Treści bloga, zawierające opisy papuzich zachowań i sposoby postępowania z nimi, odnoszą się wyłącznie do tzw. papug do towarzystwa.
Zachowania ptaków trzymanych w parach i wolierowych stadach są odmienne i nie można do nich stosować opisanych tu metod.

Reklama

Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania treści bloga bez wiedzy i zgody autora.

9 sierpnia 2016

Nie gwałćmy papuziej natury - część 2 - Nie kupuj papugi z woliery

W maju 2013 roku opublikowałem artykuł "Nie gwałćmy papuziej natury", który dotyczył ręcznego wychowu papuzich piskląt. Wyjaśniłem, iż nie jest prawdą, że, jeśli przyszły opiekun, sam wykarmi pisklę, to papuga będzie z nim bardziej związana. Przecież karmione przez naturalnych rodziców pisklę przesiaduje w ciemnej dziupli i jego zadaniem jest w tym okresie tylko jeść i rosnąć. Nie nawiązuje ono w tym czasie żadnych relacji z rodzicami. Wykarmianie przez przyszłego opiekuna, który, zamiast przetrzymywać je w ciemnej klatce termicznej, będzie bombardować je bodźcami z zewnątrz, to prosta droga do stworzenia neurotycznej, niestabilnej emocjonalnie papugi, która – co prawda, dopiero po pewnym czasie – stanie się utrapieniem dla swoich opiekunów.

Podobnym gwałtem na papuziej naturze są próby oswajania papug starszych, które już się do tego celu nie nadają lub nawet młodych, ale które po wykarmieniu przez naturalnych rodziców wyszły już z budki lęgowej i przez jakiś czas przebywały jeszcze w wolierowym stadzie. Ale, dlaczego? Jeśli chcemy kupić papugę, to logika nakazuje udać się do najbliższego hodowcy i zakupić tam upragnionego pierzastego pupila. A papugi hoduje się przecież w wolierach. W tym artykule postaram się, jednak, udowodnić, że nie jest to dobry pomysł, a jego konsekwencje będziemy ponosili przez bardzo długi czas.

Jestem zasypywany wiadomościami od moich czytelników, którzy, chcąc posiadać pierzastego pupila padają ofiarą własnej niewiedzy i są wykorzystywani przez cyniczne osoby, dla których liczy się tylko sprzedaż ptaka, a co będzie później, ich już nie obchodzi.

"(…) Pojechałam do hodowcy. Wielkie woliery, barwne ptaki, coś pięknego. Zakochaliśmy się w aleksandrettach i Pan uprzejmie odłowił nam ślicznego zielonego ptaszka. Młodziutka, 4 tygodnie po opuszczeniu budki lęgowej. (…) Pan kazał przez kilka dni dać jej spokój a potem, gdy zacznie normalnie jeść, zacząć oswajać… I tu problem. Mija miesiąc, a Ignaś szaleje, gdy tylko ktoś zbliży się do klatki. Dosłownie rzuca się. Lecą pióra i ogólna panika. Przecież muszę uzupełnić pokarm, wodę… Klatka stoi w pokoju, a my obchodzimy ją łukiem, żeby go nie płoszyć. Nie wiem, czy czekać, próbować, czy też oddać ją hodowcy i wymienić na malutką do ręcznego karmienia? (…)"

No, niestety, co się stało, to już się nie odstanie, ale mogę przynajmniej zapobiec kolejnemu rozczarowaniu i absolutnie odradzić pomysł wzięcia pisklęcia i jego samodzielne wykarmianie. Hodowca proponujący coś podobnego nie zasługuje na zaufanie. Pisałem o tym wielokrotnie, również na tym blogu: "Nie gwałćmy papuziej natury". Zapraszam też na filmy: "Nie gwałćmy papuziej natury, czyli prawidłowy ręczny wychów" i "Wybór papugi - prawidłowy ręczny wychów".

