dlatego, z żalem, zmuszony jestem wstrzymać dalsze komentarze. Wybaczcie, proszę, i szukajcie odpowiedzi na nurtujące Was problemy w opublikowanych artykułach i wśród udzielonych już przeze mnie odpowiedzi. Zapraszam też wszystkich serdecznie na filmy poradnikowe na PAPUZIEJ TELEWIZJI http://youtube.com/c/papuziatelewizja

    OdpowiedzUsuń