Ale, niedopuszczalne jest też nabywanie papugi, mającej zostać ptakiem do towarzystwa, która przebywała w stadzie w wolierze. Gdyby opisana w liście aleksandretta opuściła budkę lęgową 4 dni wcześniej – byłoby to jeszcze racjonalne, ale po 4 tygodniach przyswajania sobie nawyków obowiązujących w zhierarchizowanym papuzim stadzie, zamknięcie takiego ptaka w niewielkiej klatce i podejmowanie prób oswajania, jest gwałtem na jego naturze. Owszem, można oswajać aleksandretty w tym wieku, ale pod warunkiem, że zostały one, zaraz po opuszczeniu budki lęgowej, odseparowane od dorosłych osobników, najlepiej, kiedy tylko hodowca upewni się, że młode samodzielnie już spożywają pokarm. Nie wystarczy, że hodowca wyjmie takie młode z woliery i umieści w klatce na kilka dni przed sprzedażą. Zdążą one przejąć zwyczaje panujące w stadzie, a więc wrodzoną chęć dominacji czy głośne papuzie nawoływania, które będą utrapieniem dla przyszłych opiekunów.

Hodowcy nie mogą jednak odseparować młodych zaraz po opuszczeniu przez nie gniazd. Czekają zwykle przez kilka miesięcy aż uwidocznią się pewne ich cechy, które pozwolą na wybór ptaków do dalszej hodowli. Wybierają ptaki najbardziej dorodne, najpiękniej ubarwione, pozbawione wad genetycznych i rozwojowych. Ale ważne jest też ich zachowanie w stadzie. Dlatego właśnie w stadzie muszą je obserwować. Muszą wybrać ptaki niezbyt agresywne, żeby nie wywoływały kłótni w wolierze, ale również niezbyt uległe, aby dały sobie radę w wolierowej społeczności. Ptaków mniej przydatnych do hodowli, a więc z wadami czy zbyt agresywnych, muszą się pozbyć. Pozbywają się ptaków będących w gorszej kondycji, ale jednocześnie ptaków, które przyswoiły sobie nawyki eliminujące je jako kandydatów na domowych pupili. Przez ten właśnie bowiem kilkumiesięczny okres po opuszczeniu gniazd - a więc najlepszy czas na naukę - młode ptaki funkcjonujące w stadzie nabywają cech przydatnych tylko w hodowli.

Hodowcy trzymają papugi zwykle w dużych wolierach, często w wielopokoleniowych stadach. Podobnie jak w każdej zbiorowości wytwarzają się między nimi więzi społeczne i wykształca silna hierarchia, w której osobniki silniejsze i bardziej charyzmatyczne zajmują wyższą pozycję, podporządkowując sobie słabsze i bardziej uległe. Agresywne, głośne zachowanie jest nieodłącznym atrybutem w walce o lepszy dostęp do pokarmu i bardziej prestiżowe miejsce na żerdzi. Przyswajają sobie głosy innych papug, stają się hałaśliwe. Uczą się, że osobniki słabsze fizycznie i emocjonalnie trzeba zdominować, a w tym celu trzeba przejawiać agresję. Przyzwyczajają się do swobodnych lotów na dużej przestrzeni. Papugi hodowlane powinny żyć w warunkach możliwie najbardziej zbliżonych do naturalnych, więc hodowcy nie oswajają ptaków. Wręcz odwrotnie - profesjonalnym hodowcom nakierowanym na rozmnażanie ptaków nie zależy na tym, by ptaki nawiązywały z nimi bliższe relacje, ponieważ, ma to zwykle negatywny wpływ na sukcesy hodowlane. Tym, niemniej, ptaki w wolierze przyzwyczajają się do obecności hodowcy, który codziennie wchodzi tam by podać pokarm i posprzątać. Tolerują jego obecność i nie boją się go. Czasem bywa też tak, że siadają mu nawet na ręku, a hodowca prezentuje je wtedy nabywcom, jako oswojone.

Jednak oddzielone od wolierowego stada, zamknięte na niewielkiej przestrzeni, nie potrafią przystosować się do nowych warunków. Dla takich papug opiekun nie będzie partnerem, lecz osobą, z którą trzeba rywalizować i starać się ją zdominować. Takie reguły panują bowiem w stadzie papug. Przyswojone w wolierze ptasie głosy pozostają już na całe życie. Trudno im przyswoić sobie inne, bardziej akceptowalne przez nas dźwięki, a więc będą też o wiele gorszymi naśladowcami ludzkiej mowy. Pobyt w wolierze, nawet stosunkowo krótki, ale w okresie, kiedy kształtuje się osobowość papugi, wyeliminował cechy pożądane dla domowego pupila, a wzmocnił te, które dyskwalifikują go z tej roli. W moich filmach i artykułach o oswajaniu papug zwykle podaję, do jakiego wieku przedstawiciele poszczególnych gatunków nadają się do oswojenia. Zawsze jednak podkreślam, że nie dotyczy to papug z woliery, które w ogóle nie nadają się na domowych pupili. Słowo "woliera" używam tu w przenośni. Dotyczy to również klatek, w których przebywają rodzice z młodymi. Chodzi po prostu o wielopokoleniowe stado.

Zawsze najlepszym wyborem jest ptak ręcznie wykarmiony przez człowieka, a nie przez jego naturalnych rodziców w wolierze. Ale można też oswoić młodą papugę, która po usamodzielnieniu się została odizolowana od stada i była trzymana w klatce wraz z innymi młodymi osobnikami. W takiej grupie nie wytwarzają się jeszcze nawyki stadne. Apeluję więc do wszystkich, którzy chcą posiadać pierzastego pupila. Nie nabywajcie ptaków, które pierwsze doświadczenia zdobywały w stadzie i których osobowość kształtowała się w wolierze. Zrobicie im i sobie krzywdę. Mając świadomość, że jest to wybór na długie, długie lata, często na całe życie, róbcie to w sposób przemyślany i nie pod wpływem emocji. Oczywiście, od hodowcy można również kupić papugi nadające się na domowych pupili. Odradzam tylko kupowanie ptaków, które wychowały się i funkcjonowały w wolierowym stadzie. Dlatego radzę kupować ze źródeł, do których macie zaufanie, że właśnie takich wam nie sprzedają. Wolierowe ptaki zostawcie hodowcom. Oni będą je między sobą wymieniać, czerpiąc radość z obserwowania ich w wolierze.


Podobnie jak w hodowlach, papugi żyją w stadach również w papugarniach. Więc zanim przygarniesz papugę z papugarni, zapraszamy na film "Papugarnia na Alasce", w którym opisana jest natura papug żyjących w papugarnianych stadach.


A jakich jeszcze papug lepiej nie kupować, zobacz w filmie "Wybór papugi - jakich papug nie kupować":

25 komentarzy :

  1. Witam,

    Zaciekawił mnie Pana blog. Mam od dwóch tygodni papużki nierozłączki, chce dla nich jak najlepiej, kupuje im różnorodne jedzenie, staram się być nienachalna ale przyzwyczajac je do siebie. Jednak mimo to wydaje mi się że się mnie boją. Chciałabym aby latały po zabezpieczonym pokoju jednak boje się że jak będę próbować je złapać coś im zrobie. chciałabym je oswoić. Podobno wg. sprzedawcy papużki są młode jednak nieoswojone. Nie potrafił powiedzieć ile dokładnie mają miesięcy (wspominał coś o ok. pół roku). Proszę Pana o pomoc. Chciałabym je oswoić aby wypuszczać je z klatki i wkładać tak aby im się nie stało. Mój brat niedomknął raz klatki gdy wymieniał im wode i wyleciały na swój ,,pierwszy lot" jednak około godziny zajęło mi złapanie ich. Jedną- samiczkę- złapałam gdy siedziała między iurkiem a ścianą. Przyryłam ja ręcznikiem. delikatnie ujęłam w ręce, odsłoniłam główkę żeby widziała dokąd ja niose i że nic jej nie robie i otworzyłam klatkę i rozchyliłam ręce i sama weszła. Samiec po pół godzinie usiadł na klatce i po jakimś czasie gdy stałam obok niego trzymając górę klatki w jednej ręce a w 2 patyk aby mógł na niego wejśc. W końcu wszedł na patyk i minimalnymi ruchami włożyłam go górą na najwyższy patyk w klatce i sam zszedł. Było to dla mnie bardzo stresujące a co dopiero dla nich...dodatkowo martwi mnie to że często gryzą się po nogach, czy to nie jest dla nich niebezpieczne? prosze o odpowiedź...

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papug, nawet bardzo młodych, nie oswaja się w parach. Żeby mieć oswojoną papugę trzeba ją trzymać pojedynczo. Wielokrotnie powtarzałem to na tym blogu. Niestety, trzeba się zdecydować, czy chcemy mieć pierzastego pupila, czy parę papug, które będziemy rozmnażać i czerpać przyjemność z obserwacji ich wzajemnych zachowań, bo trzymanie pary i uniemożliwianie im prokreacji to gwałt na ich naturze. A z kolei, jeśli papugi zwiążą się ze sobą, nie będą zainteresowane kontaktami z opiekunem. Zapraszam do lektury artykułu "Potrzeba kontaktu czy obserwacji" http://papuziblog.blogspot.com/2015/05/potrzeba-kontaktu-czy-obserwacji.html
      oraz na filmy:
      "Wybór papugi - jedna czy więcej"
      https://www.youtube.com/watch?v=5XZsTRtIJBw
      i "Nierozłączki nie muszą żyć w parach"
      https://www.youtube.com/watch?v=WaEEZ4glwIo

      Łapanie nieoswojonych papug należy ograniczać do minimum, bo jest to dla nich ogromny stres. Hodowcy łapią je tylko, kiedy trzeba wykonać jakiś zabieg pielęgnacyjny.

      Przyczyn tego, że gryzą się wzajemnie po nogach może być bardzo wiele. Bez ich obserwacji trudno temu zaradzić. Najczęstszą przyczyną agresji jest brak zainstalowanej w klatce budki lęgowej, kiedy papugi chcą iść do lęgów lub to, że łączy się papugę dojrzałą płciowo z niedojrzałą. Przyczyną może być też jakiś pasożyt na nogach. Poza tym, nierozłączki, podobnie jak papużki faliste mają bardzo silny instynkt stadny i instynktownie starają się wyeliminować ze stada osobniki chore, które zagrażają stadu. Jest jeszcze jedno prawdopodobieństwo - czy w klatce jest budka do spania? Nierozłączki sypiają bowiem w budkach, więc jej brak też może być przyczyną agresji.
      Przyczynę tego zachowania należałoby rozpoznać i wyeliminować, bowiem każde agresywne zachowanie może być niebezpieczne.

      Usuń
  2. Dzień dobry. Chciałabym zapytać jaki gatunek papugi najlepiej kupić w sierpniu? Tzn jakie obecnie dostępne są młode papugi ręcznie karmione, czy już za późno na taki zakup? Interesują mnie średnie papugi np aleksandretta większa ale nie wiem czy już się spóźniłam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sierpień to “ostatni dzwonek” na zakup papug z wiosennych lęgów. Na aleksandretty obrożne jest już raczej za późno, ale jest jeszcze szansa natrafienia na ostatnie pojedyncze sztuki większych i chińskich. Ponadto w sierpniu dostępne są też, odbywające nieco później lęgi, afrykanki oraz wiele gatunków konur i innych południowoamerykańskich papug.

      Usuń
  3. Witam, chciałbym się dowiedzieć, która papuga - ara nobilis, czy lora wielka jest bardziej inteligentna i ma lepsze zdolności naśladowcze, a także, która jest cichsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś zdarzało mi się odpowiadać na takie pytania, ale następnie okazywało się, że osoby, którym doradziłem kupowały rzeczywiście papugę tego gatunku, ale taką, która wcześniej wielokrotnie zmieniała opiekunów, została wychowana w sposób nieprofesjonalny lub pierwszy rok swego życia spędziła w wolierze. W każdym z tych przypadków moje opinie nijak miały się, więc, do stanu faktycznego. Zarówno zdolności naśladowcze, jak i hałaśliwość zależą, bowiem, od sposobu wychowania papugi.
      Dlatego, po raz kolejny, powtarzam: "Gatunek to nie wszystko"
      http://papuziblog.blogspot.com/2015/04/wybor-papugi-gatunek-to-nie-wszystko.html
      Osobowość każdego osobnika kształtuje się od jego wyklucia, poprzez czas, gdy jest wykarmiany, a następnie jest determinowana przez doświadczenia nabyte w okresie kilku miesięcy po opuszczeniu gniazda. Ogromne znaczenie ma też sposób, w jaki nowy opiekun postępuje z papugą. Dlatego mogę (i robię to) doradzać wybór gatunku spośród młodych papug, o których mam pełną wiedzę i jednocześnie jestem w stanie udzielić wskazówek, jak z nimi postępować. To jest możliwe w “Sklepie z Papugami”, gdzie znam każdą papugę. Bez znajomości konkretów można porównywać parametry urządzeń mechanicznych, a nie żywe stworzenia, których osobowość kształtowana jest poprzez ich indywidualne doświadczenia życiowe. Owszem, można porównać, przykładowo, hałaśliwość żyjących dziko wron i gawronów, ponieważ osobniki każdego z tych gatunków wychowywane są na danym obszarze w bardzo podobny sposób. Z wychowanymi przez ludzi papugami tak się nie da.

      Usuń
  4. Witam, Chciałbym kupić parkę papug,no właśnie chodzi mi o parkę ponieważ mogę nie mieć wystarczająco dużo czasu dla jednej papugi, a nie chcę żeby czuła się osamotniona.Jednak zależy mi na papużkach do towarzystwa, która miałby silną wieź z opiekunem,Oglądałem sporo pańskich filmów i wiem że taką wieź mogą nawiązać razem żyjące ary,kakadu i Barwinki,niestety cena parki któregokolwiek z wymienionych gatunków przekracza kwotę 4000 złotych.
    Moje pytanie brzmi czy jest jeszcze jakiś podobnie zachowujący się gatunek tylko w trochę mniejszym przedziale cenowym? Dodam że jestem w stanie czekać na kolejne lęgi jeśli będzie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie papugi, zwłaszcza będące razem od wczesnej młodości, nigdy nie będą w tak bliskich relacjach z opiekunami, jak te trzymane pojedynczo. Co za tym idzie, ich umiejętności naśladowcze, też będą znacznie ograniczone. Z pytania wynika, że opiekunowie wiedzą, że nie będą mieli wystarczającej ilości czasu dla podopiecznych. Należy więc przyjąć, że papugi będą spędzały ze sobą większość czasu, a to oznacza, że nie wykształci się u nich silna wieź z opiekunami. Niestety, nie potrafię niczego podpowiedzieć. Pewnych prawidłowości rządzących światem ludzi i papug nie da się ominąć. Nie znam innych niż wymienione gatunków, które gwarantowałyby spełnienie Pańskiego życzenia.

      Usuń
  5. Witam, potrzebuję porady w pewnej sprawie, przez znaczną część dnia nie ma mnie w domu, jednak bardzo zależy mi na papużce. Moje pytanie brzmi czy poświęcenie 2-4 godz, lub więcej zależy od dnia(w soboty albo niedzielę mogę jej poświęcić cały dzień) wystarczy? Bo przecież najważniejsze jest szczęście wspominanej papugi, jeśli jednak to za mało czy oprócz Ar,Kakadu i barwinków są jeszcze jakieś gatunki która mogą posiadać silną wieź z opiekunem jednocześnie żyjąc z inną papugą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymienione gatunki rzeczywiście mogą, będąc w parze, mieć nadal dobre relacje z ludźmi. To wyjątek od reguły i w przypadku innych gatunków nie należy oczekiwać podobnego zachowania. Trudno określić, ile dokładnie godzin dziennie należy poświęcić papudze. To zależy od różnych czynników. Jeżeli przez większą część dnia ptak będzie pozostawał sam w klatce w pustym pomieszczeniu, będą problemy. Ale czasem bezpośrednie interakcje z opiekunem może zastąpić stworzenie, papudze możliwości obserwowania innych zwierząt lub ludzi przebywających w polu jej widzenia.

      Usuń
  6. Witam,chciałbym kupić dosyć dużą lub średnią ręcznie karmioną papugę do towarzystwa, jednakże nie wiem czy się trochę z tym nie spóźniłem(w końcu mamy już koniec sierpnia) i chodzi o to, czy jeszcze poszukać tej papugi czy lepiej zaczekać do następnych lęgów? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co dokładnie rozumieć pod pojęciem “duża papuga”. Trudno mi też odnieść się do konkretnego przedziału cenowego, ponieważ ceny rynkowe są bardzo zróżnicowane i zależą od wielu czynników.

      Usuń
  7. Witam serdecznie.Mam pytanie.3 dni temu zakupiłam od hodowcy modrolotke czerwonoczelną,papuga przebywała w pomieszczeniu z innymi gatunkami ale w oddzielnej klatce.Jest ręcznie wykarmiona i oswojona.Troche niepokoi mnie fakt że przy oddychaniu troche mocniej rusza ogonkiem niz innem moje papugi,wiem ze ruszanie ogonem przy oddychaniu moze swiadczyc o problemach z ukladem oddechowym ale mam pytanie czy jest to mozliwe ze takie problemy moga nastapic w 2 miesiacu zycia papugi?Jest to młody ptaszek.Nigdy nie mialam modrolotki i nie wiem czy one tak po prostu mają że tak tym ogonkiem ruszaja czy to jednak choroba?i do tego często psika, i czasami tak jakby ziewa.I wydaje mi sie ze jedno jej skrzydełko jest tak leciutko opadniete.to tez choroba czy to wynik tego ze jest jeszcze po prostu młoda?A poza tym papuga zachowuje sie normalnie ,je, pije ,jest ciekawska,ale mimo to czassami jak przebywa w klatce wydaje mi sie ze jest slaba tak jakby nic sie jej nie chciało.Czy to wynik tego, ze musi sie po prostu przyzwyczaic do nowego otoczenia?
    Pozdrawiam,Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ręcznie wykarmione papugi potrzebują bardzo niewiele czasu na przyzwyczajenie się do nowego otoczenia i nowych osób. A szukanie porad w internecie w przypadku objawów chorobowych jest nieskuteczne, a wręcz, szkodliwe. Jedynym rozwiązaniem jest odwiedzenie gabinetu weterynaryjnego. Nawet lekarz nie postawi diagnozy na odległość. Zapraszam do obejrzenia filmu: "Nie szukaj pomocy na forach"
      https://www.youtube.com/watch?v=6cc_ki_YDnY

      Usuń
  8. Panie Andrzeju, bardzo proszę o podanie informacji czy u Państwa w sklepie będzie możliwość zakupienia w przeciągu najbliższych 2-3 tygodni bardzo młodych papużek falistych? Potrzebuję dobrać towarzysza do już posiadanej przeze mnie papużki. Mam też pytanie odnośnie młodych falistych - czy jest możliwe, aby 6 tygodniowa papużka nie miała czarnego dziubka? Papużka, którą posiadam, a nie znam się na nich aż tak dobrze - posiada wszystkie oznaki tego, że jest młoda - malutkie perełki, brak tęczówki, króciutki ogonek, jest drobna, jedynie falki i dziubek budzą moją wątpliwość - dziubek wcale nie jest ciemny, nawet na końcówce. Druga rzecz to falki, zaczynają się one tuż nad woskówką, ale są ,,niepełne" tzn. są jakby tylko na środku a po bokach jest jednolity kolor, ale bardzo mały obszar jednolitego koloru. Papużka jest koloru zielonego, a jednolity kolor to żółty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6-tygodniowa papużka powinna mieć czarną końcówkę dzioba, a to, że jest drobna i ma krótki ogonek nie świadczy o wieku, lecz może być spowodowane wadami rozwojowymi.
      W sprawie oferty Sklepu z Papugami proszę kontaktować się bezpośrednio ze sklepem. Dostępność papug zmienia się z dnia na dzień.

      Usuń
  9. Witam,
    kupiłam papużki faliste z woliery zewnętrznej. Hodowca trzymał maluchy w oddzielnej wolierze po wyjściu z budki. Najpierw myślałam, że zrobię im wolierę na ogrodzie, ale teraz zastanawiam się czy mogą zamieszkać w domu i stać się ptaszkami bardziej rodzinnymi. Są młode, z tego roku, nie wszystkie mają określoną płeć jeszcze. Nie wiem czy chcę młode, czy jeśli zostawię je w takie niesparowanej grupie, to dobiorą się same w pary? Jakie mutacje można ze sobą łączyć? Czy może mi Pan pomóc w określeniu płci i ewentualnym dobraniu w pary? Czy muszę i na jak długo oddzielić pary, zanim wszystkie razem zamieszkają we wspólnej dużej klatce. Dałam im kilka razy do jedzenia coś innego, niż ziarno, ale w ogóle nie chciały tego jeść. Jak mogę zachęcić papugi do jedzenia owoców, warzyw, zieleniny, jajka. Papugi mam od tygodnia.

    Dziękuję za odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U wielu gatunków papug określenie płci młodych osobników jest trudne lub wręcz niemożliwe. Nie dotyczy to papużek falistych. U nich płeć można rozróżnić jak tylko opuszczą gniazdo - na postawie wybarwienia woskówki. Trudno mi więc sobie wyobrazić by hodowca, który sprzedał ptaki nie potrafił określić ich płci. Woskówki samców mają kolor niebieski, inne kolory wskazują na samice. Proszę obejrzeć to sobie dokładnie w tym filmie:
      https://www.youtube.com/watch?v=iyh-DIDg9hk

      Nie ma przeciwskazań co do łączenia różnych mutacji barwnych, chyba że celem jest uzyskanie potomstwa określonej mutacji, ale do tego konieczna jest wiedza o rodzicach papug. Najlepsze wyniki przynosi samodzielne dobranie się par w wolierze, jeśli oczywiście nie koliduje to z oczekiwaniami hodowlanymi.

      Przeniesienie ptaków do klatki w mieszkaniu nie spowoduje, że będą bardziej związane z ludźmi. Stadka nie da się oswoić. Nigdy nie będą pupilami. Zapraszam do lektury artykułu:
      http://papuziblog.blogspot.com/2015/05/potrzeba-kontaktu-czy-obserwacji.html

      Jeśli w młodości podawana im karma była pozbawiona owoców i zieleniny, trudno będzie nakłonić ptaki do ich jedzenia. Należy jednak próbować lub zastąpić część ziarna granulatami zawierającymi potrzebne składniki.

      Usuń
  10. Dobry Wieczór. Chciałabym prosić o poradę w jednej sprawie. Połączyłam parę papużek falistych, samca z samiczką. Wykonałam to zgodnie ze wskazówkami i mogę uznać łączenie za udane. Moje pytanie jest następujące - jak powinny wyglądać kolejne kroki po połączeniu? Kiedy papużki powinny zacząć się karmić i skubać sobie nawzajem piórka? Do tej pory samiec nie interesował się zbytnio samiczką, przeganiał ją kilkakrotnie od karmnika, już tego nie robi, ale jeśli chcą się nawzajem nakarmić jedno drugiego albo odwrotnie to jakby się siebie bały, uciekają przed sobą, są niepewne. Mają takie chęci karmienia może dwa razy dziennie, jednak to nie dochodzi do skutku, żyją jakby oddzielnie zbytnio się sobą jeszcze nie interesując. Dodam, że wcześniej samczyk był z inną samiczką, ale krótko, jednak się nie dogadywały. Papużki są młode - samiec ma ponad 2 miesiące, samiczka jest młodsza. Jak wyglądają kolejne etapy takiego połączenia oraz kiedy zaczną się karmić i kiedy można uznać i po jakich objawach, że jednak nie będą zgraną parką? Serdecznie dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemne karmienie się papug związane jest z ich zachowaniami lęgowymi. Te papużki to jeszcze dzieci. Ich zachowanie zmieni się dopiero za kilka miesięcy, kiedy staną się dorosłe. Wtedy też należy zapewnić im budkę lęgową.

      Usuń
  11. Witam,
    czy lora wielka, która po ręcznym wykarmieniu przebywała krótko w wolierze nadaje się na domowego pupila?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodnie z teorią Einsteina, czas jest pojęciem względnym. Oczywiście, pozwoliłem sobie na żart, ale nie wiem, co oznacza, że papuga w wolierze przebywała krótko. Czy okres ten można wyrazić w dniach, tygodniach, czy też może miesiącach? Należy przyjąć, że jeśli ptak zintegrował się z innymi członkami stada, wpasował się w jego strukturę i przejął, związane ze swoją w nim pozycją, sposoby funkcjonowania w stadzie, to szansa, by uczynić z niego domowego pupila, jest znikoma.

      Usuń
  12. Panie Andrzeju, mam jeszcze jedno pytanko. Czy to normalne, że papużki faliste tak ciągle gadają? Miałam parkę, samica ciągle skrzeczała, samiec był cicho. Niestety tak się stało, że musiałam parkę rozdzielić i dobrać inną samiczkę, teraz samiczka jest cichutko a samiec ciągle coś gaworzy, czy to normalne?:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowa i dobrze czująca się papużka nigdy nie milczy. Nie, jest normalnym, jeśli papużka jest cicha. To znaczy, że nowy ptak jest zestresowany. Nie czuje się swobodnie i bezpiecznie w nowym miejscu. Dlaczego? Tego nie bez większej ilości informacji nie potrafię ocenić, a, co za tym idzie, nie jestem w stanie odpowiedzieć, co należałoby zrobić, by sytuacja uległa zmianie.

      Usuń
  13. Drodzy Czytelnicy,
    rozpoczynając przed kilkoma laty pisanie tego bloga, nie przypuszczałem, że prezentowana tematyka spotka się z tak ciepłym przyjęciem i zyskam aż tak liczne grono czytelników. Zainteresowanie moimi tekstami przełożyło się na rosnącą lawinowo ilość zapytań i próśb o porady. Niestety, doba ma tylko 24 godziny i zaczyna mi już brakować czasu na życie i obowiązki zawodowe. Dlatego, z żalem, zmuszony jestem wstrzymać dalsze komentarze. Wybaczcie, proszę, i szukajcie odpowiedzi na nurtujące Was problemy w opublikowanych artykułach i wśród udzielonych już przeze mnie odpowiedzi. Zapraszam też wszystkich serdecznie na filmy poradnikowe na PAPUZIEJ TELEWIZJI http://youtube.com/c/papuziatelewizja

    OdpowiedzUsuń